więzienie Pawiak
Tragiczne wydarzenia w dziejach narodów i społeczeństw sprawiają, że nawet nie tyle nieistniejący już budynek, ile sama jego nazwa, staje się ogólnonarodowym symbolem. Takim przykładem stał się Pawiak, zniszczone w sierpniu 1944 roku więzienie pomiędzy ulicami Dzielną, Pawią i Więzienną w Warszawie, wzniesione latach 1830–1835 według projektu Henryka Marconiego. Podczas II wojny światowej było to największe polityczne więzienie na ziemiach okupowanej Polski. Szacuje się, że w latach 1939–1944 wiezionych i torturowanych było w nim około stu tysięcy osób, z czego 37 tysięcy zostało zamordowanych, a 60 tysięcy wywiezionych do obozów koncentracyjnych. Po wojnie pozostałości więzienia zostały włączone do muzealno-pomnikowego założenia o surowym, minimalistycznym wyrazie, zaprojektowanego pod kierunkiem architekta Romualda Gutta przez Mieczysława Mołdawę i Alinę Scholtz. Jednym z symboli był wiąz, do którego rodziny więźniów mocowały tabliczki z nazwiskami zmordowanych więźniów. Stał się on tak ważnym symbolem, że gdy usechł w 2004 roku, wykonano jego brązowy odlew i ustawiono go w miejscu obumarłego drzewa. Nieobecność i pustka po tym budynku, który stał się trwałym, ponurym symbolem okupacyjnego dramatu jest tak silna, że falę protestów wywołała niedawna propozycja wzniesienia w tym miejscu nowego obiektu, który miałby być siedzibą muzeum martyrologii narodu polskiego.
Warszawa, Pawiak, muzealno-pomnikowe założenie z odlanym w brązie wiązem
warszawskie getto
Tragiczne wydarzenia powodują, że nie tylko zniszczone budynki przechodzą w świat symboli, ale również ogromne fragmenty miast. Taki los spotkał warszawskie getto po powstaniu w 1943 roku. Ta zagłada miała charakter totalny, gdyż unicestwieniu uległa nie tylko cała zabudowa, ale również mieszkającą w nieludzkich warunkach cała ludność żydowska. Zbrodnicza anihilacja tak dużego fragmentu miasta wraz z jego ludnością stała się jednym z symboli Holocaustu. Pomimo że na gruzach getta wzniesiono zabudowę Muranowa, o nieco innej siatce ulic, tragiczny duch tego rejonu Warszawy nie został wymazany ze zbiorowej pamięci, również młodszych pokoleń, które nie doświadczyło tragicznej traumy wojny.
Warszawa, morze gruzów getta
architektura lat 60. XX wieku
W Polsce w ostatnich latach do rangi symbolu urosły również rozebrane budynki z lat 60. Najbardziej spektakularne przykłady to warszawski Supersam przy placu Unii Lubelskiej otwarty w 1962 roku, zrealizowany według projektu architektów Jerzego Hryniewieckiego, Macieja Krasińskiego i Ewy Krasińskiej z unikalną konstrukcją dachu zaprojektowaną przez Wacława Zalewskiego, Stanisława Kusia i Andrzeja Żórawskiego, rozebrany pomimo licznych protestów w 2006 roku. Drugim takim obiektem był katowicki dworzec kolejowy ukończony w 1972 roku w konwencji brutalistycznego modernizmu według projektu „Tygrysów” (Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki), o unikalnej konstrukcji składającej się ze struktury żelbetowych kielichów. Ostatni kielich dworca rozebrano w 2011 roku, a w jego miejscu wzniesiono galerię handlową, w którą wkomponowano atrapy kielichów. Ta rozbiórka nastąpiła również pomimo licznych protestów środowisk architektonicznych i historyków sztuki. Rozbiórki tych unikalnych obiektów stały się symbolem drapieżności kapitału okresu transformacji.
Warszawa, nieistniejący Supersam przy placu Unii Lubelskiej
World Trade Center
Symbolika niektórych budynków zmienia się i nabiera nowego znaczenia w XXI wieku, w globalnej rzeczywistości, w ciągu jednego dnia, czego najbardziej drastycznym przykładem jest los nowojorskich Twin Towers. 11 września 2001 roku, w zaledwie kilka godzin (między godziną 8:46 a 10:28, czyli od uderzenia pierwszego samolotu do momentu zawalenia się drugiej wieży) budynki diametralnie zmieniły swoją symbolikę. Ukończone w 1973 roku według projektu architekta Minoru Yamasakiego bliźniacze wieże WTC o wysokości ponad 400 metrów, przez parę dziesięcioleci stały się trwałym elementem skyline Nowego Jorku i symbolem Manhattanu. Jest to niebywały przypadek, gdy rozmiar i skala tragedii w tak krótkim czasie całkowicie zmieniła imponujące archiektniczno-urbanistyczne znaczenie budynków, nadając im zupełnie inną ogólnoświatową symbolikę. W krótkim czasie ta symbolika stała się tak trwała i ikoniczna, że nową wieżę WTC według projektu architektów Daniela Libeskinda i Davida Childsa wzniesiono nieco dalej, w innej stylistyce, a miejsce po zawalonych wieżach utrwala pustka.
Nowy Jork, wieżami WTC
Zamek Królewski w Warszawie
Zdarza się również tak, że brak zburzonych budowli, nawet po relatywnie długim czasie, jest tak dotkliwy społecznie, że narasta presja na ich odbudowę, mimo że w obiektywnych kryteriach nie były one wybitnymi dziełami architektury. Niemniej na spontaniczne odczucia społeczne bardzo często nakładana jest manipulacja polityczna, wykorzystująca te symbole dla własnych celów. Takie działania można przypisać władzom w Polsce w epoce gierkowskiej, gdzie odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie wpisywała się w propagandową patriotyczną jedność społeczeństwa. Decyzja o odbudowie zamku wysadzonego przez Niemców we wrześniu 1944 roku zapadła w 1971 roku, tuż po objęciu władzy przez nową ekipę Edwarda Gierka, a odbudowę według projektu architekta Jana Bogusławskiego ukończono w 1984 roku.
Warszawa, ruiny Zamku Królewskiego w 1941 roku
sobór Chrystusa Zbawiciela
Podobny mechanizm miał miejsce w Moskwie gdzie w latach 1990–1996 odbudowano katedralny sobór Chrystusa Zbawiciela. Wzniesiony w latach 1839–1883 według projektu Konstantina Thona jako wotum za zwycięstwo nad wojskami napoleońskimi, został wysadzony w 1931 roku z rozkazu Stalina. Świątynia miała ustąpić miejsca monumentowi Pałacu Rad z wieńczącą go rzeźbą Lenina. Decyzja o odbudowie miała niewątpliwie również wydźwięk polityczny, akcentując stopniowe odzyskiwanie potęgi przez Rosję po rozpadzie Związku Sowieckiego.
Moskwa, odbudowany Sobór Chrystusa Zbawiciela
Zamek Królewski w Berlinie
Obecnie również w centrum Berlina trwa odbudowa Zamku Królewskiego (Berliner Stadtschloss). Tutaj sytuacja jest jeszcze bardziej interesująca, gdyż na miejscu rozebranych ruin zamku w latach 70. wzniesiono przez władze NRD Pałac Republiki, jako symbol przezwyciężenia kaiserowskiej tradycji Niemiec. Po zjednoczeniu ten wielki gmach mimo wielu dyskusji został rozebrany w 2010 roku. Kontrowersyjna decyzja o odbudowie zamku, podjęta przez Bundestag w 2007 roku, ma również wymiar symboliczny, wymazujący trudny okres powojennego podziału Niemiec i wstydliwy okres komunistycznej dyktatury byłej NRD.
Berlin, Zamek Królewski w okresie międzywojennym
Wymienione fragmentarycznie przemiany fizycznych budowli w niematerialne symbole okazują się zjawiskiem dość powszechnym, niezależnie od krajów i tradycji żyjących w nich społeczeństw. Zjawisko to wskazuje wyraźnie, że architektura jest aktywnym elementem dziejów cywilizacji, daleko wykraczającym poza li tylko sztukę budowania. Nawet dzisiaj w globalnym i laicyzującym się społeczeństwie stosunkowo młoda i nowoczesna architektura, jak nowojorskie WTC w ciągu jednego dnia poprzez tragiczną destrukcję zmienia się z komercyjnego obiektu w globalny symbol komplikującego się i pełnego konfliktów świata.
Ta próba prześledzenia losów i paradoksów nieistniejącej już lub ponownie reanimowanej architektury wskazuje, jak istotne jest jej funkcjonowanie w społeczeństwie i jak przekracza ona wymiar estetyczny i użytkowy, a jej immanentne fizyczne cechy, stają się czasami niemal transcendentnymi niematerialnymi cywilizacyjnymi symbolami.