Podsumowanie roku to zazwyczaj nudny banał i medialny rytuał. Proponujemy zatem nie zestawienie najlepszych realizacji 365 dni, ale syntezę wyników dwóch konkursów na najlepszą architekturę Poznania i Wielkopolski. Co powiedziały nam o architekturze oraz — to równie ważne — o samych konkursach? Co warto zmienić w tych ostatnich?
Tegoroczne wielkopolskie konkursy dotyczą przede wszystkim realizacji z roku 2023, choć — jak się okazało — nie tylko. Pierwszy konkurs ma długą tradycję sięgającą 1998 roku. Przyznaje się w nim statuetkę Jana Baptysty Quadro (autora renesansowej rozbudowy poznańskiego ratusza). Nagradzany jest najlepszy obiekt ukończony w poprzednim roku (nie ma podziału na kategorie). Organizatorem jest Miasto Poznań (nagroda Prezydenta) we współpracy z SARP, WOIA i UWI Inwestycje (inicjatorem nagrody). W tym roku odbyła się dwudziesta szósta edycja zawodów, których wynik prezentowaliśmy dokładniej w październiku.
Drugi konkurs odbywa się o Nagrodę Architektoniczną Województwa Wielkopolskiego. W tym roku odbyła się piąta edycja tych zawodów organizowanych przez Stowarzyszenie Architektów Polskich z wsparciem regionalnej Izby Architektów RP (partycypują tez Urząd Marszałkowski i Starostwo Powiatowe). Urządzono je by szerzej spojrzeć na działania poznańskich i wielkopolskich architektów oraz — również w celach edukacyjnych — docenić realizacje w mniejszych ośrodkach regionu. Konkurs, wzorowany częściowo na innych tego typu regionalnych zawodach, podzielony jest na kilka kategorii. Przyznaje się również Grand Prix. Wyniki tegorocznej edycji prezentowaliśmy przed miesiącem.
Grand Prix NAWW, Nagroda w kategorii Budynek użyteczności publicznej, Nagroda w kategorii Wnętrze Hala — Hala widowiskowo-sportowa w Książu Wielkopolskim, proj.: PL.Architekci fot.: Bartłomiej Bajon
fot.: Bartłomiej Bajon
na poziomie, ale mało zgłoszeń
W konkursie NAWW triumfowała przede wszystkim pracownia PL.Architekci: w trzech kategoriach (dom, budynek użyteczności publicznej, wnętrze) i jako laureat Grand Prix. Jurynagrodziło halę sportową w Książu Wielkopolskim oraz przebudowę bliźniaczego domu „kostki” w Poznaniu. W konkursie im. Quadro główną nagrodę przyznano za wielorodzinny dom w dzielnicy Jeżyce zaprojektowany jeszcze w pracowni Litoborski + Marciniak. Jeszcze, bo w 2023 roku z biurem pożegnał się wspólnik Piotr Marciniak i funkcjonuje ono dziś jako Litoborski i Partnerzy. Jednak w zbiorczej klasyfikacji obu konkursów drugie miejsce na podium należy się raczej pracowni Insomia, która zdobyła nagrodę NAWW w kategorii budynek mieszkalny wielorodzinny (kompleks przy ul. Murawa 2 w Poznaniu) oraz (jedyne poza nagrodą główną) wyróżnienie w konkursie im. Quadro.
Nagroda Prezydenta Miasta Poznania im. Jana Baptysty Quadro — budynek wielorodzinny przy ulicy Kościelnej 23, proj.: Litoborski + Marciniak,
Ilustracje od organizatorów konkursu
Nagroda w kategorii Budynek mieszkalny wielorodzinny NAWW 2024 — osiedle Murawa 2 w Poznaniu, proj.: Insomia
fot.: Przemysław Turlej, Aleksandra Mucha
W konkursie NAWW uhonorowano ponadto Pawła Grobelnego za pomosty w Słupcy („przestrzeń wspólna” — vide zdjęcie otwierające artykuł), Pracownię Architektoniczną 1997 za rozbudowę pałacu w Sobieszowie (kategoria „dzieło eksportowe” dla wielkopolskich architektów za projekt spoza granic województwa). Nagroda w kategorii Młody Twórca powędrowała do Jędrzeja Pawlaczyka. Przyznano też wyróżnienie w kategorii „przestrzeń wspólna” za ambonę — platformę widokową nad jeziorem Maltańskim w Poznaniu (proj. pod kierownictwem Partizan Architecture w ramach warsztatów Mood for Wood).
Nagroda w kategorii Dzieło eksportowe NAWW 2024 — Centrum Muzealno-Edukacyjne Karkonoskiego Parku Narodowego – Pałac Sobieszów, proj.: Pracownia Architektoniczna 1997
fot.: ilustracje od organizatorów konkursu
Poziom był dość wysoki, choć pewnym zaskoczeniem była nagroda w konkursie im. Quadro. Wygrał budynek bardzo dobrej jakości, ale jednak dość „generyczny”. W finale były dzieła ciekawsze. Jury argumentowało jednak, że chodziło o pokazanie jak należy kształtować architektoniczne „mięso” miasta, czyli mieszkaniówkę o średnim standardzie. Konkursy potwierdziły też wysoki poziom prac nagradzanych już wcześniej poznańskich pracowni: PL.Architekci oraz Insomii.
Nagroda w kategorii Dom jednorodzinny NAWW 2024 — Dom A, Poznań, proj.: PL.Architekci
fot.: Bartłomiej Bajon
Oba konkursy mają dużą wartość edukacyjną, pomagają też w wartościowaniu dorobku i poziomu lokalnego środowiska architektów, ale mierzą się z istotnym problemem: relatywnie małą liczbą zgłoszeń. W o wiele większym stopniu dotyczy to nagrody Quadro. Do tegorocznej edycji z całego Poznania zgłoszono jedynie 12 realizacji. W przypadku NAWW było ich więcej, bo sto jeden. To jednak liczba dla całego województwa, a w jej uzyskaniu pomogła modyfikacja regulaminu. Do nagrody nie trzeba było zgłaszać — jak dotąd — realizacji jedynie z ostatniego roku. Pulę zwiększyły zatem inwestycje zakończone wcześniej. Ponadto, niemal połowę zgłoszeń stanowiły projekty wnętrz — nieuwzględnianych w konkursie im. Quadro.
Grand Prix NAWW, Nagroda w kategorii Budynek użyteczności publicznej, Nagroda w kategorii Wnętrze — Hala widowiskowo-sportowa w Książu Wielkopolskim, proj.: PL.Architekci fot.: Bartłomiej Bajon
fot.: Bartłomiej Bajon
obawa przed oceną?
Podobnie jak w przypadku innych krajowych konkursów na najlepszą architekturę „sezonu”, są zatem rezultaty NAWW i Quadro wypadkową poziomu najnowszego dorobku, ale i ambicji lub chęci twórców architektury, którzy swoje projekty zgłaszają do oceny. Nadal jednak nie odpowiadają na pytanie o ogólny stan nowej architektury — na czele z liczną produkcją domów wielorodzinnych oraz przypadkowo rozrzuconych kondominiów mieszkalnych w obrębie aglomeracji.
Istnieją zresztą pracownie, które — z zasady — nie biorą udziału w tych konkursach. Niekiedy są to biura prężne i płodne. Ich działanie wygląda na przemyślaną strategię. Wiedzą, że projektują dużo, ale przeciętnie i — nierzadko — pod dyktando deweloperów. Ci lukrują te projekty w marketingowych przekazach i wygodniej jest, by żadne jury nie mówiło „sprawdzam”. Lepiej nie dostać nagrody bez startu w konkursie niż podjąć wyzwanie i trafić na listę odrzuconych. W kuluarach można przy okazji informować, że ignoruje się konkursy ze względu na, na przykład nie dość wysoką jakość ich organizacji lub przejrzystości zasad. Wymówka nie jest przy tym nieprawdopodobna. Pożywkę stanowić może choćby niereformowany od lat konkurs im. Quadro, ze swoim brakiem podziału na kategorie, dyskusyjnymi werdyktami i sposobem oceny (dopiero w tym roku odbyło się coś w rodzaju wizji lokalnej obiektów).
Wyróżnienie w kategorii Przestrzeń wspólna — Ambona, platforma widokowa nad Jeziorem Maltańskim, Poznań, proj.: Partizan architecture
fot.: Dawid Majewski
O wiele lepiej wypada tu konkurs o NAWW, w którym od samego początku jury lustrowało w naturze większość nominowanych obiektów. Ta niezbędna w profesjonalnej ocenie czynność nie raz skorygowała wstępne opinie wyrobione na podstawie zdjęć i rzutów. Cenny jest także podział na kategorie, dzięki czemu kapituła konkursu nie musi wybierać między udanym domem jednorodzinnym, a — dajmy na to — spektakularnym muzeum lub biblioteką. Do przemyślenia pozostaje jednak ocenianie wnętrz, którym przydałby się osobny konkurs — ze względu na odmienną specyfikę tej nieco zbyt lifestylowej kategorii, która często, (choć nie zawsze) niewiele mówi o poziomie architektury jako takiej. A już z pewnością nie daje choćby śladowego obrazu tego, jak kształtuje się przestrzeń wielkopolskich miejscowości.
wnętrza jak lokomotywa
Problem jednak w tym, że wnętrza są „siłą pociągową” konkursu. Te tańsze od innych inwestycje nie tylko zwiększają liczbę zgłoszeń (dodając konkursowi znaczenia), ale przyciągają też przeciętnych odbiorców: fanów wnętrzarstwa i dekorowania. Oglądając żurnalowe projekty mieszkań i barów, przy okazji mogą zarazić się oni bakcylem architektury o innej skali i znaczeniu. Są też wnętrza szansą na wybicie się młodych, początkujących architektów, którzy nie mają szans na większe i poważniejsze zlecenia. Kategoria ta pozostanie zatem w NAWW, choć przesunięcie jej do osobnego konkursu miałoby dodatkowy walor. Wnętrzom należy się znacznie uważniejsza lustracja, z naciskiem na funkcjonalność, akustykę oraz kwestię dostępności. Tu już trzeba osobnej kapituły konkursowej ze specjalistami w dziedzinie dźwięku, oświetlenia i projektowania uniwersalnego. Można by też przywrócić zaniechany w NAWW podział na wnętrza prywatne i publiczne. Wreszcie, w przypadku wnętrz nie trzeba przejmować się kwestią reprezentatywności zgłoszonych projektów. Prywatne mieszkania nie mają przecież większego wpływu na jakość otaczającej wszystkich przestrzeni.
Nagroda w kategorii Dzieło eksportowe NAWW 2024 — Centrum Muzealno-Edukacyjne Karkonoskiego Parku Narodowego – Pałac Sobieszów, proj.: Pracownia Architektoniczna 1997
fot.: Ilustracje od organizatorów konkursu
Wpływ ten mają za to domy jednorodzinne, z naciskiem na wspomniane już tutaj podmiejskie spłachetki zabudowy szeregowej, bliźniaczej i jednorodzinnej o małym metrażu. Próżno szukać tej masy budowlanej w kategorii dom jednorodzinny. Liczba nowo powstających obiektów tego typu najjaskrawiej odstaje chyba od liczby zgłoszeń. W finale obu konkursów mamy zatem zazwyczaj bardzo udane domy, ale będące stanowiące punktowe kontrasty dla zalewającego nas (szczególnie na obrzeżach miast) morza szkodliwej zabudowy (infrastruktura, komunikacja, uwarunkowania przyrodnicze). Ale i ta kategoria z pewnością się ostanie, bo domy jednorodzinne to również szansa, która majętni inwestorzy dają mogącym popisać się architektom.
a może jeden?
Byłoby zatem idealnie, gdyby konkursy na hit sezonu były efektem całościowego przeglądu dokonań minionego roku, z dodatkową antynagrodą za najgorsze lub najbardziej kuriozalne rozwiązania. Na razie to jednak chyba marzenie ściętej głowy. Musiałoby istnieć sprofesjonalizowane i działające cały czas biuro konkursowe, którego dobrze opłacani pracownicy robiliby kwerendę, wizje lokalne, zbierali rozproszone i niepełne zazwyczaj dane z urzędów. Działanie takie byłoby jednak bezcenne — nie tylko ze względu na jakość konkursów. W dłuższej perspektywie dorobilibyśmy się pełnego katalogu architektonicznych dokonań — idealnej bazy wiedzy służącej planistom, samorządowym decydentom i badaczom architektury.
Nagroda w kategorii Budynek mieszkalny wielorodzinny NAWW 2024 — osiedle Murawa 2 w Poznaniu, proj.: Insomia
fot.: Przemysław Turlej, Aleksandra Mucha
W Wielkopolsce możliwe jest na razie jedno: połączenie słabującego konkursu im. Quadro oraz rosnącej w siłę NAWW. Statuetka Quadro mogłaby się ostać w nowej NAWW jako nagroda za realizację stricte poznańską. Wszystkie siły organizacyjne skierowano by w jedno miejsce. Pomogłoby to też jurorom w rozstrzyganiu corocznych dylematów: dać nagrodę za dobrą architekturę w stolicy regionu, czy też — w celach promocyjnych i edukacyjnych — skierować reflektor w stronę mniejszych miejscowości. Podział na Poznań (lub powiat poznański) oraz resztę województwa byłby chyba sprawiedliwy.