Oazy wytchnienia dla poruszających się po mieście – o potrzebie istnienia ławek miejskich
Jest późny wrzesień, może już listopad, Polska weszła w czas szarzyzny, w której w zasadzie będzie trwała do końca lutego, może nawet marca. Jeśli przemieszczać się po mieście, to tylko tak, żeby nie być długo na zewnątrz. Nikt się na chodniku nie zatrzymuje, żeby podziwiać, jak drzewa stają się coraz bardziej gołe, zimny deszcz i wiatr skutecznie zniechęcają do pozostawania jakąkolwiek dodatkową sekundę poza budynkiem. Nikt nie chce przysiąść na ławce — przynajmniej tak się wydaje.
Wydaje, no właśnie. Bo ławka dla tych, którzy jej nie potrzebują do przeżycia, do potrzeby zaistnienia w przestrzeni miasta istnieje tylko w wizji romantycznej (randka) lub towarzyskiej (piwko młodzieży do późnych godzin nocnych). Czasami jeszcze ktoś doda, że nie warto instalować ławek, bo będzie tam przesiadywać „patologia”.
Systematycznie pozbywaliśmy się ławek z naszych osiedli, ulic, parków i placów. Argumentum ad hałasum było kluczowe. Okazuje się jednak, że mówić może tak tylko ten, kto nigdy ławki nie potrzebował do przeżycia. Tak, przeżycia.
nie tylko na randkę
Miejsce do siedzenia jest potrzebne nie tylko na randkę. Ławki przyczyniają się do większej dostępności przestrzeni miejskiej dla osób starszych oraz tych z ograniczoną mobilnością. Pozwalają na regularne przystanki, co sprawia, że miasto staje się bardziej przyjazne dla wszystkich użytkowników. Wątpisz w te słowa? Wyjdź do sklepu ze swoją babcią albo starszą sąsiadką. Gwarantuję Ci — jeśli nie ma miejsca do przysiadania, to będzie wycieńczająca podróż. Dla wielu osób ich brak oznacza całkowitą rezygnację z wyjścia z domu. Dość przerażające, bo ruch jest podstawą poprawnego działania organizmu. Ławki są dla nich nieocenionym wsparciem, umożliwiającym bezpieczne i komfortowe poruszanie się po mieście.
Pani, która chce przysiąść po zrobieniu zakupów — ławka strategiczna, która umożliwia odsapnięcie
© Magdalena Milert
Punkt drugi na liście obecności uzależnienia od ławek stanowią młodzi rodzice, w tym karmiące mamy. Wiele z nich planuje wyjścia tak, by wrócić na czas jedzenia do domu. Ale bywa różnie. Ławka daje możliwość zapewnienia podstawowej potrzeby, jaką jest dostarczenie pokarmu niemowlakowi. Idealnie by było, gdyby były to ławki specjalne, które są nieco odseparowane od otoczenia, a do pełni szczęścia, gdyby był w miejscach publicznych także przewijak. To jednak dla wielu gmin wizje prawie jak z filmów sci-fi, z latającymi samochodami i budynkami unoszącymi się w powietrzu. Opiekunowie z małymi dziećmi często korzystają z ławek także, aby… po prostu odpocząć podczas spaceru. Ławki są też miejscem, gdzie dzieci mogą chwilę odpocząć podczas zabawy.
Trzecie miejsce to ławka strategiczna, która nie służy do podziwiania widoków, a do złapania oddechu. We wszystkich miejscach, gdzie trzeba kawałek poruszać się o własnych siłach, na przykład przez długie przejścia dla pieszych, kładki i zejścia pod ulicami, ale też po chodniku prowadzącym z osiedla do sklepu, kościoła, na przystanek autobusowy — miejsce do przysiądnięcia to strategiczne kilkuminutowe złapanie oddechu. Dla osób z problemami ruchowymi, chociażby dla mnie, kiedy musiałam się poruszać o kulach, ławki stanowiły miejsce, gdzie mogłam odpocząć i zregenerować siły. Są one także ważnym elementem dającym większą niezależność w codziennym funkcjonowaniu. Ławki są też nieocenionym miejscem odpoczynku po robieniu zakupów.
społecznie niechętne
Tak, ławki to także miejsca, w których grodzi się społeczność. Czasami sąsiadom takich miejsc nie pasuje, że miejsce spotkań jest akurat pod ich oknami. To zrozumiałe — każdy chciałby w miarę cichej i spokojnej okolicy. Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba ławek całkowicie likwidować, żeby pozbyć się problemu. Wystarczy zmienić ich formę. Dostępne są już ławki do przysiadania czy ławki pojedyncze. Te pierwsze — dają możliwość odsapnięcia, najczęściej stosowane są przy uczęszczanych traktach pieszych. Łatwo z nich wstać, bo zapobiegają zapadaniu się. Te drugie — są tylko dla jednej osoby, więc ryzyko zaproszenia do skorzystania z niej grupy jest zerowe.
ławka typu spocznik — ławka do odpoczynku na stojąco, dzięki której mogą odpocząć między innymi osoby starsze, które mają problem z zapadaniem w się w standardowe ławki, czy głębokie fotele, od niedawna nowy element systemu mebli miejskich
© Magdalena Milert
Ławki zachęcające do pozostania to te z widokiem, umiejscowione tak, aby podziwiać otoczenie, czytać książkę, być w danym miejscu dłużej. Z nich nie skorzystamy w pluchę — ze wszystkich innych, wymienionych powyżej skorzystają wszyscy ci, którzy od nich uzależniają swoją codzienność. Ławki są nieodzownym elementem krajobrazu miejskiego. Są one czymś więcej niż tylko miejscem do siedzenia — odgrywają kluczową rolę w tworzeniu przyjaznej, dostępnej i integracyjnej przestrzeni publicznej. To podstawowy składnik inkluzywnego miasta, także w dni, kiedy nie ma słońca. Ich obecność wspiera różnorodne grupy społeczne, przyczyniając się do poprawy jakości życia mieszkańców. Inwestowanie w odpowiednią ilość i jakość ławek to inwestowanie w zdrowie, komfort i integrację społeczną.