Dwa bliźniacze hotele: poznański Ikar i wrocławski Wieniawa zyskają nowy wygląd. Oschła architektura schyłkowego PRL-u ustąpi miejsca bardziej dopracowanym kształtom, ale z odwołaniami do modernizmu. Dawne wojskowe internaty przeprojektowała pracownia Emkaa Architekci.
Oba obiekty powstały jako hotele oficerskie (internaty wojskowe) według tego samego bardzo prostego i nieciekawego projektu kojarzącego się z oszczędnym blokiem mieszkalnym z przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Wrocławski Wieniawa to jednak realizacja już z końca lat 70., poznański Ikar został otwarty w 1982 roku. Cywile mogli korzystać z nich dopiero od lat 90., od 2005 roku budynki były zarządzane przez spółkę Grupa Hoteli WAM (Wojskowej Agencji Mieszkaniowej), która po przekształceniach działa obecnie jako PHH Hotele (Polski Holding Hotelowy). Oba hotele były już modernizowane, ale bez gruntownej przebudowy i dopasowania do standardu wyższego niż budżetowy.
narożnik i wygon
Budynki są niemal takie same, ale inny jest ich kontekst. We Wrocławiu Wieniawa tworzy sensowny narożnikowy akcent u zbiegu ulic Gajowickiej i Sztabowej. W Poznaniu jest gorzej. Masywna prosta bryła została niedbale „rzucona” w dość amorficzną, rozległą przestrzeń przy parkingu w klinie między ulicami Solną i Kulasa — na pogarnizonowych terenach urządzanych przez wojsko od XIX wieku. Ikar ma za to bardzo atrakcyjną lokalizację: w samym centrum, kilometr od Starego Rynku. Wieniawę od wrocławskiego Rynku dzieli trzy razy większy dystans, ale okolica jest również ciekawa — przy parku, blisko placu Powstańców Śląskich. Nic zatem dziwnego, że PHH Hotele polepsza wygląd i standard obu budynków, które po przebudowie mają działać w czterogwiazdkowym standardzie pod szyldem Four Points by Sheraton.
hotele: Wieniawa we Wrocławiu i Ikar w Poznaniu po przebudowie na Four Points by Sheraton, wizualizacje
proj. Emkaa Architekci © Polski Holding Hotelowy
Przebudowy obu hoteli były zapowiadane już w 2020 roku. Rok później, w zamkniętym konkursie na projekt przebudowy zwyciężyła warszawska pracownia Emkaa Architekci, mająca już na koncie dwa nowe obiekty dla PHH Hotele (Moxy przy lotniskach w Katowicach i Poznaniu). Projektanci tak streszczają proponowany przez siebie koncept:
głównym celem zmian jest adaptacja obiektów dla nowego standardu hoteli. Projekt wnętrz inspirowany jest ponadczasowymi rozwiązaniami materiałowymi i nawiązuje do polskiego modernizmu. Przestrzenie publiczne i hotelowe strefowane są poprzez odpowiednio dobraną kolorystykę i elementy dekoracyjne nadające hotelowi domowy charakter.
Projekt lobby wejściowego, wizualizacja; opisu projektu wnętrz: „Głównym punktem strefy wejściowej jest centralnie wyeksponowane działo sztuki oraz kominek, a w pozostałych częściach zieleń i mniejsze elementy dekoracyjne”
proj. Emkaa Architekci © PHH Hotele
bez wyburzania
Projekty przewidują zachowanie bryły i konstrukcji, gruntowną modernizację wnętrz (pokoi, sal konferencyjnych i restauracji) oraz — co najbardziej istotne dla przestrzeni miast — zmiany elewacji. Dziesięciokondygnacyjne hotele zyskają podobne, lecz odmienne fasady. Typowo blokowe okna z portfenetrami zostaną zastąpione przez szerokie otwory okienne podzielone na cztery (Wrocław) i trzy kwatery (Poznań). Zniknie też skrajny pion loggii.
Dawny Hotel Ikar przy ul. Solnej w Poznaniu, przebudowa, loggie po prawej zostaną zabudowane; widok od zachodu z ul. Kulasa
fot.: Jakub Głaz
Fasada poznańskiego budynku ma być ożywiona szachownicowym układem jaśniejszych i ciemniejszych prostokątów utrzymanych w brązowej tonacji. Wrocławski Wieniawa prezentuje się bardziej statycznie, za to — jak się wydaje — z bardziej „mięsistą”, przestrzenną elewacją. Zapowiada się zatem porządna, choć jednak dość przyciężka przeróbka, bliższa raczej hotelom budżetowym.
W obu hotelach inne będą też strefy parteru. W Poznaniu architekci postawili na większy dynamizm i podporządkowali najniższą kondygnację ukośnemu usytuowaniu budynku. Stąd też zygzakowate wycięcia w tarasie nad wysuniętym przed lico wejściowym pawilonem. W dodatku, jak informuje inwestor:
zmianie ulegnie także otoczenie obiektu — zaprojektowane zostały nowe nawierzchnie i atrakcyjna zieleń, która prócz wartości estetycznej pozwala wizualnie i akustycznie odciąć taras od ruchu ulicznego.
Przed Ikarem nadal jednak będzie obszerny parking, który — jak dotąd — źle sprawdzał się jako przedpole budynku. Wydaje się zresztą, że w Poznaniu zmiany mogły pójść nieco dalej, tak by dolną partię hotelu lepiej wkomponować w trudną działkę i wytworzyć choćby namiastkę typowego śródmiejskiego kwartału.
kolejny do kolekcji
Niemniej, niezależnie od zastrzeżeń, modernizacja zdekapitalizowanych i fatalnie pomalowanych budynków korzystnie wpłynie na okolice obu hoteli. Efekty mają być widoczne w 2025 roku. Rozpoczęcie prac opóźniło się bowiem przez pandemię oraz wojnę w Ukrainie. Poznański hotel pełnił przy tym najpierw funkcję epidemicznego izolatorium, a później ośrodka dla ukraińskich uchodźców. By umożliwić długo odkładaną modernizację, jesienią zeszłego roku, nie bez protestów, wykwaterowano z Ikara Ukraińców. Prace ruszyły w grudniu, z tym że we Wrocławiu połowa budynku jest w przebudowie, a połowa działa.
Dawny Hotel Ikar przy ul. Solnej w Poznaniu; widok od północy, przez historyczne budynki wojskowe
fot.: Jakub Głaz
Po modernizacji poznański obiekt dołączy do dwóch poznańskich hoteli z czasów PRL-u, które w tym stuleciu zyskały nową zewnętrzną szatę (według projektu pracowni PPWK): Merkurego (obecnie: Mercure) i Poznania (obecnie: Novotel). Pierwszy z nich, z 1964 roku, ceniony za elegancką linię i formę, po przeróbce sprzed ponad dwóch dekad prezentuje się znacznie gorzej. Drugi — wykonany z wielkiej płyty pod koniec lat 70. XX wieku — zyskał na urodzie. Modernizacja Ikara raczej powiększy listę pozytywnych przykładów.