Parki linearne pojawiają się coraz częściej w Polsce jako nowe rozwiązanie na bolączkę betonozy. Czym różni się park liniowy od „normalnego”? Gdzie warto wprowadzać takie rozwiązania. W jakim stopniu pozwalają na tworzenie nowych przestrzeni zielonych? O stosowaniu parków linearnych rozmawiamy z dr inż. Kingą Kimic – architektką krajobrazu wykładającą w Katedrze Architektury Krajobrazu w Instytucie Inżynierii Środowiska SGGW w Warszawie.
Wiktor Bochenek: Zacznijmy od podstaw, czym są parki linearne i czym różnią się od zwyczajnych parków?
dr inż. Kinga Kimic (Katedra Architektury Krajobrazu, Instytut Inżynierii Środowiska, SGGW w Warszawie): Parki linearne wyróżniają się od innych terenów zieleni kilkoma cechami. Jako pierwszą należy wymienić formę przestrzenną — wydłużony, linearny kształt. To kluczowy element. Istotna jest również lokalizacja, często bezpośrednio powiązana z formą liniową elementów, którym towarzyszą, lub tych, które zastępują. Parki linearne powstają zazwyczaj w miejscach o licznych ograniczeniach — wzdłuż ulic miejskich, na powierzchniach architektonicznych, które pod spodem kryją inne funkcje, ale też wzdłuż brzegów rzek i jezior.
W kontekście rewitalizacji przestrzeni miejskich ważna jest zamiana obszarów pokrytych twardymi strukturami na przyrodnicze, których w miastach brakuje. To wiadukty, obszary na tunelach i nieużytkowane torowiska, czego najlepszym przykładem jest High Line Park w Nowym Jorku. Park linearny pozwala na wprowadzenie przestrzeni parkowej do silnie zurbanizowanych obszarów miejskich.
High Line Park w Nowym Jorku
fot. Mike Peel, © CC-BY SA 2.0
Wiktor Bochenek: W jaki sposób parki linearne mogą budować lepsze relacje architektoniczne i komunikacyjne?
Kinga Kimic: Wydłużona forma jest podstawą funkcjonowania parku linearnego, pozwalając na usprawnianie istniejących ciągów komunikacyjnych lub stworzenie nowych. Tutaj należy przywołać aspekt potrzeb społecznych. To, co kiedyś było przerwane elementem tworzącym rodzaj bariery, przez na przykład drogę szybkiego ruchu czy wiadukt, może zostać na nowo połączone przez park linearny. Kolejny aspekt to poprawa warunków środowiskowych — park linearny to jeden z cennych elementów błękitno-zielonej infrastruktury miasta. W kontekście przestrzenno–funkcjonalnym może być świetnym dopełnieniem rozwiązań urbanistycznych i architektury poprawiając ekspozycję budowli i ich otoczenia.
Wiktor Bochenek: Gdzie warto stosować takie rozwiązania, a gdzie się nie sprawdzą?
Kinga Kimic: To trudne pytanie. Dzisiejsze podejście kształtowania przestrzeni miejskiej oparte na idei projektowania zrównoważonego zobowiązuje nas do wkomponowania zieleni w krajobraz miasta kompleksowo. Najtrudniejsze jest pokonywanie ekstremalnych warunków w przypadku obiektów i przestrzeni trudnych do zaadaptowania, takich jak powierzchnie architektoniczne, czy wąskie, nieprzyjazne i klaustrofobiczne „korytarze” między zabudową, ale to wciąż jest możliwe.
Kinga Kimic naukowo zajmuje się parkami linearnymi
© Kinga Kimic
Wiktor Bochenek: Jakie funkcje pozwalają spełniać takie parki — do jakiego odbiorcy będą lepiej dostosowane?
Kinga Kimic: Tak jak każdy inny teren zieleni, parki linearne pełnią funkcje wypoczynkowe. Niezależnie czy jest to spokojny kameralny odpoczynek, spacer, czy coraz bardziej popularne aktywności związane z jazdą na rowerze, albo organizacją gier i zabaw na trawie. W parku linearnym mogą być też realizowane funkcje sportowe. Nawet w wąskich, wydłużonych obiektach da się stworzyć przestrzeń, która odpowiadać będzie tak różnym oczekiwaniom społecznym – kluczowe jest spełnienie oczekiwań tych, dla których park jest tworzony.
Wiktor Bochenek: Jaką park powinien mieć wielkość, żeby zdefiniować go jako linearny.
Kinga Kimic: Nie ma parametrów minimalnych czy maksymalnych. Kluczowe jest zaspokojenie potrzeb społecznych i zainicjowanie w jak najszerszym zakresie funkcji przyrodniczych. Nawet wydłużona forma terenu zieleni pozwoli na poprawę warunków środowiskowych i zwiększenie różnorodności biologicznej. Każdy udział zieleni, nawet niewielki, pozwala na minimalizowanie negatywnych skutków zmian klimatu. Nie ma żadnych ograniczeń stronico do wielkości. Oczywiście im większy obszar przeznaczony zostanie na park, tym wzrośnie jego wartość względem oby wyżej wymienionych aspektów.
parki linearne to nie tylko wąskie pasy zieleni z dróżką. Na zdjęciu widać plac zabaw w Petuelpark w Monachium
fot. WZWZ, © CC-BY SA 2.0
Wiktor Bochenek: Gdyby miała Pani wskazać dobre przykłady zastosowania parku linearnego, gdzie byśmy je znaleźli?
Kinga Kimic: Na całym świecie powstają interesujące parki linearne w bardzo różnych sytuacjach przestrzennych. Najsłynniejszy jest już wymieniony wcześniej High Line Park w Nowym Jorku, stworzony na estakadzie dawnej kolei miejskiej. To wyjątkowa i zorganizowana przestrzeń o wysokich walorach środowiskowych i społecznych. Podobny obiekt stworzono też w Chicago (The 606 — Bloomingdale Trail), czy Filadelfii (Rail Park). Na dawnej estakadzie kolejowej zrealizowano niezwykle efektowny teren zieleni w Barcelonie — Jardins de la Rambla de Sants. Parki linearne występują na różnych poziomach terenu. Ciekawym przykładem jest Natur-Park Schöneberger Südgelände – jeden z moich ulubionych, który powstał na obszarze dawnych bocznic kolejowych w Berlinie, a którego znaczna część objęta jest ochroną ze względu na wykształcenie unikalnych zbiorowisk roślinnych w procesie naturalnej sukcesji. Petuelpark w Monachium to przykład pokrycia zielenią tunelu, w którym schowano obwodnicę miejską. Park przepełniony jest powierzchniami trawiastymi, nasadzeniami drzew w układzie alejowym, ogrodami tematycznymi i placami zabaw. Sąsiaduje bezpośrednio z osiedlami mieszkaniowymi. Baana w Helsinkach to liniowy teren przenikający miasto zaaranżowany jako trasa do spacerów i droga rowerowa – obiekt o ograniczonym udziale zieleni, co wynika z jego małej szerokości i położenia w obniżeniu terenu. Do nowoczesnych realizacji zaliczyć można też spektakularny przykład z Kopenhagi – wielokulturowy park Superkilen. Tymczasem Tanghe River Park w Qinhuangdao (Chiny) powstał jako zakrojona na szeroką skalę rewitalizacja kilku kilometrów nabrzeża dla ochrony roślinności w powiązaniu z wprowadzeniem programu wypoczynkowego.
park linearny Superkilen w Kopenhadze
fot. Fred Romero © CC-BY SA 4.0
Wiktor Bochenek: Na co należy uważać przede wszystkim przy takich realizacjach?
Kinga Kimic: Kluczowe jest pokonanie trudności — wąska przestrzeń i to, co znajduje się pod spodem, co wymaga w wielu przypadkach zastosowania skomplikowanych rozwiązań konstrukcyjnych. Na terenach postindustrialnych istotna jest rekultywacja terenu. Każdy obiekt linearny musi być dopasowany do warunków otoczenia, a jego program na tyle ciekawy, aby zachęcić do odwiedzania. Rzadko się jednak zdarza, by nawet nie do końca dobrze zaplanowany obiekt ujmował wartości przestrzeni, w której powstał. Zalety z wprowadzenia zieleni i możliwość obcowania z nią są w mieście niezastąpione, podnoszą jednocześnie rangę danego miejsca.
Wiktor Bochenek: Dziękuje za rozmowę.