Zespół polskich architektów w składzie: Maksymilian Sawicki, Hanna Sawicka i Kinga Małycha z pracowni Maksymilian Sawicki Arkitektur zaprojektował dom jednorodzinny z widokiem na fiordy. Znajdujący się w Ålesund budynek został zbudowany z modułów funkcjonalnych różnej wysokości, tworząc kaskadowy układ odpowiadający ukształtowaniu terenu.
dom został wybudowany na naturalnym wzniesieniu
fot.: STUDIO ISTAD © Maksymilian Sawicki Arkitektur
Dom powstał na północnym wybrzeżu fiordu, w sąsiedztwie linii brzegowej. Wybrana działka o powierzchni 750 metrów kwadratowych charakteryzuje się niewielkim naturalnym wzniesieniem pokrytym bujną roślinnością i drzewami, zapewniającym ochronę przed wiatrem, prywatność oraz kontakt z naturą. Architekci zadecydowali o obniżeniu działki w stosunku do drogi o około 1,5 metra, maksymalizując widoki, poczucie prywatności oraz wykorzystując światło naturalne.
z części dziennej rozpościera się panoramiczny widok na fiordy
fot.: STUDIO ISTAD © Maksymilian Sawicki Arkitektur
Sporym wyzwaniem były różnice w wysokości terenu. Projektanci, chcąc zintegrować dom z otoczeniem, zastosowali cztery moduły mieszkalne i moduł techniczny o różnej wysokości, tworząc kaskadowy poziomy układ, który odpowiada naturalnym formacjom krajobrazowym. Poziomy akcent został wzmocniony przez pasma okien i okiennic od strony północnej. Przesunięte formy tworzą nawisy nad wejściem do budynku.
dom został zbudowany z modułów i ma kształt liter „L”
© Maksymilian Sawicki Arkitektur
Plan domu ma kształt litery „L” i został zorientowany na południe, w kierunku fiordu, tworząc półdziedziniec i reprezentacyjną strefę wejściową. Obiekt został zbudowany przy użyciu technologii żelbetowej z elementami konstrukcji sprężonej, umożliwiając integracje dużych otwartych przestrzeni i elastycznych elementów projektu.
dom został zbudowany przy użyciu technologii żelbetowej
fot.: STUDIO ISTAD © Maksymilian Sawicki Arkitektur
rozmowa z Maksymilianem Sawickim
Dobrawa Bies: Rozmawiamy o domu jednorodzinnym, który powstał w Ålesund. Czy praca projektowa i realizacja w Norwegii różni się znaczniej od tej w Polsce? Jakie są wyzwania?
Maksymilian Sawicki: To, co wyróżnia projektowanie w Norwegii od tego w Polsce, to odmienny styl życia warunkujący funkcjonowanie domu. Możliwości dalekiego widoku oraz maksymalizacja światła dziennego sprawia, iż strefa dzienna projektowana jest na piętrze wyższym, podczas gdy strefa prywatna zazwyczaj znajduje się w przyziemiu. Drugim istotnym czynnikiem jest klimat. Wraz z położeniem geograficznym zmienia się on radykalnie. Opór wiatru, obciążenia śniegiem lub klasa odporności elementów stalowych są poważnie brane pod uwagę na każdym etapie projektu.
przesunięte formy tworzą nawisy nad wejściem do budynku.
© Maksymilian Sawicki Arkitektur
Dobrawa: Aby zintegrować dom z krajobrazem, zastosowaliście między innymi cztery moduły o różnej wysokości. Opowiedz, proszę o wprowadzonych rozwiązaniach technicznych. Czy zastosowaliście specjalne systemy odwadniające lub ogrzewające?
Maksymilian: Idea polega na zastosowaniu modułów różnych wysokości tak, by zintegrować dom z otoczeniem. Odnoszą się one bezpośrednio do funkcji pomieszczeń naturalnie strefując wnętrze budynku. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na wykonanie domu, jako monolitu żelbetowego wykorzystując przegrody poziome i pionowe do osiągnięcia równowagi bez potrzeby dodatkowych wzmocnień w postaci słupów. Mimo złożonego kształtu budynek stał się formą skorupy, zapewniając odpowiednią statykę. Na tym etapie kluczowa stała się współpraca z konstruktorem, który specjalizuje się w konstrukcjach sprężonych. Istotnym stało się zaprojektowanie stropów tak, aby nie przekraczały one maksymalnego ugięcia, które mogłoby skończyć się uszkodzeniem ślusarki okiennej.
dom podzielony jest na strefy, a część dzienna znajduje się na piętrze
fot.: STUDIO ISTAD © Maksymilian Sawicki Arkitektur
Dobrawa: A jak wyglądała współpraca z inwestorem? Zgłosił się do was z konkretnym pomysłem?
Maksymilian: Współpraca z inwestorem zaczęła się o wiele wcześniej niż realizacja tego projektu. Pierwotnie zgłosił się do nas z prośbą o projekt domu na innej działce. Po wykonaniu wstępnej koncepcji okazało się, że działka nie spełnia wszystkich warunków, jakie życzyliby sobie tego inwestorzy, co sprawiło, iż rozpoczęliśmy poszukiwania innej lokalizacji. Właściwy projekt rozpoczął się już z obszerną wiedzą na temat upodobań klientów, co usprawniło proces projektowy oraz wzmocniło zaufanie po obydwu stronach.
architekci przy projektowaniu uwzględnili światło naturalne
fot.: STUDIO ISTAD © Maksymilian Sawicki Arkitektur
Dobrawa: Wnętrza domu również charakteryzują się oszczędnością projektową, jaki mieliście główny cel podczas ich tworzenia?
Maksymilian: Od wczesnej fazy koncepcyjnej braliśmy pod uwagę wygląd wnętrza. Modułowa forma domu nadała charakteru poprzez zróżnicowanie wysokości poszczególnych stref. Strefa jadalni ma wysokość 3,15 metra, podczas gdy pokój dzienny 2,4 metra, co nadaje panoramiczny charakter z widokiem na fiordy. Mimo tego, że wnętrza nie były projektowane przez nas, sama architektura znacznie ułatwiła inwestorom aranżację, definiując proporcję i funkcjonalność każdego z pomieszczeń.
Dobrawa: Dziękuję za rozmowę.