Ola: Ruszył 3. etap realizacji wspomnianego przez Pana kompleksu mieszkalno‑usługowego Brabank w Gdańsku. Co wyróżnia tę inwestycję?
Michał Ciomek: Przede wszystkim jej lokalizacja, jedna z najciekawszych w Trójmieście, pomiędzy Starym Miastem, Muzeum II Wojny Światowej i Motławą. Inwestycję wkomponowaliśmy w nabrzeże rzeki i postindustrialną architekturę, łącząc modernistyczny styl z nowoczesną funkcją. Jak w każdej tego typu inwestycji premium, oczywistością jest prywatna strefa fitness z siłownią oraz sauna sucha i parowa, ale my idziemy dalej. W Brabanku znajduje się prywatny taras z imponującą roślinnością, z którego można podziwiać panoramę Starego Miasta i rzekę.
Brabank wyróżnia też pomysł na zieleń. Poza szpalerem lip drobnolistnych i niskiej zieleni osłaniającej elewacje, wewnątrz kompleksu zaplanowaliśmy zieloną enklawę wypoczynku, wyglądającą jak ogród botaniczny w kształcie wąwozu biegnącego wzdłuż budynków. Symbiozę z przyrodą podkreślają również niewielkie placyki wypoczynkowe obsadzone roślinnością tak, aby gwarantowały otwarcie na panoramę otaczającą Brabank. Co ciekawe, tutejsza zieleń nie traci swoich walorów po zmroku, a wręcz nabiera nowych, dzięki pomysłowo zaprojektowanemu oświetleniu.
Apartamenty mają ponadstandardową wysokość, powiększone okna oraz przeszklenia witrynowe przy balkonach i tarasach w części dziennej. Na ostatnich kondygnacjach powstały penthousy, zaprojektowane zostały także apartamenty z salonami o wysokości dwóch kondygnacji i pełnym przeszkleniem. Mieszkania położone na ostatniej, cofniętej kondygnacji posiadają powiększone tarasy. Zadbaliśmy o takie detale jak kolorystyka wnętrz, gdzie dominuje elegancki brąz i szlachetny mosiądz, które łączą się z białym włoskim marmurem.
kompleks mieszkalno‑usługowego Brabank w Gdańsku, proj.: Studio Architektoniczne Kwadrat
fot.: Tom Kurek © Invest Komfort
Ola: Autorami projektu Brabanku są architekci ze Studia Architektonicznego Kwadrat, którzy na swoim koncie mają między innymi gmach Muzeum II Wojny Światowej. Jak przebiegała współpraca? W jaki sposób dobierają Państwo architektów do poszczególnych inwestycji?
Michał Ciomek: Autorów projektu wyłoniliśmy w międzynarodowym konkursie, w którym udział wzięło wielu architektów i pracowni z całego świata. Jacek Droszcz i Bazyli Domsta z pracowni architektonicznej Kwadrat to wyjątkowy duet architektów, który ma rękę do ikonicznych budynków, jak na przykład projekty Muzeum II Wojny Światowej, Muzeum Morskiego w Gdańsku czy Young City w Gdańsku. W naszym odczuciu Brabank również staje się takim budynkiem. Praca konkursowa Jacka Droszcza i Bazylego Domsty stała się również podstawą sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i dała miastu impuls do znakomitego przekształcania tej poprzemysłowej i zaniedbanej przestrzeni. Współpraca z pracownią Kwadrat przebiegała bardzo dobrze, ponieważ myślimy o architekturze i zagospodarowaniu przestrzeni podobnie. Pozwalamy sobie na myślenie kreatywne, nieszablonowe, ale również bardzo techniczne.
We współpracy z architektami najważniejsza jest dla nas ich wizja, która musi być spójna z naszą filozofią. Zawsze myślimy, co możemy dać tym, którzy będą mieszkać w naszych inwestycjach, aby czuli się w danym miejscu dobrze. Tworzymy architekturę skrojoną na miarę, a to wymaga indywidualnego podejścia. Nie ukrywam, że nie jest to łatwe dla architektów i projektantów, z którymi współpracujemy.
Ola: Brabank powstaje w wyjątkowej lokalizacji u zbiegu Motławy i Kanału Raduni. Czy architektura z założenia otwiera się na rzekę?
Michał Ciomek: Zagospodarowanie i ożywianie terenów nadrzecznych jest obecne w różnych częściach świata. Mieszkając w Londynie, obserwowałem rewitalizowaną i zmieniającą się Docklands. Znajdujące się na tym terenie doki były dawniej częścią londyńskiego portu, teraz stają się terenem mieszkalno‑komercyjnym. Podobnie jest z terenem nad Motławą. Brabank rozpoczął nową wędrówkę miasta w stronę wody. Naszym zdaniem tu zmierza miasto i tu będą się koncentrować jego atrakcje. W otoczenie kolejnych budynków wpisuje się szlak turystyczny wzdłuż Motławy, wokół nie brakuje terenów wypoczynkowych, trawników, alejek spacerowych, lokali usługowych przeznaczonych na kawiarnie i restauracje, pracowni artystów i niewielkich galerii.
Główną osią kompozycji przestrzennej jest pasaż poprowadzony wzdłuż dawnego przebiegu ulicy Wałowej. Brabank odbija się w Motławie jak w lustrze, podobnie jak domy wzdłuż kanałów w Amsterdamie czy w Hafen City w Hamburgu.
kompleks mieszkalno‑usługowego Brabank w Gdańsku, proj.: Studio Architektoniczne Kwadrat
fot.: Tom Kurek © Invest Komfort
Ola: Co było najtrudniejsze w tej inwestycji, a z czego jest pan najbardziej zadowolony?
Michał Ciomek: Największym wyzwaniem było zachowanie konkursowego wizjonerstwa w realizacji projektu, czyli konfrontacja wizji architektów z zadaniami deweloperskimi. Zachowanie historii miejsca, ale również nadanie mu nowego charakteru. Niełatwym zadaniem był dobór odpowiednich materiałów. W tym celu stworzyliśmy największy w historii Invest Komfortu czterokondygnacyjny mock‑up, który służył testowaniu materiałów przez wszystkie pory roku. Perfekcjonizm? Bez tego nie mogą powstawać ponadczasowe inwestycje. Nasze budynki muszą się dobrze starzeć i za sto lat wyglądać równie dobrze, jak zaraz po powstaniu. O jakość dbamy na każdym etapie inwestycji. Mamy uczulenie na bylejakość.
Brabank powstaje w miejscu niezwykle ważnym dla historii miasta, które przez lata było zaniedbane. Wyzwaniem było ożywienie go i przywrócenie mieszkańcom. Myślę, że nam się to udało.
Brabank w Gdańsku, proj.: Studio Architektoniczne Kwadrat
zdjęcie po lewej: fot.: Tom Kurek © Invest Komfort; wizualizacja po prawej: © Invest Komfort
Ola: Jakim miejscem na mapie Gdańska ma stać się Brabank?
Michał Ciomek: Brabank wyznaczył nowy trend urbanistyczny w Gdańsku — zagospodarowania nadrzecznego terenu i nadanie mu nowego współczesnego kształtu oraz funkcji — miejsca spotkań, które ma szansę w najbliższych latach stać się jedną z najważniejszych atrakcji Gdańska. Tu także stworzyliśmy otwarte place, przestrzeń dla kawiarni, restauracji, kameralnych sklepów. To architektura o głęboko humanistycznym charakterze, która zaprasza człowieka, by czuł się w niej dobrze.
Proszę pomyśleć: za sto lat ludzie spacerujący po Starym Mieście będą mijać wspaniałą architekturę gotycką, renesansową, barokową… i tę z początku XXI wieku, która dla tych ludzi będzie też na swój sposób dawna. To wielka odpowiedzialność. Budynki sprzed setek lat świadczą o ludziach tamtej epoki. Nasze projekty będą świadczyć o nas.
Ola: Dziękuję za rozmowę.