reklama
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Hałas o ciszę. Neuroróżnorodność w mieście

06 marca '24
Dane techniczne
  1. Zanieczyszczenie hałasem odczuwamy wszyscy, najbardziej jednak osoby neuroróżnorodne.
  2. WHO zaleca, aby długotrwałe narażenie na hałas powodowany przez ruch drogowy nie przekraczało 53 dB w porze dnia.
  3. Dotyka nas przemoc sensoryczna.
  4. Sekwencjonowanie przestrzeni może przynieść pomoc.
  5. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu AiB

Zdolność do zrozumienia i uwzględnienia różnorodnych reakcji neurologicznych na bodźce zewnętrzne, takie jak hałas miejski, staje się coraz bardziej kluczowa w kontekście neuroróżnorodności. Osoby neuroatypowe, w tym te z nadwrażliwością sensoryczną, doświadczają wyraźnego dyskomfortu wobec hałasu, co podkreśla potrzebę stworzenia bardziej zrównoważonego i przyjaznego środowiska miejskiego dla wszystkich mieszkańców.

Neuroróżnorodność jest coraz bardziej zauważana. Jako neuroatypowe określa się osoby, których systemy neurologiczne, czyli mówiąc prościej mózg, funkcjonuje inaczej. To osoby z dysleksją, dyskalkulią, dysgrafią, dyspraksją, spektrum autyzmu lub z ADHD. Część osób powie, że to moda, część, że po prostu mamy odwagę się badać i mówić, że mamy diagnozę. Szacuje się, że nawet 20 procent polskiego społeczeństwa jest w spektrum neuroróżnorodności. Hałas, będący powszechnym elementem życia w dużych miastach, odgrywa istotną rolę w naszym doświadczeniu zmysłowym i może mieć znaczący wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Dla osób z nadwrażliwością sensoryczną hałas może być szczególnie uciążliwy, prowadząc do wzrostu poziomu stresu i wyraźnego dyskomfortu. Jeśli mielibyśmy znaleźć jedno pojęcie, które mogłoby opisać problemy, których doświadczają osoby atypowe, to byłoby to natężenie bodźców1.

zanieczyszczenie hałasem stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego

Chociaż mówię tu głównie o osobach neuroróżnorodnych, zapewne wiele osób typowych zgodzi się, że w mieście przeszkadza im hałas. To najistotniejszy czynnik środowiskowy przyczyniający się do chorób w Unii Europejskiej, zaraz po zanieczyszczonym powietrzu2. Problem ten jest na tyle ważny, że zwróciła na niego uwagę Komisja Europejska, nakazując działania mające na celu zmniejszenie oddziaływania hałasu do 2030 roku. Komisja używa tu wprost stwierdzenia „zanieczyszczenie hałasem”. Jest to nadmierne narażenie na dźwięki przekraczające progi ustalone przez Światową Organizację Zdrowia. WHO zaleca, aby długotrwałe narażenie na hałas powodowany przez ruch drogowy nie przekraczało 53 dB w porze dnia oraz 45 dB w nocy, aby uniknąć negatywnych konsekwencji dla zdrowia.

O granicznych poziomach hałasu na poziomie legislacji decyduje rozporządzenie Ministra Środowiska. Obecne limity prawne dotyczące poziomu hałasu w Polsce są zbyt wysokie i niezgodne z zaleceniami WHO. Zmiany prawne dopuszczające podwyższone wartości miały miejsce w 2012 roku. Podczas przygotowań do futbolowego Euro nastąpiła masowa rozbudowa infrastruktury, a minister środowiska podniósł normy hałasu komunikacyjnego. W efekcie w dużych miastach średni poziom dźwięku dochodzi dziś do 70 dB w dzień oraz niewiele mniej w nocy – do 65 dB. Zanieczyszczenie hałasem może powodować wiele negatywnych skutków dla zdrowia ludzi i środowiska, takich jak uszkodzenie słuchu, zaburzenia snu, stres, podwyższone ciśnienie krwi, choroby serca i naczyń krwionośnych.

przemoc sensoryczna

Nie trzeba być osobą neuroróżnorodną, by odczuwać skutki dopuszczania takiej polityki. W literaturze możemy spotkać się nawet ze stwierdzeniem o „przemocy sensorycznej”3. To, co dla większości ludzi jest po prostu nieznośnym hałasem, dla osób atypowych może być po prostu całkiem wykluczające. Konieczne staje się zrozumienie i uwzględnienie różnorodnych reakcji neurologicznych na bodźce zewnętrzne, takie jak hałas miejski, aby zapewnić bardziej zrównoważone i przyjazne środowisko miejskie dla wszystkich mieszkańców.

Zdjęcie ulicy i przejścia dla pieszych - przestrzeni wykluczającej, głośnej, bez miejsca do odpoczynku

Zdjęcie ulicy i przejścia dla pieszych – przestrzeni wykluczającej, głośnej, bez miejsca do odpoczynku

© Magdalena Milert

Osoby neuroatypowe często napotykają trudności w przetwarzaniu sygnałów otoczenia ze względu na narażenie na nadmiar bodźców sensorycznych, nieprzewidywalność lub niestabilność. W projektowaniu miast nie chodzi jednak o zakazanie ruchu. Dobrze zaprojektowane przestrzenie są w stanie pożenić wiele funkcji. Arterie powinny być odgrodzone zielenią wysoką, gwarne ulice handlowe uzupełnione o zaplecze kameralnych pasaży i skwerów, pozwalających na chwilę spokoju. Takie podejście do projektowania wdraża Magda Mostafa, architektka zajmująca się projektowaniem dla osób w spektrum autyzmu. Nazywa to sekwencjonowaniem. Polega ono na tworzeniu logicznych ciągów przestrzeni, dających się przewidzieć, uwzględniających dzienne, rutynowe harmonogramy poruszania się. Należy także kontrolować środowisko akustyczne, aby zminimalizować hałas, także występujący jako echo czy pogłos tak dobrze znane z wielu nowych inwestycji mieszkaniowych, budowanych zbyt ciasno, w których dźwięk z podwórka niesie się jak w studni. Poziom kontroli akustycznej powinien oczywiście różnić się w zależności od miejsca, naturalne jest jednak myślenie, że w przestrzeniach odpoczynku poziom ten powinien być niższy.

Chociaż projektantka używa terminu sekwencjonowania głównie przy projektowaniu szkół, przełożenie tych zasad na planowanie przestrzenne, mogłoby przynieść wymierne korzyści większości ludzi, wpisując się zarówno w trend życia slow, jak i zestawiając życie w hałasie z wynikami badań, mówiącymi o konsekwencjach zdrowotnych (problemy ze snem, wzrost poziomu stresu, zaburzenia koncentracji oraz nawet trwałe uszkodzenia słuchu). Otoczenie przyrody także wydaje się naturalnym uspokajaczem, a architektura uwzględniająca zieleń, wydaje się naturalnym wyborem w dobie kryzysu klimatycznego.

do działania

Miasta dla osób neuroróżnorodnych nie muszą być wymysłem i już widać pewne zmiany. Miasto Surrey w Kanadzie zapewnia przyjazne zmysłom otoczenie podczas wydarzeń publicznych, takich jak obchody Dnia Kanady. Design Trust for Public Space tworzy zaś projekt Neurodiversity City, który ma na celu wykreowanie przestrzeni publicznej otwartej na różnorodność i inkluzywność. Twórcy bazują na doświadczeniach i wiedzy neurodywergentnych samorzeczników/czek, budując jednocześnie szeroką koalicję partnerów. Identyfikują, określają i kwalifikują przestrzenie oraz proponują zmiany polityki w kluczowych obszarach, w których można te idee skalować i rozszerzać. W Polsce wdrażanie polityk widać głównie punktowo na przykład w cichych godzinach w sklepach i muzeach. To specjalnie wyznaczone godziny, podczas których zmniejszana jest ilość bodźców sensorycznych. Wyciszana jest muzyka, komunikaty, a oświetlenie jest przyciemnione. Zredukowane są zwłaszcza te stymulanty, które mogą być stresujące lub przytłaczające dla osób w spektrum autyzmu. Pojawiają się także wytyczne do tworzenia odpowiednich dla osób neuroróżnorodnych miejsc pracy. Wśród miejsc spełniające te kryteria polecany jest na przykład coworking CIC Warsaw. Zarówno neuroróżnorodni, jak i neurotypowi dorośli mają podobne potrzeby. Wiele strategii dostosowanych do osób neuroróżnorodnych uwzględnia również potrzeby osób typowych. W środowiskach edukacyjnych uwzględnienie potrzeb uczniów neuroróżnorodnych często w sposób niezamierzony zaspokaja także potrzeby uczniów neurotypowych. Jak wspomina założycielka Differing Minds, Jessica Meredith, tworzenie oddzielnych przestrzeni w tym samym pomieszczeniu, włączenie miękkich i dotykowych elementów, rozważenie stojących biurek i promowanie ruchu mogą być korzystne dla wszystkich, tworząc bardziej włączające i wspierające środowisko uczenia się.

Zdjęcie szerokiego chodnika, odseparowane pasem zieleni od ulicy, w rogu ławka - miejsce do odpoczywania.

Zdjęcie szerokiego chodnika, odseparowane pasem zieleni od ulicy, w rogu ławka — miejsce do odpoczywania.

© Magdalena Milert

O ile miejsca prywatne, takie jak budynki, są powoli adaptowane tak, by były dostępnymi dla neuroatypowych osób, tak przestrzenie publiczne dalej wymagają zmian. Jest to bardzo problematyczna kwestia, ponieważ barierą nie do przejścia staje się tu opuszczenie domu. Wiele miejsc pomimo stosowania różnych udogodnień dalej jest więc niedostępna. W badaniach wprost przywoływana jest ogólna niechęć „do zapuszczania się do przestrzeni publicznych” ze względu na obawę przed przeciążeniem sensorycznym4.

Wśród zasad poruszania się osób neuroróżnorodnych ważnym elementem jest także unikanie tłumów ludzi. Oczywiste jest, że pewnych sytuacji nie da się tak zaprojektować, by zbiorowiska osób się nie pojawiały. Można jednak wiele schematów poprawiać. Przykładowo miasto planować tak, by w godzinach szczytu transport zbiorowy kursował najczęściej. W szerszym aspekcie chodzić tu będzie także o takie gospodarowanie przestrzenią, by usługi i mieszkania nie były od siebie odległe, by dystans można było pokonywać pieszo lub rowerem. Wracając do tematu początkowego, czyli hałasu warto dodać, że to właśnie rezygnacja z jazdy samochodem najmocniej przyczyni się do poprawy poziomu hałasu. Aby zmniejszyć jego poziom, warto wprowadzać ograniczenia prędkości pojazdów, tworzyć bezpieczne, ciągłe drogi dla rowerów, a także wykorzystywać szpalery zieleni, same budynki zaś izolować akustycznie. Pamiętajmy, że przestrzenie publiczne są dostępne tylko wtedy, gdy mogą być w sensowny sposób wykorzystywane przez całą społeczność.

 
Magdalena Milert


  1. J. Erbel, Neuroróżnorodność w przestrzeni i politykach miejskich, [w:] Miasta praw człowieka. Inspiracje. Dobre praktyki. Narzędzia, Gdańsk–Gdynia 2022, s. 89. 
  2. O. Hänninen, Environmental Burden of Disease in Europe: Assessing Nine Risk Factors in Six Countries, Environmental Health Perspectives 2014, 122(5), s. 439-446.
  3. A. Rzepkowska, W mieście i na wsi. O doświadczaniu przestrzeni w autyzmie – rekonesans antropologiczny, [w:] D. Kasprzyk (red.), Nie tylko o wsi... Szkice humanistyczne dedykowane Profesor Marii Wieruszewskiej-Adamczyk, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2013
  4. Autism Planning and Design Guidelines 1.0 Knowlton School of Architecture City And Regional Planning Program Supported By: The Ohio State University Knowlton School Of Architecture Autism Living Attempt 1.0 August 2017 - December 2018.

Głos został już oddany

okno zamknie się za 5

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE