Miały być gęsto stawiane biurowce, a może być zielone forum kultury. Ruszają prace nad planem dla bardzo ważnej części Poznania. Jest zatem szansa, że zasłużony Teatr Polski zyska wyjątkową oprawę. Jej projekt warto wybrać w konkursie.
Czasem warto nie budować i poczekać, nawet jeśli zwłoka dotyczy dotkliwej przestrzennej wyrwy w samym sercu miasta. To przypadek otwartego terenu po kamienicach wyburzonych po wojnie przed Teatrem Polskim w Poznaniu. Chodzi o północną stronę ulicy 27 Grudnia między ikonicznym Okrąglakiem (1955, proj.: Marek Leykam) i zabytkowym budynkiem Arkadii mieszczącym kilka kulturalnych instytucji, m.in. Teatr 8 Dnia oraz biura festiwalu teatralnego Malta.
ulica 27 Grudnia i plac Wolności w Poznaniu — po lewej teren przed Teatrem Polskim między Okrąglakiem i Arkadią
źródło: openstreetmap.org
W ten wtorek (12 listopada) poznańscy radni zdecydowali, by rozpocząć prace nad nowym planem miejscowym dla tego terenu – zastępując tym samym mocno zdezaktualizowany dokument z 2002 roku. To konieczne, bo przez te dwie dekady zmieniły się tu stosunki własnościowe oraz myślenie o terenie przed Teatrem: od pomysłów restytucji pierzei wzdłuż przedwojennej linii zabudowy, przez nieco mniej intensywne warianty inwestycyjne, po dość powszechną zgodę na zielony i otwarty charakter przestrzeni uzupełnionej o mniejsze kubatury.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — Teatr Polski
fot.: Jakub Głaz
Zgoda ta wybrzmiała podczas dwóch dyskusji urządzonych w Teatrze Polskim w tym roku (w czerwcu i wrześniu). Debaty zainicjowane i zorganizowane przez Teatr (i prowadzone przez niżej podpisanego) dotyczyły remontu i modernizacji placówki, która za rok skończy 150 lat (projekt przebudowy: TOYA Design). Omawiano też szeroko zagospodarowanie terenu przed tą najstarszą i zasłużoną dla miasta sceną (pierwszy polski teatr w mieście zbudowany ze składek mieszkańców).
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — teren przed teatrem, widok z ul. 3 Maja spod Arkadii, widoczny parking przy ślepych ścianach kamienic, za nim - Teatr, na wprost - Okrąglak, po lewej - ulica 27 Grudnia
fot.: Jakub Głaz
platany jak pierzeja
Skąd wzięła się przestrzenna wyrwa? Wojna przyczyniła się do niej tylko częściowo. Do 1945 roku stała przy dość wąskiej (jak na śródmieście) ulicy zwarta pierzeja kamienic. Podczas walk o miasto część została uszkodzona i wkrótce potem rozebrana.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu podczas okupacji, widok od zachodu — pierzeja po lewej stronie nie istnieje, w miejscu banku stoi dziś Okrąglak
źródło: poznan.fandom.com/wiki/Ulica_27_Grudnia
W latach 40 XX wieku zniknęły zatem dwa budynki na krańcach pierzei i jeden – przed stojącym w głębi Teatrem Polskim. Ten ostatni była okazałą kamienicą autorstwa Zygmunta Gorgolewskiego. Stanęła w 1892 roku, a dochód z jej najmu zasilał polską scenę (wbrew powojennym miejskim legendom o Niemcach, którzy zasłonili nią teatr w ramach Kulturkampfu). Na dziedziniec przed Teatrem prowadziła dwuprzęsłowa brama. Rozbiórka budynku odsłoniła Teatr. Zyskał on wkrótce architektoniczną konkurencję. Kilka parcel dalej, w miejscu dawnego banku u zbiegu z ulicą Gwarną powstał wspomniany tu już dom towarowy Okrąglak (obecnie biurowiec).
kamienica Gorgolewskiego przed Teatrem Polskim w Poznaniu (1892), projekt
źródło: Archiwum Państwowe w Poznaniu
Reszta domów północnej pierzei przetrwała do 1977 roku, kiedy rozebrano je szykując grunt pod nowoczesną zabudowę zgodną z planem modernistycznej przebudowy centrum. Realizowano go sukcesywnie od początku lat 60., ale pod koniec kolejnej dekady kryzys gospodarczy zatrzymał jakiekolwiek inwestycje.
plany modernizacji centrum Poznania z lat 60. XX wieku — teren przed Teatrem na drugim planie, po prawej stronie od Okrąglaka (widoczny niezrealizowany wieżowiec obok Arkadii)
źródło: Piotr Marciniak, "Doświadczenia modernizmu. Architektura i urbanistyka Poznania w czasach PRL"
W historycznej przestrzeni zaczęła zionąć przestrzenna dziura przekształcona po części w parkingi. Obok odsłoniętej fasady teatru straszyły odsłonięte ślepe ściany kamienic przy ul. 3 Maja. Na początku lat 80. Miasto postanowiło zatem tymczasowo ucywilizować tę przestrzeń według koncepcji Piotra Wędrychowicza. Po obu stronach chodnika posadzono wtedy dwa rzędy platanów, które rozrosły się do dzisiaj tak, że tworzą rodzaj zwartej zielonej pierzei.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — widok od zachodu, nowy chodnik wzdłuż terenu szpaleru platanów i tetrenu przed teatrem (czerwiec 2024)
fot.: Jakub Głaz
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — teren przed teatrem widziany ze skrzyżowania ul. 3 Maja i 27 Grudnia, widoczne ślepe ściany kamienic z muralem KONSTYTUCJA,
fot.: Jakub Głaz
wiele przymiarek na nic
Gdy drzewa rosły, teren nie został zabudowany – mimo wielu przymiarek (zmiany w przestrzeni ulicy można prześledzić tutaj). Ani w wyniku urbanistycznego konkursu z 1986 roku, ani na przełomie stuleci, gdy powstała frapująca postmodernistyczna koncepcja zabudowy, ani w pierwszej dekadzie tego wieku, kiedy do inwestycji przymierzał się prywatny inwestor z koncepcją autorstwa JEMS Architekci. Nie zmaterializowała się też totalna z ducha zabudowa biurowa według projektu poznańskiego Studia ADS z 2015 roku.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — koncepcja zabudowy z 2007 roku wg projektu JEMS Architekci
© JEMS Architekci
Na przeszkodzie stały cały czas kwestie własnościowe: teren był patchworkiem gruntów prywatnych i miejskich. Przez długi czas miasto próbowało więc sprzedać swoje działki i liczyło na zamożnego inwestora, który uzupełni zabudowę. W drugiej połowie lat dziesiątych zmieniło jednak strategię i kupiło tereny od prywatnych właścicieli (z wyjątkiem jednego – pomiędzy Okrąglakiem a Teatrem). W ten sensowny sposób zyskało możliwość swobodnego decydowania o całości przestrzeni między Polskim a Arkadią.
Podczas tegorocznej debaty w Teatrze wiceprezydent Mariusz Wiśniewski zdementował plotki o przymiarkach Miasta do sprzedaży gruntów. Z kolei przedstawiciele Miejskiej Pracowni Urbanistycznej zapowiedzieli prace nad nowym planem. Stary dokument z 2002 roku jest bowiem mocno nieprecyzyjny, dopuszcza intensywną pierzejową zabudowę i wymusza realizację podziemnego parkingu pod całym terenem. Obecnie stworzenie takich garaży jest niemożliwe po przebudowie ulicy 27 Grudnia w ramach Projektu Centrum [por. obszerna relacja i ocena tych działań w Centrum Poznania po rewolucji]. Jest również bezzasadne, biorąc pod uwagę realizowaną z wolna przez magistrat politykę uspokajania ruchu w śródmieściu.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — teren przed teatrem po lewej, na wprost - Arkadia
fot.: Jakub Głaz
zielony amfiteatr?
Poza planistami, władzami i dyrekcją Polskiego w otwartych teatralnych dyskusjach brali udział mieszkańcy – okoliczni i z innych dzielnic. Obie grupy opowiedziały się niemal jednogłośnie za tym, by nie zabudowywać intensywnie terenu (zdania odrębne były w mniejszości). Powinien on pełnić funkcje integracyjne, rekreacyjne oraz kulturalne – uzupełniające ofertę Teatru. Takie rozwiązanie sugerują zresztą od dawna dyrektorzy teatru: Maciej Nowak i Marcin Kowalski. Pomysł rzucili już w 2016 roku pokazując szkicową koncepcję autorstwa pracowni Trabendo pokazującą zagłębiony zielony amfiteatr.
teren przed Teatrem Polskim w Poznaniu — szkicowa koncepcja zielonego teatralnego forum autorstwa pracowni Trabendo (2016), wizualizacja powstała jako punkt wyjścia do dyskusji
© Trabendo
Decydenci parli jednak wtedy do kubaturowej zabudowy. Dziś – co wybrzmiało podczas debat – o wiele przychylniej patrzą na stworzenie zielonego teatralnego forum uzupełnionego o potrzebną teatrowi nową kubaturę i niedookreślone jeszcze bryły lub formy, które zasłonią szpetne ślepe ściany (i staną się np. brakującym Poznaniowi centrum informacji o mieście, np. z wielkoformatową makietą).
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — widok od wschodu, Okrąglak widziany z placyku przed Teatrem Polskim (skrzydło administracyjne i scena w dawnej Malarni - po prawej stronie), po lewej: ul. 27 Grudnia
fot.: Jakub Głaz
Podobnie podchodzą do zagadnienia planiści, dla których kluczowe w definiowaniu tej przestrzeni są trzy flankujące ją budynki: Okrąglak, Teatr i Arkadia. Według wstępnych zapowiedzi zapisy planu będą współgrać z oczekiwaniami mieszkańców, które wybrzmiały w trakcie dyskusji. Pisząc o wywołaniu nowego planu Miasto streszcza na swojej stronie zapisy Studium dla tego miejsca (obszar planu obejmuje także sąsiedni kwartał zabudowy):
kierunkiem zagospodarowania będzie zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna lub usługowa (…). Jako uzupełniający kierunek przeznaczenia przyjęto zieleń (np. parki, skwery), tereny sportu i rekreacji oraz komunikacji i infrastruktury technicznej. Studium wskazuje również na konieczność kreowania w tym miejscu wielofunkcyjnej przestrzeni miejskiej harmonijnie łączącej elementy zieleni urządzonej i wysokiej jakości zabudowy śródmiejskiej z dopuszczeniem odstąpienia od odtwarzania jej historycznej linii.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — widok od zachodu, spod Okrąglaka, Teatr Polski po lewej, przed nim - parking na prywatnej działce
fot.: Jakub Głaz
prototyp zamiast parkingu
Miasto informuje także o kontrowersyjnym zapisie, który mówi, że pod pewnymi warunkami Studium dopuszcza lokalizację obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m kw. Podczas dyskusji decydenci planiści uspokajali, że nie ma żadnych planów budowy galerii handlowej lub marketu. Celem planu jest za to uniemożliwienie budowy na jedynej prywatnej działce (jej właścicielowi udało się niedawno sądownie unieważnić zapisy starego planu dla swojego terenu). Sięgająca przedwojennej linii zabudowy Inwestycja między Teatrem a Okrąglakiem przekreśliłaby plany spójnego potraktowania terenu i przesłoniła leykamowską ikonę.
ulica 27 Grudnia w Poznaniu — parkingi po stronie wschodniej, w tle Arkadia, po lewej domy przy ulicy 27 Grudnia
fot.: Jakub Głaz
Podczas dyskusji wybrzmiały także apele o urządzenie docelowo konkursu architektoniczno-urbanistycznego w przyszłości oraz szybkie zamknięcie parkingu dostępnego od ulicy 3 Maja. Na jego terenie powinny – zdaniem dyskutantów – odbywać się wydarzenia kulturalne oraz prototypowanie przyszłych przestrzennych rozwiązań dla tego obszaru. Wszystko po to, by oswoić tę nieuczęszczaną dziś przestrzeń i w ten sposób prowadzić dalszą partycypację z mieszkańcami. Warto by też pomyśleć o jeszcze szerszej koncepcji dla śródmieścia. Należący do Miasta teren przed teatrem ma bowiem naturalną kontynuację w postaci (również miejskiej) Arkadii, placu Wolności i znajdujących się przy nim Biblioteki Raczyńskich oraz Muzeum Narodowego. Dzięki umiejętnemu i perspektywicznemu „zaprogramowaniu”, cała ta przestrzeń mogłaby stać się żywym miejskim kulturalnym forum.