Połączenie szklanej nowoczesnej bryły z historyzującymi kamienicami ma stanąć na Starym Mieście w Gdańsku. Projekt, za którym stoi deweloper Moderna, został uzgodniony jeszcze przez poprzedniego konserwatora i śmiało może dołączyć do najbardziej kontrowersyjnych inwestycji tamtej kadencji.
Nowa bryła ma powstać na krótkiej ulicy Wodopój na Starym Mieście w Gdańsku. W sąsiedztwie znajduje się modernistyczny Dom Technika NOT, blisko jest do dziewiętnastopiętrowego Hotelu Mercure, wybudowanego pod koniec lat 70. Dawniej na tej uliczce zabudowań było więcej, do dziś zachował się tylko budynek szachulcowy, pozostałość rybackiej zabudowy z przełomu XVIII i XIX wieku.
Projekt, za którym stoi deweloper Moderna, został uzgodniony jeszcze przez poprzedniego konserwatora i śmiało może dołączyć do kontrowersyjnych inwestycji zaakceptowanych Igora Strzoka. Wystarczy wspomnieć groteskową formę, którą przybrał budynek osiedla Dworu Migowo, czy nie mniej kontrowersyjną kładkę dla pieszych w Oliwie.
Zabudowa ma wznosić się na wysokość 30 metrów (9 kondygnacji nadziemnych i jedna podziemna). W budynku zaprojektowanym przez trójmiejską pracownię Wolski Architekci zaplanowano 72 mieszkania i cztery lokale usługowe. Osobliwą formę tworzy hybryda szklanej nowoczesnej bryły z historyzującymi kamienicami. Jako pierwszy o inwestycji napisał lokalny portal Trójmiasto.pl.
projektanci podkreślają, że projektowanie rozpoczęli od analizy zaleceń konserwatora zabytków
© Moderna Holding
wiele dyskusji i szokujący efekt
Projekt rozczarowuje, tym bardziej że nad tym terenem pochylało się kilka pracowni (w tym także pracownia Wolski Architekci) — i to z lepszym skutkiem. Koncepcje zabudowy terenu przygotowały wówczas: KD Kozikowski Design, Wolski Architekci (był to inny projekt niż ten, który widzimy dziś) i Interurban Architekci. O propozycjach dyskutowano wówczas podczas debaty w lokalnym SARP-ie.
Dziś projektanci z Wolski Architekci podkreślają, że realizacja projektu w centrum miasta, w otoczeniu architektury o wielowiekowych nawarstwieniach, od początku postawiła pytanie o kierunek działań projektowych.
Z jednej strony pozbawione detalu i oszczędne w formie modernistyczne bryły budynku NOT i hotelu Ibis, z drugiej ascetyczne fasady miejskiej zabudowy wielorodzinnej okresu powojennego. Zróżnicowane relacje wysokościowe sąsiedztwa kumulowały się na niewielkiej działce o dodatkowo trudnym, trapezowym kształcie — informują architekci.
projektanci: Zalecenia konserwatora
Dodają, że planowanie rozpoczęli od analizy zaleceń konserwatora zabytków.
Odtworzenie kierunków historycznych ciągów pieszych narzuciło dodatkowy podział w planie parteru. Kaskadowo stopniowana nowoczesna bryła kondygnacji wyższych łagodnie opada w kierunku ciągu pieszego. Cztery najniższe kondygnacje budynku stylizowane są na mieszczańskie kamieniczki gdańskie. Pierzeja wytworzona w ten sposób koresponduje z monolitem bryły budynku NOT, tworząc ciągłość i domykając kwartał. Powyżej wspina się nowoczesna, geometryczna bryła obudowana szklaną fasadą zacierającą się w odbiciach otoczenia. Detal architektoniczny został dostosowany do części budynku i stylu elewacji. Gzymsy międzykondygnacyjne, glify i ościeża okienne, rozrzeźbione w swych profilach attyki zdobią historyzujące fasady. Nowoczesna, szklana bryła pozbawiona została detalu, wzbogacona wyłącznie o wertykalne profile nadające jej smukłości i strzelistości — tłumaczą projektanci.
O ile poprzedni konserwator był zwolennikiem historyzujących form, o tyle zasiadający dziś na tym stanowisku Dariusz Chmielewski prezentuje inne podejście. Zapytaliśmy inwestora, czy w związku ze zmianami w urzędzie ochrony zabytków jest szansa, że projekt zostanie zmieniony.
wniosek o pozwolenie na budowę już w urzędzie
Na projekt w prezentowanej formie został złożony wniosek o pozwolenie na budowę — mówi Szymon Nadolny, kierownik działu marketingu Moderny. Dodaje, że termin startu budowy nie jest jeszcze ustalony.
Nadziei można upatrywać jedynie w Architekcie Miasta, który powinien przyjrzeć się projektowi, zanim wydane zostanie pozwolenie na budowę, a na zmiany będzie stanowczo za późno.