Wiktor: W budynku pozostanie funkcja pocztowa, która będzie zlokalizowana na dole, ale czy hotel będzie otwarty dla mieszkańców Krakowa, dla których ten budynek jest ikoniczny.
Andrzej: Ideą projektantów i inwestora jest to, żeby nie separować funkcji pocztowej od funkcji hotelu, na tyle na ile się to da. Korzystamy ze wspólnych przestrzeni, które będą służyły przedstawieniu historii poczty z ekspozycją artefaktów po-pocztowych. To wszystko będzie publicznie dostępną częścią wspólną i będzie mogło współdziałać razem z kawiarnią i restauracją.
Poczta posiada również swoją część, w której znajdują się skrytki otwarte dwadzieścia cztery godziny, do których mógłby być nieograniczony dostęp od strony hotelu.
Wiktor: Chciałbym wrócić do tej kopuły. W jaki sposób ona zostanie wykorzystana?
Wojciech: Kopuła będzie dalej przekryciem bez możliwości wejścia, bo niespecjalnie się tam da wejść. Tambur wieży, który wystaje ponad gabaryt budynku, będzie wykorzystany dla tego, co zostanie urządzone na dachu, ponieważ z tego miejsca mamy niezwykły widok na Kraków. Z dachu rozwija się amfiteatralna panorama Starego Krakowa z wieżami kościołów. Należy zresztą wspomnieć, że Fryderyk Tadanier na szczycie wieży dlatego właśnie, zaprojektował taras widokowy.
Wiktor: Do tej pory, wewnętrzny dziedziniec funkcjonował w sposób dość praktyczny. Wraz ze zmianą tej funkcji jak zostanie zmieniony?
Andrzej: Warto zacząć od tego, że on zawsze tak funkcjonował. Mówimy o tym, co jest teraz, ale mamy z tyłu głowy to, co było kiedyś. Zawsze miał zastosowanie praktyczne, jeszcze z czasów, kiedy poczta korzystała z zaprzęgów konnych, gdy w oficynie znajdowała się wozownia. To podwórko zmieniało swoją funkcję zależnie od funkcji budynków zaplecza.
Gdy pierwszy raz weszliśmy na dziedziniec, było to podwórko techniczne z infrastrukturą taką jak generator, który awaryjnie miał zasilać pocztę w prąd. To wszystko zostaje wprowadzone do części podziemnej.
Zakładamy, że będzie to podwórko dla ludzi. Dla każdego mieszkańca czy zwiedzającego jako park i założenie rekreacyjne, gdzie będzie można bezpośrednio dojść do części konferencyjnej. Odseparowana część gospodarcza będzie ograniczona do niezbędnego minimum.
nowy dziedziniec
© Materiały prasowe Zeitgeist Asset Management
Wojciech: Jak mówimy o dostępie do tego ogródka, to dość istotna zmiana, która tam nastąpi to zmiana przejazdu z ciekawym kasetonowym zdobieniem na sklepieniu. Przejazd ten został zabudowany trafostacją, którą przenosimy pod ziemię. Teraz oba te przejazdy będą otwarte, jak zostało zaprojektowane przez Tadaniera.
Andrzej: Ta trafostacja służy dzielnicy i została ze względu na brak miejsca w centrum tam właśnie niefortunnie zaprojektowana i zabudowana. W tej chwili kosztem inwestora buduje się nową trafostację w części podziemnej.
Wojciech: Funkcja tej trafostacji w stosunku do sąsiadów czy odbiorców pozostanie niezmieniona. Nikogo nie odcinamy.
Wiktor: Wspomnieli Panowie o układzie pocztowym i jego przekształceniu na pokoje. Jak zostaną rozwiązane części wspólne hotelu?
Andrzej: Jeśli chodzi o części wspólne, to mamy spore pole do popisu w postaci pocztowego holu głównego, który częściowo będzie dostępny z restauracji, która z kolei będzie znajdowała się w miejscu, gdzie kiedyś znajdowały się skrytki pocztowe. Jest tam obecnie antresola biurowa, która zostanie przebudowana, na której znajdzie się część stolików hotelowych. Kuchnia stanowiła wyzwanie, ze względu, między innymi, na rozmieszczenie części magazynowej na poziomie piwnic i zapewnienie pionowej komunikacji między jej funkcjonalnymi częściami.
Wiktor: Co było najtrudniejsze przy projektowaniu w takiej przestrzeni.
Andrzej: Bardzo trudne było pogodzenie funkcji hotelowych z funkcją placówki pocztowej i technicznej części infrastrukturalnej. Hotel potrzebuje dużej ilości przestrzeni ogólnodostępnych w parterze, które zostały już wykorzystane pod funkcje poczty. Tak samo komplikacją są ograniczone możliwości dostępu z budynku głównego do budynku oficynowego z ominięciem dziedzińca, którego nie należy zabudowywać. Są pewne obostrzenia, które nas ograniczają, co tworzy trudności.
Skomplikowanym aspektem była również współpraca z konsultantami hotelowymi przy tworzeniu funkcji towarzyszących. Hotel jest maszyną do zarabiania pieniędzy, to nie jest inwestycja publiczna, gdzie aspekt ekonomiczny jest zepchnięty na drugi plan. Na koniec opłacalność inwestycyjna będzie musiała być podsumowana przez księgowego.
Wojciech: Nie chcielibyśmy ingerować nadmiernie w istniejącą strukturę. Zaczęliśmy od większej ilości pokoi, zgodnie z życzeniem Inwestora. Plan narzucił pewne ograniczenia, Konserwator Wojewódzki w czasie czterech spotkań z kolejnymi koncepcjami też miał swoje zdanie. W efekcie to, co mamy w tej chwili i zostało złożone do decyzji konserwatora w sprawie projektu budowlanego, jest kompromisem osiągniętym pomiędzy wymaganiami konserwatorskim a planami Inwestora.
budynek poczty w krajobrazie Krakowa
© Materiały prasowe Zeitgeist Asset Management
Wiktor: Właściwie, gdzie teraz się znajdujemy, od momentu publicznej prezentacji projektu zakończenia. Kiedy Krakowianie będą mogli zobaczyć nową formułę budynku?
Andrzej: W tej chwili decyzja nie leży po naszej stronie. My wypracowaliśmy pewien kompromis. Stworzyli coś, co na czas konsultacji spełniało wymagania ochrony nad zabytkami. W tej chwili to musi zostać usankcjonowane oficjalną decyzją Konserwatora.
Wojciech: To, co chciałbym podkreślić w tej ścieżce, jest poszukiwanie komunikacji w procesie projektowym i niepróbowanie uzyskać czegokolwiek „na siłę”. Od początku szukamy rozwiązań szanujących zdanie Konserwatora i dostosowanie zamiarów Inwestora. W czasie spotkań z Małopolskim Wojewówdzkim Konserwatorem Zabytków padło stwierdzenie, że praca nad tym projektem daje szanse na stworzenie modelowej współpracy między projektantem, konserwatorem i inwestorem. Urządziliśmy kilka spotkań na poczcie, gdzie gościliśmy przedstawicieli różnych środowisk – między innymi Klubu Jagiellońskiego, Narodowego Instytutu Dziedzictwa, studentów ASP i prezentowaliśmy projekt na posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków. Naszych gości oprowadzaliśmy po budynku, wskazując zachowane elementy i mówiąc o naszych planach. Zasięgnęliśmy opinii uznanych autorytetów w dziedzinie historii architektury, sztuki i konserwacji zabytków. Tak więc, by nie być gołosłownym, wszystkie decyzje staraliśmy się pokazać, umiejscowić i uzasadnić.
Będziemy mieli jeszcze spotkania z innymi instytucjami konserwatorskimi, a także każdy, kogo ten projekt interesuje lub ma jakieś wątpliwości, jest mile widziany, a my jesteśmy do dyspozycji, by przedstawić projekt, wspólnie popatrzeć na wątpliwości i przedstawić argumentację.
Staramy się trzymać zapisu karty ateńskiej, który wskazuje, że „..konserwacja zabytków zakłada przede wszystkim obowiązek ciągłości ich należytego utrzymania..”. Istotne jest również to, co mówił Profesor Jacek Purchla, o czym wspomniałem wcześniej. To są dwie najważniejsze rzeczy, które nam przyświecały w rozmowie z Inwestorem i miejmy nadzieje, że to przyniesie efekt.
Tym bardziej że mamy dwa dokumenty, które wskazują, że decyzje funkcjonalne są prawidłowe. Pierwszy to Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego tzw. „Wesoła – Zachód”, uchwalony w 2020 roku, który przeznacza tę nieruchomość (jednostka U3) na cele usługowe, określając warunki takiego przeznaczenia.
Drugim dokumentem jest „Polityka zrównoważonego rozwoju turystyki dla Miasta Krakowa w latach 2021-2028”, która podkreśla, że Kraków ma problem z turystyką „piwno-nocną”, zwłaszcza dla osób mieszkających w obrębie Starego Miasta, Kazimierza czy ostatnio Podgórza. Ten dokument analizuje potencjał Krakowa i podkreśla, że Kraków jest miastem historycznym, o zachowanym układzie urbanistycznym wraz z zabudową, niezniszczonym w czasie IIWW, miastem kongresowym, uniwersyteckim i biznesowym. Taki profil turystyczny powinien być brany pod uwagę. Program tego hotelu doskonale się wpisuje w ten profil, również z racji na lokalizacje na styku z Plantami i granicą Starego Miasta. Jest położony się w zasięgu pieszym od najważniejszych punktów, takich jak ICE czy Uniwersytet Jagielloński. W tym miejscu trzeba również podkreślić charakter projektów realizowanych w zabytkowych obiektach w Europie przez obecnego właściciela Poczty – Zeitgeist Asset Management.
Andrzej: Polityką miasta jest uspokajanie ruchu samochodowego w centrum. W związku z tym, paradoksalnie, lokalizacja hotelu temu celowi również służy. Nie zakładamy bowiem dużej ilości miejsc parkingowych, co pozwala na utrzymanie ilości samochodów w tej części miasta na podobnym poziomie. Podsumowując, jest to obiekt, który nie jest w kolizji ani z interesem mieszkańców, ani z polityką miasta. Nie ma potrzeby, by myśleć o tej funkcji jak o czymś niewłaściwym.
Wiktor: Dziękuje za rozmowę.
wizualizacja budynku nałożona na zdjęcie stanu obecnego
© Materiały prasowe Zeitgeist Asset Management