Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Polska ułanowiona zaprasza na lemoniadę pod strzechą

05 września '24
w skrócie
  1. Gentryfikacja wsi w Polsce to proces, w którym migracja mieszkańców miast na tereny wiejskie prowadzi do wzrostu cen nieruchomości, zmian w strukturze społecznej i zaniknięcia tradycyjnego stylu życia.
  2. Zjawisko to, mimo że przyczynia się do rozwoju infrastruktury, skutkuje wypieraniem lokalnych społeczności oraz utratą kulturowej tożsamości terenów wiejskich. 
     
  3. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu AiB

Przestajemy dostrzegać wymazywanie krajobrazu podmiejskiego, który coraz częściej wprowadza miejskie praktyki w przestrzeń o zupełnie innym charakterze. Procesu pewnie nie zatrzymamy, ale czy możemy chociaż o nim porozmawiać?

lemoniada z rozmarynem pod strzechą  

Wyobraźmy sobie taką sytuację jesteś na wycieczce rowerowej pod miastem i chcesz zjeść jakiś dobry obiad. Odpalasz mapę i szukasz okazuje się, że w zasadzie nie ma problemu, zaraz obok jest knajpa, sprawdzasz ocenę, recenzje wszystko się zgadza. Wchodzisz, zamawiasz, jedzenie pyszne. Płacisz, wychodzisz. Nawet nie zauważasz, że ceny to w sumie niezbyt jak pod miastem, bardziej jak w jego centrum.

Wraz z ucieczką pod miasto, często w poszukiwaniu tańszego metrażu, chcemy jednak przenieść nasze miejskie nawyki, na przykład jedzeniowe. Gentryfikacja wsi, terenów podmiejskich w Polsce to zjawisko zyskujące na znaczeniu w kontekście procesów urbanizacji. Coraz częściej obserwuje się przekształcanie tradycyjnych społeczności w bardziej zamożne i nowoczesne ośrodki. Proces ten wiąże się ze wzrostem cen nieruchomości, zmianą struktury społecznej oraz stopniowym zanikiem tradycyjnego stylu życia na wsi.

wsi spokojna 

Jednym z głównych czynników napędzających gentryfikację wsi jest migracja mieszkańców miast na tereny podmiejskie. Być może obecnie trudno nam sobie to wyobrazić, ale jeszcze do niedawna pod miastem nie było zabudowy łanowej i kolejnych osiedli słonecznych, zielonych czy oaz spokoju. Dom pod miastem to stosunkowo nowa rzecz, patrząc pod kątem historycznym. Ci, którzy się wyprowadzają, poszukują tańszych i spokojniejszych miejsc do życia, z dala od miejskiego zgiełku. Rosnące ceny mieszkań i tłok, korki i hałas w miastach sprawiają, że tereny wiejskie stają się wymarzoną, atrakcyjną alternatywą. Deweloperzy chętnie inwestują w rozwój mieszkalnictwa na tych terenach, budując nowe domy, co przyciąga nowych mieszkańców.

Wśród skutków gentryfikacji na start wysuwają się te ekonomiczne. Wzrost wartości nieruchomości i kosztów życia to jedne z najbardziej widocznych efektów. Wraz z tym tradycyjne elementy, zwyczajowo kojarzone z sielskim widokiem wiejskiego krajobrazu, takie jak pola uprawne i pastwiska, ustępują miejsca nowym inwestycjom. Oczywiście, zanik małego rolnictwa ma swoje przyczyny także w efektywności gospodarczej i tendencji do prowadzenia większych przedsiębiorstw rolniczych, jednak w połączeniu z rozrostem suburbanizacji prowadzi do znacznej zmiany charakteru przestrzeni. Jedyne, co mają wspólnego, to kształt działek powstają szeregowce w zabudowie łanowej, na odrolnionych, wąskich, ale długich działkach. Cena działek rośnie, w końcu zaczyna być przedmieściem. Coraz bardziej opłaca się sprzedać działkę deweloperowi, niż zachować dom i sad. Pomału, hektar po hektarze zmienia się przestrzeń, wypierani są lokalni mieszkańcy.

społecznie wiele się zmienia

Zjawisko gentryfikacji prowadzi również do znaczących zmian w strukturze społecznej wsi. Nowi mieszkańcy, zazwyczaj lepiej wykształceni i zamożniejsi, wprowadzają nowe wartości i normy. Często nowe zachowania kolidują z dotychczasową kulturą i tradycjami lokalnych społeczności. Ba, czasami nowi mieszkańcy chcą zmiany tego miejsca, na które się sprowadzają. Przeszkadzać zaczyna więc wywożenie szamba, koszenie łąki, a tam, gdzie uchowało się pole żniwa. Różnice w sposobie funkcjonowania między nowymi a starymi mieszkańcami mogą prowadzić do napięć, braku zrozumienia i wezwań policji. 

W tym wszystkim zaciera się też kultura. Zbyt intensywne przekształcenia przestrzeni nie dają szansy na zatrzymanie i chociażby bibliotekarsko-naukowe opisanie charakteru lokalności. Proces gentryfikowania może prowadzić do utraty tradycyjnych wartości rozumianych jako postawy i styl życia, charakterystycznych dla danego terenu. Wiele tradycji jest w pewien sposób przezroczystych, o kulturze mogą świadczyć detale, które jednak od wieków kształtowały tożsamość społeczności. Napływ nowych mieszkańców i związane z tym zmiany w przestrzeni mogą zatrzeć unikalny charakter tych miejsc, co w dłuższej perspektywie prowadzi do homogenizacji kulturowej.

pewnych rzeczy nie zmienimy

Gentryfikacja suburbiów zdaje się nieodzownym elementem współczesności. Wieś w okolicy dużych miast przestaje istnieć, mimo że wiele z nas jeszcze ją pamięta. Oczywiście, z jednej strony zjawisko to przyczynia się do rozwoju infrastruktury i wzrostu gospodarczego na terenach wiejskich. Z drugiej strony jednak prowadzi to do wypierania lokalnych społeczności oraz utraty lokalności. Ciężko mówić tu o jakimś systemowym rozwiązaniu, poza standardowym i wypranym już dbaniem o tożsamość, rozsądniejszym planowaniem przestrzennym czy budowaniem mieszkań dostępnych. To, jak zmienia się charakter okolicy, to, że napływowi mieszkańcy oczekują miasta pod miastem to wszystko już wiemy. Być może teraz poza pisaniem tekstów jak te, warto uchwycić to, co już tracimy: ostatnie drewniane domy, sady jabłkowe, ogródki babci (które nie są trawnikiem z tujami dookoła). Może potrzeba nam obszernego albumu Polski podmiejskiej, jeszcze nieco wiejskiej, jeszcze nie tak ułanowionej zabudową. 

 
Magdalena Milert

Głos został już oddany

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE