W 2019 roku projekt Green House Przemka Olczyka z pracowni Mobius Architekci w plebiscycie European Property Awards zdobył tytuł najlepszego domu jednorodzinnego w Polsce. W tym samym roku, dzięki realizacji domu Edge House w Krakowie, otrzymał nominację do prestiżowej Nagrody im. Miesa van der Rohe.
Założyciel warszawskiej pracowni projektuje nowoczesne domy jednorodzinne (o powierzchni rzadko mniejszej niż 500 m²) zarówno w kraju, jak i za granicą.
Moje projekty są bardzo osobiste. Pracując nad koncepcją, zamykam się na bodźce z zewnątrz. Inspiruje mnie miejsce, natura. Zachwyca mnie sposób, w jaki domy adaptują światło, otwierają się na otoczenie i naturę — mówi Olczyk.
Bryły projektowanych przez pracownię Przemka Olczyka domów nawiązują do idei modernizmu, które w połowie XX wieku zrewolucjonizowały sposób, w jaki dziś mieszkamy. Ich stałymi elementami są: otwarty plan, aneksy kuchenne i duże przeszklenia ścian. Dla Olczyka ważne są także gra światłem oraz zacieranie granic formalnych pomiędzy wnętrzem a otoczeniem budynku.
Green Line
© Mobius Architekci
Architekt na swoim koncie ma projekty nowoczesnych willi (są wśród nich Cube, Green Line, Horizone, Circle Wood, Wind, Dune, Underpass), stara się jednak nie przekraczać liczby czterech, pięciu projektów rocznie.
Chcę mieć kontrolę i całkowity wpływ na to, co powstaje. Moje realizacje są w stu procentach zgodnie z projektem czasem nawet już z samą koncepcją. Jeśli klient sobie tego życzy, projektujemy pod klucz. Meble na indywidualne zamówienie, światowy dizajn użytkowy. Wszystko w naszych rękach od początku do końca — podkreśla architekt.
Edge House
© Mobius Architekci
Olczyk w swoich projektach skupia się na dopracowanym detalu, technologii i szlachetnych materiałach.
Modernizm sprowadzony do formy prostopadłościennych pudeł bez detalu przybrał wypaczoną formę. To krzywdzące uproszczenie utrwaliło obraz budynków, które wznoszone z prostych materiałów: kamień, beton, szkło nie zachwycały precyzją wykonania. Detal modernistyczny zakłada właśnie precyzję łączenia tych materiałów. To jest kosztowne, wyklucza bowiem wszelkie maskowania. Można więc powiedzieć, że modernizm jest de facto architekturą luksusową — dodaje architekt.
