Nietypowy kształt, lustrzana blacha odbijająca zielone otoczenie i skośny dach o trzech nachyleniach to cechy charakterystyczne Domu Lustro zaprojektowanego przez architektów z pracowni TRINN.
Dom jednorodzinny powstaje na dużej, otwartej, zazielenionej i dobrze nasłonecznionej działce w okolicach Gdańska. Architekci chcąc utrzymać charakter otoczenia, zdecydowali się na użycie blach lustrzanych na elewacji parteru. Zabieg ten spowodował, że górna część domu zdaje się lewitować nad ziemią, nie zasłaniając przestrzeni wokół. Natomiast frontowa część elewacji została zaprojektowana w bardzo prostej formie w opozycji do podzielonej na trzy części elewacji ogrodowej. Zielony, skośny dach o trzech delikatnie różnych nachyleniach, optycznie zmniejsza budynek od strony wypoczynkowej. We wnętrzu, strefy dzienne zostały połączone wspólnym zewnętrznym tarasem domkniętym dwuteową belką.
od stronu ogrodu powstały trzy ścięte, zielone dachy
© TRINN
Dobrawa Bies: Co stanowiło główną inspiracje projektu, z czego wynika kształt bryły?
Michał Ostafijczuk: Projektując domy jednorodzinny, najczęściej w naszym przypadku największą inspiracją i wytyczną, która nadaje kierunek, jest sama działka i tak też było w tym przypadku. Nieduży staw oraz duża ilość zastanej zieleni, którą chcieliśmy uwydatnić, przyczyniły się do widocznych rozwiązań. Użycie lustrzanej blachy w parterowej części elewacji oraz drewna powyżej, uzależnione są od dwóch wskazówek, które otrzymaliśmy od miejsca w którym mieliśmy zaprojektować budynek. Pierwszą, jest oczywiście chęć odbicia jak największej ilości zieleni dookoła — stojąc naprzeciwko domu, mamy wrażenie, jakby dom lewitował nad otaczającą naturą.
Drugim była sama struktura rosnących w okolicy drzew sosnowych, tj. bardzo wysoka szyjka korzeniowa, którą w naszym projekcie stanowi lustro, a korona to drewniana elewacja domu. Jeśli chodzi o górną, drewnianą część domu — od frontu wynieśliśmy jeden z wierzchołków do góry, tak aby stworzyć mini antresolę w narożnym pokoju i dodatkowo sprawić, aby bryła była bardziej dynamiczna. Od ogrodu natomiast, powstały trzy ścięte, skośne, zielone dachy zakrywające każde z pomieszczeń.
Dobrawa Bies: Co było dla Państwa priorytetem w tym projekcie?
Michał Ostafijczuk: Priorytetem było zdecydowanie uwydatnienie zieleni otaczającej dom, a także zaprojektowaniu wysokiej, przestronnej części dziennej z antresolą, co było wytyczną inwestorów. Nie chcieliśmy projektować białej plamy, która sztucznie świeciłaby się na działce. Celem było tak naprawdę zaprojektowanie odbicia otoczenia.
lustrzana blacha dodaje lekkości i optycznie unosi dom
© TRINN
Dobrawa Bies: Jakie były oczekiwania inwestorów?
Michał Ostafijczuk: Inwestorzy zgłosili się do nas z chęcią zaprojektowania domu dla 3-osobowej rodziny. Przedstawione przez nich inspiracje krążyły wokół architektury skandynawskiej, drewnianych domów w lasach, ciepłych, przytulnych wnętrz oraz kameralnych tarasów. Uważamy, że w pełni udało nam się przekuć te oczekiwania w bardzo dobrze zaprojektowany, oryginalny budynek w pełni wpisany w otoczenie.
Dobrawa Bies: Co sprawiło największe trudności projektowe, a z czego są Państwo najbardziej zadowoleni?
Michał Ostafijczuk: Tak naprawdę jedynym wyzwaniem było przekonanie inwestorów do lustrzanej blachy. Kiedy już się udało, właśnie ten fakt sprawił nam największą radość, ponieważ osiągnęliśmy efekt wizualny, na którym nam bardzo zależało. A nie zawsze inwestorzy mają na tyle chęci i odwagi, aby w pełni zaufać architektom.