Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Czy w Krakowie może powstać nowy park liniowy na Grzegórzkach?

19 września '22

Wiktor: Jak dziedzictwo przemysłowe i techniczne mogłoby zostać wykorzystane podczas tworzenia tego parku?

Piotr: Grzegórzki były bardzo istotnym elementem mapy krakowskiego przemysłu aż do lat 60. XX wieku. Wiązało się to z wytworzeniem specyficznej tożsamości robotniczej. Powstały tam z inicjatywy Gminy Kraków jedne z nielicznych osiedli socjalnych nawiązujące do słynnych zespołów Czerwonego Wiednia. W 1936 miały tam miejsce krwawo stłumione protesty pracowników zakładów czekolady „Suchard” i zakładów wyrobów gumowych „Semperit”. Upamiętnia je pomnik na ulicy Daszyńskiego. Relikty, które tam przetrwały są materialnymi elementami tego dziedzictwa. W większości są to pozostałości infrastruktury nieistniejących fabryk, poza wymienionymi, wielu mniejszych zakładów, m.in. Wytwórni auto karoserii i powozów J. Orlickiego, Fabryki Wyrobów Stolarskich R. Muranyiego czy Fabryki Wyrobów Papierowych J. Pacanowskiego.

Odmiennym przykładem jest to, co znajdziemy na końcu ulicy Żółtej Ciżemki i Skrzatów.; Dawny Kraftfahr Erzsatzdepot, czyli tymczasowy skład taboru obsługującego Twierdzę Kraków. Ten zaułek z cekhauzem, czyli składem centralnym uzbrojenia i budynkiem dowództwa tworzy rodzaj „folwarcznego” założenia, obecnie mieszkań kwaterunkowych, towarzyszące im specyficzne ogrody, gdzie w środku miasta lokatorzy hodują zwierzęta gospodarskie i uprawiają warzywa.

Koszary Zamojskiego, czyli dawna część Erzsatzdepot nadal są terenem wojskowym. Dzięki czemu w otoczeniu naprawdę dużo ocalało – na przykład dwa żelbetowe wiadukty – obecnie niepełniące już swojej pierwotnej funkcji. Podobny wiadukt jest nad al. Pokoju – eksplorując okolicę zauważyliśmy, że można tam normalnie przejść ponad ruchliwą ulicą.

Otoczenie dawnej Stacji Dąbie – nowy teren tematycznej rekreacji

Otoczenie dawnej Stacji Dąbie – nowy teren tematycznej rekreacji

© Bureau of Architecture Design-Research

Kolejną istotną rzeczą, w tym projekcie jest scalanie miasta. Mamy np. parusetmetrowy odcinek ul. Mogilskiej bez przejścia dla pieszych. Podobnie na odcinku linii obwodowej oddzielającym Olszę i Olszę II są tylko dwa przejścia dla pieszych. Efektem tego było powstanie wielu nielegalnych przejść, które stwarzają zagrożenie. Park, przechodząc przez te tereny, pozwoliłby na ograniczenie ryzyka i likwidację barier dzielących uprzednio jednorodne okolice.

Wiktor: Poza wymienionymi funkcjami i zaletami, co jeszcze mógłby przynieść park:

Piotr: Poza kultywacją dziedzictwa – przywróceniem do użytkowania i ożywieniem śladów tzw. uśpionej infrastruktury, w tym przypadku fragmentów dawnych linii kolejowych oraz towarzyszących im budowli inżynieryjnych; nasypów, wiaduktów, pasów zapasowych dawnych bocznic większą dostępność do aktywności rekreacyjnych. Parki liniowe ze względu na linearny charakter nie są zwykle dużymi terenami jak tradycyjne parki krajobrazowe czy formalne.

W swoim przebiegu pozwalają łączyć węzłowe punkty funkcjonalne, atrakcje, niewielkie parki kieszonkowe i umożliwiają stworzenie pieszo-rowerowego kanału, łączącego liczne, atrakcyjne, lecz nieużytkowane miejsca oraz strategicznie istotne obiekty takie jak planowany Park Grzegórzecki, zespół cekhauzu dawnego zespołu koszar Dwernickiego przy ul. Skrzatów, centrum lokalne w pozostałych halach fabryki Polmos, nowa pływalnia na Eisenberga, jak również ogólnodostępne tereny zielone bulwarów i projektowany park kieszonkowy na końcu ul Rakowickiej. Podstawowym celem wciąż jest i połączenie obecnie odizolowanych barierami okolic.

Koncepcja rozwoju zieleni miejskiej inż. Kleczka, 1930 | Konkurs Wielki Kraków – III nagroda

koncepcja zieleni Krakowa Stanisława Golińskiego 1910 roku, III nagroda w konkursie planu regulacji Wielki Kraków oraz plan ciągów rekreacyjno-parkowych inż. Kleczka z około 1930 roku

© Bureau of Architecture Design-Research

W opisie projektu napisaliśmy:

„Podstawowym celem projektu jest utworzenie wielofunkcyjnej i atrakcyjnie urządzonej przestrzeni publicznej, integrującej lokalne społeczności łączącej ważne punkty i tereny, będące uśpionym potencjałem dzielnic.”

Ujmując to zwięźle: jest to szansa na zupełnie nowe współdziałanie wielu atrakcji i funkcji, w dwóch dzielnicach miasta, gdzie obecnie nie ma niemal zupełnie urządzonych terenów rekreacyjnych. I to wszystko etapami realizowanymi małym kosztem.

Wiktor: Jaka byłaby długość tego parku?

Piotr: Mniej więcej cztery i pół kilometra. Tutaj pojawiają się dwie możliwości. Początek na Olszy jest oczywisty, ponieważ tam kończy się zakończona inwestycja przy ulicy Wileńskiej, natomiast koniec zależy od tego, czy zostałyby zintegrowane nasypie i relikty Linii Nadwiśle, czy też powstałaby jeszcze odnoga, która dochodziłaby do jedynego w tamtej okolicy terenu zieleni urządzonej, na szańcu FS16, na którego terenie znajduje się kościół przy ujściu Białuchy do Wisły.

Warto podkreślić, że ponad 60 tysięcy mieszkańców, biorąc pod uwagę liczne nowe inwestycje może nawet ponad 70 tysięcy mieszkańców, nie ma w interesujących nas okolicach dostępu do urządzonej zieleni miejskiej, za jaką nie można uznać Ogrodu Botanicznego,do którego wstęp jest płatny i przez znaczną część roku niemożliwy. Najbliższym, dużym terenem zielonym jest Park Lotników znajdujący się znacznie dalej niż 800 metrów od geometrycznego centrum dzielnic, co nie odpowiadanormom wskazywanym przez WHO jako wymóg dostępności

Gęstość zaludnienia w osób/ha

odległość do parku, gęstość zaludnienia i bariery przestrzenne

© Bureau of Architecture Design-Research

Wiktor: Co według Pana byłoby najtrudniejsze przy tworzeniu tego parku?

Piotr: Główną przeszkodą jest brak holistycznej, większej wizji terenów rekreacyjnych jako narzędzia odnowy miejskiej i woli politycznej. Pierwotnie pomysł na park został pozytywnie oceniony przez włodarzy miasta i Zarząd Zieleni Miejskiej. Natomiast mimo tego, że pewne fragmentaryczne elementy zaczynają się ziszczać – na przykład wspomniana odbudowa basenu przy ulicy Eisenberga czy planowany „Park Olszański” z inicjatywy radnego Karola Kwiatka, który zgłosił projekt do Budżetu Obywatelskiego.

Jest też inicjatywa udostępnienia nowego odcinka bulwarów rzecznych Białuchy, ponieważ zakłady Pliwa, zamierzają oddać teren miejski wzdłuż koryta rzeki, który przez parędziesiąt lat był zamknięty pomiędzy dwiema częściami zakładów. Jest on o tyle atrakcyjny, że znajdują się tam wyjątkowe wypłaszczenia koryta, pozwalająca na wprowadzenie szerszego urządzenia parkowego oraz ścieżek pieszych i rowerowych.

Dostępność do zielenie urządzonej i terenów rekreacji

dostępność do zielenie urządzonej i terenów rekreacji

© Bureau of Architecture Design-Research

Wiktor: Czy w sprawie powstania tego parku prowadzono konsultacje społeczne?

Piotr: Przeprowadzaliśmy fragmentaryczne konsultacje przy opracowywaniu dla Marszałka Województwa studium lokalizacyjnego Centrum Muzyki. Dla całego odcinka parku byłoby to bardzo trudne, ze względu na ilość interesariuszy. W przypadku Grzegórzek odbiór był bardzo pozytywny. Szczególnie że projekt jest komplementarny z inicjatywą utworzenia Parku Grzegórzeckiego na terenie powojskowym, wskazywanym poprzednio jako miejsce powstania Centrum Muzyki.

Drugim miejscem, gdzie zostały przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne, dość niedawno, było Osiedle Oficerskie. Było to związane z projektem „Parku Olszańskiego”. Pojawiło się wiele głosów za zachowaniem naturalistycznego charakteru koryta Białuchy na tym odcinku. Oznacza to potwierdzenie zapotrzebowania na teren rekreacyjny po stronie mieszkańców.

Główne bariery przestrzenne i obszary izolujące

główne bariery przestrzenne i obszary izolujące

© Bureau of Architecture Design-Research

Wiktor: Przypuśćmy, że dochodzi do zatwierdzenia koncepcji i doszłoby do zatwierdzenia od woli politycznej. Czy miasto powinno zorganizować konkurs na stworzenie parku?

Piotr: To trudne pytanie, z dzisiejszej perspektywy. Cztery lata temu przedłożyliśmy gotowy projekt koncepcyjny. Uważamy, że należałoby stopniowo realizować to, co społecznie zaproponowaliśmy jako oddolną koncepcję. Oczywiście jest możliwość rozpisania konkursu. Podobny konkurs organizowałem z kolektywem SOS Zabłocie dla realizacji parku stacja Wisła. Konkurs był międzynarodowy, właściwie był to Call projektowy. Taka formuła jest efektywna, tania i możliwa, aby zgromadzić pulę pomysłów kierunkowych, a szczegółowe rozwiązania wyłonić w ramach konkursu, który zwykle jest najbardziej transparentną i skuteczną formułą precyzowania pomysłu.

 Wiktor: Dziękuje za rozmowę!

Teren dawnych składów i magazynów Kraftfahr, możliwych wciąż do wykorzystania

teren dawnych składów i magazynów Kraftfahr, możliwych wciąż do wykorzystania

© Bureau of Architecture Design-Research

rozmawiał Wiktor Bochenek

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE