Tradycyjne domy jednorodzinne na prostokątnym rzucie, przykryte dwuspadowym dachem, często zwane współczesną stodołą, cieszą się ogromną popularnością. Na czym polega ich fenomen? Zapytaliśmy o to architektów z pracowni Ggrupa, którzy zaprojektowali w Warszawie Małą stodołę — prosty dom jednorodzinny dla pary dwójką dzieci.
W dwupiętrowym domu architekci zdecydowali się na klasyczny układ funkcjonalny z przestronną strefą dzienną na parterze i prywatną strefą nocną na piętrze. Usytuowany obok domu wolno stojący garaż, jak podkreślają autorzy projektu, obniża koszt konstrukcji całości i ogranicza straty energii. Pomiędzy bryłami biegnie zewnętrzny łącznik osłonięty przed opadami drewnianym daszkiem.
rzuty parteru i piętra
© Ggrupa
Rzut domu został przemyślany tak, aby nie było potrzeby montażu okien na południowej połaci dachu. Dzięki temu inwestor może wykorzystać nasłonecznioną połać do instalacji ogniw fotowoltaicznych.
Swoją prostą formą dom nawiązuje do bryły stodoły. Obróbka blacharska dachu, ukryta rynna, drewniana stolarka i wykończenie elewacji opalanym drewnem pozwoliło architektom stworzyć minimalistyczną i spójną całość.
ogniwa fotowoltaiczne zajmują nasłonecznioną połać dachu
© Ggrupa
Ola Kloc: Co było priorytetem dla inwestorów?
Marcin Solarek: Inwestorom zależało na małym metrażu i bogatym programie funkcjonalnym domu, uwzględniającym potrzeby pary z dwojgiem dzieci. W wymogach znalazły się trzy sypialnie, gabinet z przeznaczeniem na pomieszczenie dla gości, dwie łazienki jedna na parterze i druga na piętrze z sauną, prysznicem i wanną oraz przestrzenny salon z jadalnią i aneksem kuchennym. Dodatkowym niestandardowym wymogiem było rozplanowanie układu tak, aby południowa połać dachu mogła zostać pokryta w całości ogniwami fotowoltaicznymi.
Ola: Co było największym wyzwaniem w tym projekcie?
Marcin: Największym wyzwaniem okazało się zmieszczenie założonego programu w wyznaczonej maksymalnej powierzchni (tylko 120 m²), tak żeby wszystkie pomieszczenia były łatwo dostępne i komfortowe.
Aby uzyskać jak najlepsze parametry pomieszczeń przy małym metrażu domu komunikacja na parterze oraz piętrze została ograniczona do minimum. Ostatecznie udało nam się zaprojektować dom niemal pozbawiony korytarzy.
architekci zaprojektowali także spójne wnętrza domu
© Ggrupa
Ola: Na czym Twoim zdaniem polega fenomen domu‑stodoły?
Marcin: Domy typu stodoła mają zwartą bryłę, która wymusza stosowanie przemyślanych i efektywnych układów funkcjonalnych. Ich prosta forma gwarantuje nowoczesny wygląd domu oraz duże oszczędności dla inwestorów, którzy nie muszą bać się o zwiększone koszty i czas budowy wynikające ze skomplikowania bryły.