Co dzisiaj oznacza bycie architektem? Jakie są warunki uprawiania tego zawodu? W cyklu „Zawód architekt” kierujemy te dwa pytania do polskich architektów, a wypowiedzi ilustrujemy niezrealizowanymi projektami biur. W dzisiejszej odsłonie na nasze pytania odpowiedzieli Jola Starzak i Dawid Strębicki z Atelier Starzak Strebicki.
Jola Starzak i Dawid Strębicki
zdjęcie po lewej fot.: Moritz Bernoully, po prawej fot.: Mateusz Bieniaszczyk
1. Co dzisiaj oznacza bycie architektem?
2. Jakie są warunki uprawiania zawodu architekta?
To bardzo trudne i ogólne pytania. Nasza odpowiedź to subiektywna interpretacja naszych doświadczeń, bo wszystko zależy od kontekstu. Jako architekt‑student bycie architektem oznaczało dla nas ciągłe poszukiwanie punktów zaczepienia i odpowiedzi oraz argumentacji na podjęte decyzje projektowe w oparciu o różne teorie architektury. Słuchając inspirujących wykładów architektów i teoretyków architektury zapraszanych na nasz uniwersytet, podczas których prezentowane projekty i teoria łączyły się w jedną spójną opowieść, wierzyliśmy, że bycie architektem zawsze oznacza połączenie tych dwóch elementów w jedną harmonijną konfigurację.
Jako architekt‑pracownik przeżywaliśmy euforię tworzenia, bo po raz pierwszy w życiu byliśmy uczestnikami procesu przekształcania abstrakcyjnych idei w realne formy. Nigdy nie zastanawialiśmy się nad tym, w jaki sposób te fascynujące zadania projektowe trafiały na nasze biurka i jakiego zaangażowania wymagało to od naszych szefów. Celebrowaliśmy „budowanie” architektury.
Jako architekci prowadzący własną pracownię celebrujemy różnorodność rozumianą jako nigdy nie powtarzającą się codzienność. Cenimy sobie możliwość pracy nad zadaniami projektowymi o różnej tematyce — to sprawia nam ogromną przyjemność. Najtrudniejszą rzeczą w uprawianiu zawodu architekta jest dla nas umiejętność znalezienia właściwego języka — słownika pojęć, który umożliwi nam wnikliwe zrozumienie złożonych uwarunkowań projektu, intencji klienta oraz jego przyzwyczajeń i oczekiwań. Kluczową i zarazem trudną rzeczą jest właściwe dopasowanie i połączenie w zespół zleceniodawcy i architekta — to oni wspólnie inicjują dynamikę całego dalszego procesu projektowo‑realizacyjnego. Tylko, gdy architektowi uda się trafnie odczytać ambicje zleceniodawcy i gdy zleceniodawca świadomie wybiera architekta, możliwy jest twórczy dialog z poszanowaniem argumentów obu stron, prowadzący do zrealizowania satysfakcjonujących i pożytecznych projektów. W zawodzie architekta ważny jest dla nas nie tylko efekt, ale także proces powstawania projektu, który jest wspólnym dziełem całego zespołu, który tworzą: zleceniodawca, wykonawcy, eksperci różnych dziedzin (konstruktor, instalator itp.) oraz architekci.
Jola STARZAK i Dawid STRĘBICKI
Atelier Starzak Strebicki