Artykuł z numeru A&B 7-8|2022
W serii #MłodziPolscyArchitekci zadajemy pytania młodym architektom o warunki uprawiania zawodu i problemy, przed jakimi stają absolwenci architektury tuż po studiach.
Uprawnienia — dlaczego młodzi architekci niechętnie je zdobywają?
To ciekawe, nie wiedziałem, że jest taka tendencja. Ale mogę przypuszczać, że jest to spowodowane złożonością zawodu architekta. Powodów może być kilka. Na pewno kwestia zdobycia odpowiedniego doświadczenia i wiedzy, aby móc przystąpić do egzaminu. Samo przygotowanie się też może być pracochłonne. Wymaga często rezygnacji z pracy na jakiś okres, czyli rezygnacji ze źródła finansowania lub wykorzystania urlopu. Nieprzystępowanie do egzaminu może być świadomą rezygnacją z wykonywania części zleceń i decyzją o skupieniu się na przykład na projektowaniu wnętrz, gdzie posiadanie odpowiednich uprawnień niekoniecznie jest potrzebne. Oczywiście do pewnego momentu, ponieważ w projektowaniu obiektów publicznych uprawnienia się przydają. Posiadanie uprawnień do projektowania bez ograniczeń jest moim zdaniem bardzo potrzebne, aby móc świadomie i odpowiedzialnie projektować zgodnie z obowiązującym prawem i normami, a tym samym świadczyć kompleksową i profesjonalną usługę architektoniczną.
Budynek wielorodzinny Słowiańska 23, Warszawa
© POLE Architekci
Warunki uprawiania zawodu dla młodych
Warunki wydają się odpowiednie. Duża liczba inwestycji temu sprzyja. O ile jest koniunktura w gospodarce, zdobycie zlecenia lub pracy jest stosunkowo łatwe. Pytanie, czy to zlecenie jest odpowiednie, dające szanse uzyskania dobrego przychodu i satysfakcji zawodowej. Na pewno wyzwaniem jest kwestia płac. Ale tutaj dużo zależy od naszego środowiska, aby właściwie wyceniać naszą pracę i nie świadczyć bezpłatnych usług. To musi być odpowiedzialność zbiorowa — jej brak bardzo psuje rynek. Szczególnie w grupie młodych architektów. Szanujmy swój zawód, a będzie nam w życiu lepiej. Zarówno pracodawcom, jak i pracobiorcom.
Budynek wielorodzinny Słowiańska 23, Warszawa
© POLE Architekci
Łatwiejszy start w zawodzie, czyli jaki?
Oczywiście zmian można szukać wszędzie, w prawie, środowisku pracy, wynagrodzeniach. Ale zacząłbym od siebie.
Aby ułatwić sobie start na pewno potrzeba dużej odwagi, cierpliwości, wiedzy i wytrwałości.
Na brak pracy narzeka na pewno niewiele osób, ale na rentowność wykonywania pracy już mnóstwo. Mam świadomość, że miłość do architektury często przysłania niedoskonałości. Także te finansowe. Z naszego doświadczenia wiemy, że takie podejście może się szybko zmienić we frustrację. Aby ułatwić sobie start, trzeba na pewno zmienić podejście i walczyć, negocjować odpowiedzenie wynagrodzenie za swoją pracę. W tej kwestii trzeba być odważnym. Konieczne są zmiany, szczególnie w sferze mentalnej. Jeżeli dana pracownia będzie bardziej majętna, pracownicy także powinni być odpowiednio wynagradzani. Wtedy przyjemność z wykonywania swojej ukochanej pracy będzie większa. Wierzymy, że takie podejście zwróci się z nawiązką. W tej kwestii trzeba być konsekwentnym i wytrwałym. Ale wszystko zaczyna się od zgromadzenia odpowiedniej wiedzy. Samodoskonalenie i chęć ciągłego rozwoju pomagają, to podstawa wszystkiego. Tutaj trzeba mieć ciągle otwartą głową. Koniec studiów to dopiero początek właściwej architektonicznej szkoły życia.
Budynek wielorodzinny Słowiańska 23, Warszawa
© POLE Architekci