Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Zielony (?) Paryż

18 maja '23

Innym skutecznym sposobem na obniżenie temperatury na dachach jest ich wegetalizacja, choć mimo upływu lat również i ten pomysł nie doczekał się realizacji, oczywiście w kontekście obiektów historycznych. O samej wegetalizacji zaczęło się jednak w Paryżu znowu robić głośno w ostatnich latach w nieco innym kontekście, a to za sprawą rządzącej miastem już drugą kadencję Anne Hidalgo. Jeden z głównych punktów jej kampanii w 2019 roku stanowiła bowiem obietnica przyprawiająca o lekki zawrót głowy. Przewiduje ona posadzenie w mieście, do końca jej drugiego mandatu w 2026 roku, 170 tysięcy nowych drzew! Dokładniej rzecz ujmując, chodzi o 156 tysięcy nowych drzew oraz 14 tysięcy nasadzeń powstałych w wyniku wycinki istniejącego drzewostanu. Matematycznie rzecz ujmując, oznaczałoby to zasadzenie prawie dziesięciokrotnie większej liczby drzew niż podczas pierwszego mandatu Hidalgo, którego celem (ponoć osiągniętym, choć już z dużą trudnością) było dodanie do istniejącego drzewostanu „skromnych” 20 tysięcy sztuk.

wizualizacja „miejskich lasów” według miejskiej pracowni urbanistycznej; niestety, chociażby ze względu na znajdujący się pod istniejącym placem wielopoziomowy parking, realność tej wizualizacji jest niemal równa zeru

wizualizacja „miejskich lasów” według miejskiej pracowni urbanistycznej; niestety, chociażby ze względu na znajdujący się pod istniejącym placem wielopoziomowy parking, realność tej wizualizacji jest niemal równa zeru

© APUR — Céline Orsingher

Osiągnięcie neutralności klimatycznej miasto planuje na rok 2050. Wobec badań grupy rządowych ekspertów do spraw ewolucji klimatycznej GIEC, które pokazują realne niebezpieczeństwo osiągnięcia w Paryżu za trzydzieści lat temperatur notowanych obecnie w australijskiej Canberrze (50 stopni Celsjusza), logiczne jest, że władze miasta szukają ratunku, między innymi, w masowych zazielenieniach. Niestety wraz z upływem czasu zaprezentowane przez administrację dokumenty i wizualizacje coraz bardziej przypominają klasyczny, populistyczny greenwashing niż realistyczną ideę z konkretnym projektem, terminami i planami realizacji.

budynek głównego merostwa Paryża; dziś wiadomo już, że pokazywane wizualizacje „miejskich lasów” zaliczyć można spokojnie do kategorii typowego greenwashingu

budynek głównego merostwa Paryża; dziś wiadomo już, że pokazywane wizualizacje „miejskich lasów” zaliczyć można spokojnie do kategorii typowego greenwashingu

fot.: Autorka

Początkowo prezentowane wizualizacje (dość sprytnie nazywane tutaj często w projektach urbanistyczno-krajobrazowych jako image d”ambiance, co luźno przetłumaczyć można jako „ilustrację poglądową”) skupiały się na czterech głównych miejscach. W 2019 roku, czyli poprzedzającym wybory lokalnych władz miejskich, mowa była wręcz o stworzeniu fôrets urbaines, czyli miejskich lasów w czterech miejscach miasta. Proponowane pierwotnie lokalizacje to place znajdujące się przed głównym merostwem Paryża oraz Dworcem Lyońskim, przestrzeń za zabytkowym gmachem opery Palais Garnier, a także pobocza niegdysiejszych pasów szybkiego ruchu nad brzegiem Sekwany, choć tu akurat po konsultacji z UNESCO i innymi specjalistami zamiast roślinności wysokiej zaproponowano zieleń niską. Nieco później zrezygnowano z tych ambitnych planów w przypadku dwóch miejsc: na placu Opery, ze względu na zbyt dużą liczbę przechodzących w tym miejscu linii metra i podziemnej kolei miejskiej, oraz na nabrzeżach Sekwany, z powodu zbyt małej dostępnej głębokości gruntów. Na tym problemy dzielnie walczącej o głosy elektoratu Hidalgo się nie skończyły, bowiem w przypadku dwóch pierwszych miejsc zasadzenie wysokich drzew, wymagających miejsca na rozległe systemy korzeni, również okazało się nie lada wyzwaniem. Zarówno pod placem merostwa, jak i dworca znajdują się wielopoziomowe parkingi. Pierwotne plany zakładały wypełnienie ziemią pierwszego podziemnego poziomu, jednakże dogłębniejsze analizy wskazały na konieczność zasypania aż dwóch pięter. Zmiana ciężaru obciążeń stropów niesie zaś z sobą konieczność rewizji i wzmocnienia istniejącej konstrukcji obiektu.

przyszłe wysokie drzewa policzyć można na palcach jednej ręki

przyszłe wysokie drzewa policzyć można na palcach jednej ręki

fot.: Autorka

„Na pociechę” po dwóch utraconych pierwotnych lokalizacjach zaproponowano trzy kolejne: znajdujący się za dworcem Montparnasse plac Katalonii, plac Giełdy w centrum oraz ulicę Curial na północy miasta. Obecnie pojawiająca się publicznie data realizacji przesunęła się na 2024 rok. Według zapewnień Hidalgo proces zazieleniania miał przebiegać sprawnie, prosto i szybko, w zasadzie tuż po niezbędnych konsultacjach i miejscowych uzgodnieniach.

rejon Les Halles

rejon Les Halles — — samo centrum miasta; czy można ufać władzom, że będzie piękniej, lepiej i ekologiczniej, obserwując żałośnie zaniedbaną zieleń w stolicy? — według najnowszych komunikatów prasowych merostwa, 35 000 m² „lasu” powstać ma na wschodzie Paryża, w miejscu starych torów i nieużywanego obecnie dworca; może tym razem nie będzie to kolejna nierealna obietnica

fot.: Autorka

Czemu więc do tej pory nie widać nawet początków prac w żadnej z wybranych lokalizacji? Na pewno nie lada problemem są tu wspomniane trudności czysto techniczne. Dodatkowo różne organizacje, w tym oczywiście ekologiczne, przyjrzały się dokładniej ­proponowanym zmianom.

Tangui Le Dantec, architekt i urbanista, członek Groupe National de Surveillance des Arbres (GNSEA — Narodowej grupy ochrony drzew) oraz jeden z założycieli stowarzyszenia Aux Arbres Citoyens zajmującego się ochroną drzew, wraz z grupą ekologów przeprowadził fact-checking „zielonego” Paryża. Pierwsze niezgodności znalazły się już na poziomie systemu ewidencji drzew przez merostwo miasta. Według ekologów analizujących i archiwizujących zapisy open data dotyczące środowiska, między czerwcem 2019 roku a lipcem 2020 w mieście przybyło jedynie 731 drzew — co zupełnie nie pasuje do oficjalnie podawanych komunikatów, w których mowa jest o 5 tysiącach nowych drzew zasadzonych w samym intra-muros. Urzędnicy tak dużą rozbieżność tłumaczą tym, że oficjalny licznik danych nie jest uaktualniany „na żywo”, i mówią, że tak wielu drzew w tak krótkim czasie w Paryżu nie przybyło już dawno. Na pytanie, ile w takim razie konkretnie przybyło nowych sadzonek, merostwo odpowiada jedynie, że nie ilość jest priorytetem, lecz jakość.

znajdująca się w ścisłym centrum Rue du Pont Neuf to jeden z nielicznych niestety na razie przykładów wprowadzenia w życie nasadzeń wysoką roślinnością kosztem dawnych miejsc postojowych

znajdująca się w ścisłym centrum Rue du Pont Neuf to jeden z nielicznych niestety na razie przykładów wprowadzenia w życie nasadzeń wysoką roślinnością kosztem dawnych miejsc postojowych

fot.: Autorka

Kolejnym krokiem weryfikującym wyborcze obietnice okazała się stosunkowo prosta matematyka. Otóż, aby prawidłowo zasadzić „obiecane” 170 tysięcy drzew, potrzeba ogromnej jak na ciasne paryskie standardy powierzchni — z wyliczeń wynika, że prawie 6 kilometrów kwadratowych, czyli tyle, ile wynosi powierzchnia leżącej na północnym zachodzie XVII dzielnicy, jednej z większych paryskich arrondissement. Terenów tej wielkości nie ma — po prostu — w Paryżu do dyspozycji, nawet jeśli bierze się pod uwagę na przykład aneksję wielu miejsc parkingowych. I tu, muszę przyznać, zadziwia prawdziwa nonszalancja odpowiedzi władz: ponoć świadomych, że w mieście miejsca rzeczywiście nie wystarczy (!). Aby uzyskać odpowiedni wynik na liczniku, przyciśnięta do muru administracja merki mówi więc obecnie o zazielenianiu skarp wzdłuż paryskiej obwodnicy, i to metodą Miyawaki. To podważana przez ekologów strategia sadzenia jak najgęściej gatunków lokalnych, a następnie zdania się na siły natury. Co oczywiste — większość sadzonek po prostu obumiera, zaś skuteczność tej metody w tutejszym klimacie nie została jeszcze potwierdzona (system ten stosuje się z powodzeniem w klimatach tropikalnych w Azji czy Ameryce Południowej). Czyli w zasadzie jednak nie jakość, a ilość. Jakże daleko tu od roztaczanych wcześniej wizji „miejskich lasów”, ochładzających ulice i budynki.

znajdująca się w ścisłym centrum Rue du Pont Neuf to jeden z nielicznych niestety na razie przykładów wprowadzenia w życie nasadzeń wysoką roślinnością kosztem dawnych miejsc postojowych

znajdująca się w ścisłym centrum Rue du Pont Neuf to jeden z nielicznych niestety na razie przykładów wprowadzenia w życie nasadzeń wysoką roślinnością kosztem dawnych miejsc postojowych

fot.: Autorka

Nie można tu też pominąć problemu, z którym boryka się wiele miast, mianowicie praw i przywilejów deweloperskich. Zaledwie parę miesięcy temu czkawką odbił się merostwu projekt OnE — w bezpośrednim sąsiedztwie wieży Eiffla w ramach reorganizacji przestrzennej zamierzano wyciąć czterdzieści dwa drzewa, w tym dwa kilkusetletnie. W wyniku dobrze zorganizowanego protestu (petycję w tej sprawie podpisało ponad 140 tysięcy osób) administracja wycofała się z tego planu. Inne przeprowadzone ostatnio wycinki są jednak nie do odrobienia: dwadzieścia dziewięć drzew poszło pod piłę w ramach przygotowywania placu budowy drapaczy chmur Bruneseau w XIII dzielnicy. Pod naciskiem polityków i ekologów miasto zgodziło się w końcu odstąpić od samego projektu, jednak istniejącej tam dotychczas zieleni już nie ma. Jeszcze więcej, bo siedemdziesiąt sześć drzew wycięto ostatnio przy znajdującej się na wschodzie miasta Porte de Montreuil, w ramach „uwolnienia terenu” pod wzniesienie nowych 60 tysięcy metrów kwadratowych zabudowy.

I na koniec rzecz, wydawałoby się, dość oczywista. Mianowicie nie można zapomnieć, że nie bez znaczenia jest też wielkość samej korony drzewa oraz jego wiek. Na przykład: gdy wycina się duże, stare drzewa — nowe rośliny, choć wielokrotnie mniejsze, liczone są w systemie ewidencji jako wymiana jeden do jednego. To też, niestety, kolejny argument działający na niekorzyść metod merostwa: dopiero za wiele lat i wiele litrów wody później cień oraz wchłanianie dwutlenku węgla przez nową sadzonkę będą porównywalne.

Rządząca już drugą kadencję merka Paryża na pewno miała odwagę na podjęcie niepopularnej, a niezwykle ważnej dla miasta decyzji — radykalne i regularne ograniczenie ruchu samochodowego. Co niezwykle pozytywne, to mocno rozbudowywana sieć przestrzeni dla rowerów. Jej powiększanie jest jednak często chaotyczne, ścieżki są źle oznakowane, nieodizolowane od innych użytkowników ulic czy chodników i przez to często bardzo niebezpieczne. Nie można też nie doceniać intensywnej rozbudowy linii metra oraz tramwajów. Choć decyzje te zostały podjęte już wcześniej lub niekoniecznie sterowane przez samo merostwo stolicy, zmiany te postępują i są pozytywne.

rejon Les Halles

rejon Les Halles — — samo centrum miasta; czy można ufać władzom, że będzie piękniej, lepiej i ekologiczniej, obserwując żałośnie zaniedbaną zieleń w stolicy? — według najnowszych komunikatów prasowych merostwa, 35 000 m² „lasu” powstać ma na wschodzie Paryża, w miejscu starych torów i nieużywanego obecnie dworca; może tym razem nie będzie to kolejna nierealna obietnica

fot.: Autorka

Plany intensywnego zazieleniania Paryża, tworzenie nowych miejskich enklaw zieleni to pomysły doskonałe, jak najbardziej słuszne i klimatycznie wręcz niezbędne! Tym bardziej irytuje więc populizm i „polityka” tych obietnic w kształcie — jak na razie — bez pokrycia. Może to naiwne z mojej strony myślenie, ale o ileż wiarygodniejsza byłaby Hidalgo przedstawiająca w swojej kampanii nie slogany i niemożliwe do spełnienia „cyfry” nowych drzew, a przeanalizowane uprzednio, konkretne założenia i projekty. Pozostaje zacisnąć zęby i uzbroić się w cierpliwość, optymizm i wiarę, że przedstawione lata temu kuszące wizje i perspektywy nie zostaną nimi jedynie na papierze. Realne zmiany rzeczywistości zajmują niewątpliwie więcej czasu, wysiłku i pieniędzy niż być może pochopnie skonstruowane obietnice wyborcze. Obyśmy tylko doczekali się ich realizacji. Czy mamy jeszcze na to czas?

Anna Popiel-Moszyńska

 

fot.: Autorka

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE