Wrocław co rusz zaskakuje decyzjami dotyczącymi interwencji architektonicznych na chronionych konserwatorsko obszarach. W pamięci wciąż mamy nieodżałowany Solpol, zaś nawiązująca do okolicznej zabudowy kamienica, która miała znaleźć się w jego miejscu, musi zostać przeprojektowana. W nietypowy sposób realizowana jest ochrona biurowca Worbisu, zlokalizowanego przy zbiegu ulic Szewskiej i Kazimierza Wielkiego. Ten bowiem w zeszłym roku został wyburzony, a ocalałe fragmenty zostaną „pochłonięte” przez nowy, znacznie większy budynek hotelowy.
W 2018 roku wrocławskie biuro Otis Investment zakupiło budynek przy skrzyżowaniu ulic Szewskiej i Kazimierza Wielkiego, zajmowany uprzednio przez Wrocławskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego Wrobis. Powstała w latach 30. XX wieku budowla witała gości zdobnym portalem, poprzedzonym klasycyzującym portykiem, elewacje przyziemia były boniowane, a na narożu znajdowała się modernistyczna płaskorzeźba. Wedle planów Otis Investment obiekt miał zostać zagospodarowany na potrzeby czterogwiazdkowego hotelu, drugiego już w ofercie biura, które wcześniej otworzyło Hotel Korona przy wrocławskim rynku. W ramach tej inwestycji udało się zaadaptować historyczny budynek do pełnienia nowej funkcji. Adaptacja oraz rozbudowa miała czekać biurowiec Wrobisu, który został objęty ochroną w ramach Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Z treści dokumentu dowiadujemy się, że obiekt przedstawiał „wysokie wartości kulturowe” oraz podlegał ochronie konserwatorskiej, w szczególności zaś zachowany powinien być wystrój elewacji wejściowej oraz jej portal.
Dawna bryła biurowca Worbisu przy skrzyżowaniu ul. Szewskiej i Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu
fot.: Szlemo Lejb © CC BY-SA 3.0 | Wikimedia Commons
przebudować, rozbudować, a może... wyburzyć?
W styczniu 2022 roku Miejski Konserwator Zabytków wydał pozwolenie na „przebudowę i rozbudowę” XX-wiecznego budynku przy Szewskiej 3. Wedle planów wnętrze miało zostać wyprute i „wtłoczone” w bryłę nowego, większego obiektu o funkcjach hotelowych. Bardzo szybko okazało się jednak, że budowa na tym nie poprzestanie. Ku zaskoczeniu mieszkańców oraz aktywistów miejskich, latem 2023 roku zakończyła się całkowita rozbiórka dawnej siedziby Wrobisu.
Struktura ścian nie posiadała wystarczających parametrów nośności. Spowodowane to było licznymi i głębokimi ingerencjami instalacji w konstrukcję budynku w poprzednich dziesięcioleciach. Ściany budynku po wyburzeniu dachu wykazywały poważne odchylenia od pionu i pęknięcia w okresie zaledwie kilku miesięcy. Dodatkowym czynnikiem ryzyka były drgania generowane przez przejeżdżające tramwaje. Odkrywki fundamentów ścian wykazały całkowity brak nośności tychże fundamentów — tłumaczyła Jolanta Pouch, prezesa Otis Investment w rozmowie z tuwroclaw.pl.
Przyziemie budynku wraz z portalem, objęte ochroną konserwatorską, miały zostać zdemontowane, odnowione, a następnie wbudowane w nową bryłę, zaprojektowaną przez biuro Wojciech Błaszak Architekci.
Szewska Centrum; miejsce po wyburzonym budynku Wrobis
fot.: Joee © CC BY-SA 4.0 | Wikimedia Commons
wilk syty i owca cała, tylko zabytku nie ma
Niespodziewane zniknięcie kamienicy przy Szewskiej 3 spotkało się ze sprzeciwem ze strony aktywistów miejskich, rozbiórkę oprotestowało Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, które od lat działa na rzecz przestrzeni miejskiej w stolicy Dolnego Śląska. Wczoraj na profilu Towarzystwa pojawiła się fotografia ukazująca odsłoniętą elewację nowej inwestycji przy skrzyżowaniu Szewskiej z Kazimierza Wielkiego. Widok nie napawa optymizmem. Pomimo deklaracji inwestora, który obiecał zachować istniejące elementy wystroju elewacji, odnowić je i zaimplementować w nowym budynku, trudno wyobrazić sobie, aby powróciły one na ściany zewnętrzne, gdzie znajduje się ich miejsce. Nowa bryła cechuje się bowiem znacznie większą kubaturą, w którą od strony Szewskiej w dość karykaturalny sposób wpisano obrys dawnego budynku Wrobisu. Przy ulicy Kazimierza Wielkiego śladu po sylwetce XX-wiecznego budynku nie ma, choć to właśnie tam znajdował się reprezentacyjny portal, który chronić obiecał inwestor. Przyziemie nowego obiektu, zwłaszcza w jego narożu, jest w znacznej mierze przeszklone, trudno więc oczekiwać, że znajdzie się w nim miejsce na dawne boniowanie czy portal. Elementy te zostaną więc umieszczone... wewnątrz budynku. W ten sposób pogodzono interesy inwestora oraz zapisy urzędników, zupełnie pomijając potrzeby mieszkańców, kwestie estetyki i ogólnie pojętą racjonalność takiego zabiegu.
Nowy budynek w miejscu biurowca Worbisu we Wrocławiu
© Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia
gorąca dyskusja
Do sytuacji odniosło się Biuro Prasowe Urzędu Miasta Wrocławia, wedle którego nowy obiekt powstał w zgodzie z ogólną treścią przeznaczonego dla tego obszaru MPZP. Dokument oczekuje bowiem zachowania historycznej linii zabudowy dla ulicy Kazimierza Wielkiego, która przebiega równolegle do elewacji budynku Szewska Centrum. W zaprojektowanym przez Stefana Müllera oraz Pawła Jaszczuka budynku z 2000 roku znajduje się wielopoziomowy parking oraz części biurowa i handlowo usługowa. Z postmodernistycznym parkingiem uzgodniona miała zostać również wysokość nowego budynku, który rośnie na miejscu Wrobisu. Komunikat Biura Prasowego Urzędu Miasta skomentował Paweł Jaszczuk, który był częścią zespołu projektowego pracującego nad budynkiem Centrum Szewska.
[…] Projektowany parking odnosił się jednoznacznie do istniejącego Wrobisu, łącząc projektowany budynek tak, [by — przyp. red.] wieża w sensowny sposób organizowała urbanistycznie narożnik. Wytworzone zostały dwa małe place przed i za Wrobisem. Powstała obecnie sytuacja w olbrzymim stopniu zdegradowała walory przestrzenne parkingu i przekreśliła sens istnienia wieży.
nie pierwszy, ale czy ostatni?
Mimo że zgodna z zapisami planu miejscowego, ociężała bryła nowego budynku nie tylko „połknęła” zabytek, ale i wpłynęła negatywnie na okoliczną zabudowę oraz dostępną publicznie przestrzeń — wcześniej przed budynkiem Worbisu znajdował się mały placyk z elementami zieleni. To już kolejna kontrowersyjna decyzja władz Wrocławia oraz urzędów konserwatorskich sprawujących pieczę nad miastem. Jakiś czas temu pisaliśmy o zmianach w projekcie nowej kamienicy przy ulicy Świdnickiej, wymuszonych na inwestorze przez Daniela Gibskiego, Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. I choć wolelibyśmy w tym miejscu Solpol (który zburzono zresztą przy braku działań ze strony WDKZ), to pozbawienie zaprojektowanego przez Roark budynku jedynego charakterystycznego elementu, jakim były arkady w przyziemiach, również nie zostało odebrane najlepiej.