reklama
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Dom jednorodzinny w Bazylei — miejska willa skrojona na miarę

08 kwietnia '24
Dane techniczne
Lokalizacja:   
Furkastrasse 35, Bazylea, Szwajcaria
Inwestor: prywatny
Autorzy: Piotr Brzoza, Daniel Kiss
Projekt inżynieryjny: Bauingenieure Haller & Partner, Oberwil
Projekt instalacji: SGT, Solothurn
Powierzchnia działki: 143 m2
Powierzchnia użytkowa 216 m2
Kubatura: 860 m3
Projekt: 2021 r.
Realizacja: 2021–2022 r.

Artykuł pochodzi z numeru A&B 11|23

Perspektywę ulicy wyznacza szereg niewielkich dwukondygnacyjnych domów z poddaszem z lat 20. ubiegłego wieku krytych dachówką. Wśród spłowiałych beżów, czerwieni i różów tynkowanych fasad niespodziewanie uwagę zwraca czysta biel i lico budynku wychodzące nieco, nomen omen, przed szereg.

Furkastrasse 35, Bazylea, stan pierwotny, 2020

Furkastrasse 35, Bazylea, stan pierwotny, 2020

fot.: Valentin Jeck

Drzwi są szeroko otwarte, wąski chodnik prowadzący do wejścia zastawiają niezliczone pary butów we wszelkich rozmiarach: jedni buty zdejmują, inni zakładają, ciągle ktoś wchodzi i wychodzi. Wewnątrz goście są wszędzie: w salonie, w kuchni, w ogrodzie, w biurze; zaglądają do łazienek i garderoby, rozmawiają z gospodarzami, głaszczą koty, a szczególnie chętnie podziwiają z tarasów na poddaszach widok na sąsiednie dachy i rozległą otwartą przestrzeń wewnętrznego ogrodu ograniczonego kwartałem pobliskich domów. Ten niezwykły napływ zainteresowanych architekturą gości miał miejsce w maju 2023 roku, kiedy w ramach Open House Basel każdy mógł zajrzeć do wnętrza ukończonego w poprzednim roku domu jednorodzinnego zaprojektowanego przez XM Architekten: Piotra Brzozę i Daniela Kissa.

Furkastrasse to niepozorna boczna uliczka w spokojnej mieszkaniowej dzielnicy Bachletten w Bazylei, a dokładniej w jej części znanej jako Neubad. Jej centrum stanowi pobliski Neuweilerplatz, gdzie toczy się najbardziej aktywna część życia i zlokalizowane są sklepy, kawiarnie, usługi i przystanki komunikacji miejskiej; odchodzące od placu gwiaździście ulice wypełnia niemal wyłącznie zróżnicowana niska zabudowa mieszkalna. Kilka ulic dalej na zachód i na południe znajdują się administracyjne granice miasta Bazylea i zaczynają podmiejskie miejscowości kantonu Baselland, jak Binningen i Allschwil, ulubione lokalizacje jednorodzinnych domów zamożniejszej klasy średniej. Neubad, łączący gęstą, ale niską zabudowę szeregową i bardziej przestronne wolnostojące wille, wciąż przypomina o historycznych korzeniach dzielnicy, która w większości powstała w latach 1920–1940 głównie dla mniej zamożnych mieszkańców, jak wiele osiedli i kolonii mieszkaniowych zbudowanych w Bazylei po zakończeniu I wojny światowej.

widok na fasadę od strony zachodniej (ogrodowej)

widok na fasadę od strony zachodniej (ogrodowej)

fot.: Valentin Jeck

Punktem wyjścia dla nowego projektu był zastany budynek mieszkalny o typowych wymiarach 5,5 metra szerokości i 8 metrów głębokości, ulokowany pośrodku szeregowej zabudowy. Dom nie był od wielu lat zamieszkany ani remontowany, a jego układ odzwierciedlał ograniczenia typologii historycznej zabudowy: ciasne pokoje i sypialnie oraz łazienkę w piwnicy. Ostatecznie, również ze względu na techniczną słabość wykonania, niewystarczającą izolację dźwiękową od sąsiednich budynków oraz możliwość uzyskania dużo lepszej kubatury, inwestor zdecydował się na projekt nowego budynku zamiast przebudowy czy rozbudowy. Wedle obowiązujących zapisów planu miejscowego (dwukondygnacyjna strefa mieszkaniowa) dopuszczalna zabudowa to 7 metrów szerokości i 12 metrów głębokości oraz dwie kondygnacje i dach o nachyleniu 45 stopni. Założeniem architektów było maksymalne wykorzystanie istniejących ograniczeń parceli oraz rygorystycznych regulacji, by stworzyć miejską willę (stąd w nazwie projektu pojawia się określenie Stadthaus/townhouse) — wygodny dom, będący deklaracją przywiązania do życia w mieście, a jednocześnie oferujący przestronniejsze wnętrza i połączenie z otwartą przestrzenią wokół, których zwykle poszukuje się w podmiejskim kontekście.

taras ogrodowy w przyziemiu na poziomie kuchni i jadalni

taras ogrodowy w przyziemiu na poziomie kuchni i jadalni

fot.: Valentin Jeck

Kluczem do projektu jest przekrój i przesunięcie poszczególnych kondygnacji poprzez stworzenie półpięter połączonych otwartym ciągiem schodów. To od ukształtowania wnętrz jako zestawu starannie przemyślanych, połączonych brył przestrzennych zaczął się proces projektowy, którego celem było stworzenie nowoczesnego ekwiwalentu tradycyjnego mieszczańskiego domu z jego rozmachem klasycznego układu pomieszczeń w miejsce ciasnego i mało funkcjonalnego szeregowca na małej działce. Nieprzypadkowo Piotr Brzoza wspomina o Raumplan Adolfa Loosa jako inspiracji i punkcie odniesienia w metodzie pracy. Nic w tym projekcie nie wydaje się przypadkowe albo zbędne, a wszystko jest skrojone na miarę i potrzeby mieszkańców. Połączenia między poziomami i kondygnacjami we wnętrzu oraz doświetlenie dużymi oknami otwierają przestrzeń i łączą ją z okolicznym terenem: ulicą, ogrodem, miastem ponad dachami, niebem nad Bazyleą. Rozplanowanie pomieszczeń po obu stronach domu zapewnia, przy zachowaniu wrażenia otwartości i przestronności, komfort prywatności, również dostarcza zróżnicowanego doświadczenia przestrzeni wnętrza, bo nic tu się automatycznie nie powtarza.

makieta - od frontu i od strony ogrodu

makieta — od frontu i od strony ogrodu

fot.: Valentin Jeck

Wejście do domu, inaczej niż w sąsiednich budynkach, znajduje się dokładnie na poziomie ulicy, sąsiaduje z wjazdem do garażu. Z sieni schody prowadzą w dół do otwartej kuchni z jadalnią oraz w górę do salonu. Obydwa te poziomy, wychodzące na zachodnią stronę, doświetlone są dużymi oknami i szklanymi drzwiami prowadzącymi z jadalni na taras w ogródku. Ich przestrzeń łączy również zaokrąglone otwarcie w rogu salonu, osłonięte stalową siatką, z którego można zerknąć w dół do kuchni. O ile kuchnia i jadalnia poprzez obniżenie w stosunku do poziomu terenu zyskują bardziej zaciszny charakter z widokiem na zieleń w najbliższym ogródku, o tyle piano nobile uniesionego salonu oferuje bardziej otwartą perspektywę na rozległy teren zielony położony wewnątrz kwartału domów. Z poziomu salonu schody prowadzą tym razem na wschodnią stronę. Tu znajduje się biblioteka i biuro/pracownia, której stosunkowo niewielka powierzchnia została powiększona ogromnym oknem wychodzącym na ulicę, wysokością pomieszczenia, a także prześwitem w zaokrąglonym wycięciu rogu kondygnacji powyżej (analogicznie do prześwitu pomiędzy kuchnią a salonem). Na całej długości pod oknem zainstalowano stół do pracy: to niejako centrum dowodzenia, ale też łącznik z przestrzenią publiczną ulicy i sąsiednich domów. Z zewnątrz to najbardziej dominujący element fasady widoczny dla przechodnia, kadrujący fragment życia mieszkańców na tle biblioteki, z wewnątrz punkt obserwacyjny: zawsze podczas pracy można pomachać listonoszowi lub poobserwować wędrówki kotów sąsiadów. Z pracowni schody prowadzą znów na półpiętro po zachodniej stronie do najbardziej prywatnej części domu: sypialni z garderobą i łazienką, zajmujących drugą kondygnację. Kolejne półpiętro prowadzi zaś do pierwszego poddasza, cofniętego zgodnie z przepisami w stosunku do poniższego poziomu, gdzie znajdują się kolejne dwie sypialnie z tarasami po obu stronach budynku. I wreszcie finał: drugie, jeszcze bardziej cofnięte poddasze, z sauną i tarasami otwierającymi się na spektakularny widok na okolicę, a także przestrzenią idealnie mieszczącą matę do ćwiczeń bądź materac dla dodatkowego gościa w domu.

kuchnia z jadalnią z widokiem na ogród od strony zachodniej

kuchnia z jadalnią z widokiem na ogród od strony zachodniej

fot.: Valentin Jeck

Inwestor zakupił nieruchomość tuż przed wybuchem pandemii; przygotowanie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę zajęły rok. Praca w warunkach pandemii miała swoje pozytywne i negatywne strony — architekci mieli więcej czasu na przemyślenie i dopracowanie szczegółów projektu, ale strona realizacyjna była o wiele trudniejsza w warunkach niedoboru i przerw w dostawach materiałów. Dom uzyskał własne ściany boczne (w historycznym układzie ściana była dzielona przez sąsiednie budynki), dzięki czemu zapewniono dużo lepszą izolację dźwiękową, co również okazało się atutem w ustaleniach z sąsiadami podczas przygotowań do budowy. Głębinowa pompa ciepła w połączeniu z panelami fotowoltaicznymi na dachu, zintegrowanym systemem markiz na oknach i solidną izolacją cieplną zapewniają praktycznie zeroenergetyczne chłodzenie budynku latem — co jest coraz istotniejsze wobec przedłużających się i intensyfikujących letnich fal upału w mieście. Podobną funkcję pełni kamienna podłoga w sieni, na schodach i w jadalni połączonej z kuchnią w przyziemiu — trawertyn zapewnia przyjemny chłód, jednocześnie wizualnie i materialnie oddzielając tę strefę od wyżej położonych pomieszczeń, gdzie podłogi są wyłożone jesionowymi deskami.

salon na poziomie pierwszego piętra z widokiem na ogród

salon na poziomie pierwszego piętra z widokiem na ogród

fot.: Valentin Jeck

Wnętrza definiuje wąski i czytelny wybór materiałów: kamień na podłogach przyległych do otaczającego terenu, drewniane podłogi i schody powyżej, surowe betonowe sufity oraz wbudowane regały i szafy. Stanowi on świetne tło dla silnie obecnej na ścianach sztuki współczesnej, której narracje i formy podkreślają indywidualny, skrojony na miarę charakter domu i współgrają z jego deklarowanym przywiązaniem do miejskiego stylu życia.

drzwi wejściowe i schody łączące poszczególne poziomy domu

drzwi wejściowe i schody łączące poszczególne poziomy domu

fot.: Valentin Jeck

Tradycyjny tynk na fasadzie został zastąpiony szlachetniejszą japońską mozaiką ceramiczną, która nadaje zewnętrznym ścianom świetlisty połysk oraz intrygujący, dekoracyjny i rzeźbiarski charakter, nie odcinając się przy tym od historycznych materiałów i technik. Na tym minimalistycznym tle wyróżniają się ramy okien z brązowego drewna meranti oraz brama do garażu i osłony markiz ze srebrzystej blachy.
Kiedy pytam architekta Piotra Brzozę o reakcje sąsiadów na jego projekt, odpowiada, że są przeważnie pozytywne, ale zdarzyła się także gwałtowna krytyka. Nie jest to zaskakujące wobec dość monotonnej, standardowej architektury dominującej zabudowę ulicy. Jednocześnie w Bazylei historyczna tkanka często przenika się z architekturą nawarstwiającą się przez dekady aż do współczesności, kilkusetletnie kamienice po jednej stronie sąsiadują z modernistycznymi blokami i surowymi betonowymi fasadami, a po drugiej z przeszkleniami nowych budynków. Czasem zmiany ukryte są za historyczną fasadą, jak w przypadku sąsiedniego budynku na Furkastrasse, który od strony ulicy nie zdradza rozbudowy od strony ogrodu. Ulice zachowują z reguły jednak spójny charakter za sprawą ścisłych regulacji i kontroli. Również projekt XM Architekten musiał zostać zatwierdzony przez komisję architektoniczno-urbanistyczną, która nie tylko sprawdziła jego zgodność z przepisami, ale także to, jak wpisuje się w lokalny kontekst przestrzenny. Niehomogeniczna za wszelką cenę kompozycja zabudowy okazała się priorytetem, a jakość nowej architektury, której odmienność powstała jako współczesna interpretacja otoczenia i wkład w rozwój miasta, zyskała pozytywną ocenę.

prześwit pomiędzy biblioteką a kolejnym piętrem

prześwit pomiędzy biblioteką a kolejnym piętrem

fot.: Valentin Jeck

 
Kaja PAWEŁEK

fot.: Valentin Jeck

Głos został już oddany

okno zamknie się za 5

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE