Konkurs „Najlepszy Dyplom ARCHITEKTURA”
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

„Trzygłowy” dom z widokiem na jezioro. Realizacja pracowni A8 Architektura

20 lutego '23
Dane techniczne
Nazwa:

Dom jednorodzinny w Lekartach

Lokalizacja: Polska, Leakarty, woj. warmińsko-mazurskie
Projekt: A8 Architektura
Architekci: Piotr Lewandowski, Barbara Kras
Projekt wnętrz: Experimental Studio Barbara Kras
Zdjęcia: Arkadiusz Nojek
Powierzchnia użytkowa: 308 m²
Kubatura: 1605 m³
Projekt: 2017
Realizacja: 2022
Inwestor:  prywatny

W województwie warmińsko-mazurskim w małej wsi Lekarty architekci z pracowni A8 Architektura zaprojektowali charakterystyczny dom jednorodzinny. Jego dynamiczną bryłę tworzą trzy osobne segmenty, przekryte harmonijkowym dachem z gontu drewnianego. Mieszkańcy, dzięki rozległym przeszkleniom, mogą cieszyć się niezakłóconym widokiem na prywatne molo, jezioro i las, bez względu na to, czy znajdują się w jadalni, czy w salonie na piętrze.

Dom w Lekartach został usytuowany na wzgórzu, na działce otoczonej lasem i z bezpośrednim dojściem do jeziora. Architekci dopasowali go do spadku terenu, dzięki czemu jak mówią, w ciągu dnia, pokryty gontem drewnianym, wtapia się w otoczenie, a nocą (od strony jeziora) rozświetla okolicę niczym latarnia.

Dom w Lekartach, wiosną, widok od strony jeziora

Dom w Lekartach, wiosną, widok od strony jeziora

fot.: Arkadiusz Nojek © A8 Architektura

Dom został zaprojektowany jako jednorodzinny o dwóch kondygnacjach nadziemnych, z których druga jest poddaszem użytkowym. Wejście do budynku zlokalizowano od strony drogi gminnej — poprzez rozległy hol wejściowy, przechodzi się do wszystkich pozostałych pomieszczeń. Wejście na dach, zaplanowano z tarasu, za pomocą schodków i drabiny.

Dom w Lekartach, rzut parteru i piętra

Dom w Lekartach, rzut parteru i piętra

© A8 Architektura

Funkcjonalnie obiekt podzielony jest na cztery części: dzienną (kuchnia z jadalnią, salon, strefa wejściowa z garderobą i łazienką dla gości), która zajmuje większą część parteru, a także antresolę z salonem i tarasem, zapewniając widok na jezioro. Część techniczna wraz z pomieszczeniami gospodarczymi i garażem znajduje się na parterze, a część prywatna z sypialnią, garderobą i łazienką oraz część dla gości znajdują się na poddaszu.

Projekt tego domu powstawał długo [...]. Miał to być dom spełniający marzenie o życiu w przyrodzie i z widokiem na przyrodę. Dom, który nie powtarza modnych pomysłów, a wyraźnie realizuje idee bezkompromisowego indywidualizmu [...]. W efekcie powstał dom, który w ponad 100% spełnia nasze oczekiwania [...]. — opowiada inwestor.

Dom w Lekartach składa się z trzech brył

Dom w Lekartach składa się z trzech brył przekrytych dwuspadowym dachem

fot.: Arkadiusz Nojek © A8 Architektura

rozmowa z Piotrem Lewandowskim

Dobrawa Bies: Jednorodzinny dom w Lekartach, który Państwo zaprojektowali ma dosyć nietypową formę. Jego bryła podzielona jest na trzy, połączone razem, przypominające nowoczesne stodoły segmenty, rozłożone jak otwarty wachlarz. Skąd pomysł na taką formę?

Piotr Lewandowski: Faktycznie, poszukiwania pasującej do miejsca bryły trwały chwilę. Najpierw ustaliliśmy kierunki, na które chcemy otworzyć dom, związane ze stronami świata i najatrakcyjniejszymi widokami. Dopasowaliśmy to do funkcji i w ten sposób powstał wachlarzowy układ. Przykrycie każdej części osobnym dachem spowodowało, że architektura jest rozdrobniona, bardziej wpisuje się w krajobraz i daje niepowtarzalny efekt widokowy.

Widok ze znajdującego się na antresoli salonu na jezioro

widok ze znajdującego się na antresoli salonu na jezioro

fot.: Arkadiusz Nojek © A8 Architektura

Dobrawa: Z jakimi wymaganiami zgłosili się do Państwa inwestorzy? Czy dostali Państwo wolną rękę?

Piotr Lewandowski: Klienci to wspaniali ludzie, dali nam konkretne wytyczne funkcjonalne co do funkcji, ale wolną rękę w kwestii wyglądu. Dzięki temu mogliśmy zaprojektować niepowtarzalny obiekt dopasowany do miejsca.

Część elewacji została również pokryta gontem Dom w Lekartach, kuchnia

gont modrzewiowy pokrywa także część elewacji

fot.: Arkadiusz Nojek © A8 Architektura

Dobrawa: Budynek jak już wspomnieliśmy, składa się z trzech brył, które przykryte zostały harmonijkowy dachem z gontu drewnianego. Proszę opowiedzieć o zastosowanych materiałach.

Piotr Lewandowski: Początkowo na dach rozważaliśmy też łupek, ale wybraliśmy gont modrzewiowy, który jest naturalnym materiałem, ekologicznym i historycznie spotykanym w województwie warmińsko-mazurskim. Wyzwaniem było znalezienie materiału w rozsądnej cenie, dobrego wykonawcy, a także dobranie detali. Wiele rozwiązań jest tradycyjnych tak jak na przykład kosze z blachy miedzianej uszczelniające połączenie połaci. Inne są zaś bardzo nowoczesne, między innymi położenie gontu na uchylnej bramie garażowej.

Dom w Lekartach, wnętrze obszernego holu

wnętrze obszernego holu i części dziennej

fot.: Arkadiusz Nojek © A8 Architektura

Dobrawa: Od strony jeziora dom jest całkowicie przeszklony. Zapewnia to przepiękny widok, jednak jak rozwiązali Państwo kwestie bezpieczeństwa dla okolicznej przyrody, w szczególności ptactwa?

Piotr Lewandowski: W praktyce okazuje się, że najbardziej niebezpieczne dla ptaków są duże przeszklenia — takie, które tworzą iluzję, że ptak może polecieć dalej, na drugą stronę. Taki problem pojawia się przy wolnostojących balustradach lub głębokich i zacienionych przeszkleniach. O ile nasza elewacja jest dobrze oświetlona, to na balustradach musiały pojawić się sylwetki ptaka, czy to w formie rzeźby, czy też naklejek, aby zapobiec takim wypadkom.

Największym wyzwaniem projektowym były okna  Dwuspadowy dach jest kryty gontem drewnianym

największym wyzwaniem projektowym były okna

fot.: Arkadiusz Nojek © A8 Architektura

Dobrawa: Największe wyzwanie, a największy powód do dumy to?

Piotr Lewandowski: Ta budowa to była przygoda, budynek wymagał wielu godzin nadzorów. Największym wyzwaniem, ale i finalną radością były okna. Każde miało nietypowy kształt, a słupki i rygle musiały być zamocowane do skośnie schodzących się krokwi u szczytu dachu. Każda witryna to był oddzielny problem i oddzielne rozwiązane na budowie. Satysfakcja była ogromna, gdy okna zostały zamocowane.

Dobrawa: Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała: Dobrawa Bies

Głos został już oddany

PORTA BY ME – konkurs

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE