W jaki sposób organizować pomoc dla uchodźców? Jakich narzędzi użyć, by poprawić mechanizmy pomagania? Na czym polega pomoc krótko i długoterminowa. O problematyce pomocy rozmawiamy z Katarzyną Przybylską z fundacji Habitat for Humanity Poland.
Wiktor Bochenek: Fundacja Habitat for Humanity Poland zaangażowała się w działania na rzecz zapewnienia pomocy uchodźcom z Ukrainy — w jaki sposób Państwo działają?
Katarzyna Przybylska: Działamy na kilku frontach. Jako pierwsza linia odpowiedzi wspieramy miasto stołeczne Warszawa, prowadząc punkt na dworcu wschodnim, w którym pomagamy łączyć uchodźców z osobami, które zgłosiły swoje mieszkania do miejskiej bazy. Wskazujemy odpowiednie mieszkania z bazy i pomagamy trafić do niego. Uzupełniliśmy to wsparcie również o zapewnianie miejsc w hostelach i hotelach — co pozwala znaleźć łatwiej miejsca dla większych grup. Widzimy, że też istotne jest przygotowanie na to, co może być problemem za kilka tygodni lub miesięcy – planowanie dalszych rozwiązań mieszkaniowych, w perspektywie średnio- i długoterminowej. W ramach Programu Najmu Społecznego stworzyliśmy specjalną ścieżkę dla osób z Ukrainy. Nazwaliśmy ten program Habitat dla Ukrainy.
Wynajmujemy mieszkania lub domy na rynku prywatnym i przygotowujemy dla osób z Ukrainy. Zgłasza się do nas wiele firm, które oddają swoje nieruchomości za darmo lub za koszty utrzymania. Chcemy również zacząć działać w ramach tego programu na Śląsku. Chcemy kompleksowo wspierać te osoby, na przykład w obszarze zatrudnienia.
Wiktor Bochenek: Czy pomoc powinna skończyć się na znalezieniu lokum i zapewnieniu zaopatrzenia? Co należy robić później?
Katarzyna Przybylska: Nie ma jednej poprawnej odpowiedzi na to pytanie. Każdy przypadek jest indywidualny. My widzimy naszą pomoc jako zapewnienie mieszkania, wsparcie w opłacaniu czynszu, zapewnienie usług społecznych, które pozwolą nauczyć się języka, znaleźć pracę czy skorzystać z dostępnych usług zdrowotnych. Najważniejsze dla nas jest,by taka rodzina mogła stanąć na nogach i radzić sobie bez czyjegoś wsparcia, np. po upływie roku.
Wiktor Bochenek: Ile osób korzysta z państwa pomocy?
Katarzyna Przybylska: W punkcie na dworcu wschodnim, według ostatnich informacji udało się pomóc ponad 250 osobom, które skorzystały ze wsparcia warszawiaków i otrzymały schronienie w mieszkaniach z bazy miejskiej. Ponadto ponad 50 osób skierowaliśmy do hoteli i hosteli. Pozyskaliśmy dodatkowe dziesięć mieszkań na cele długoterminowe, chcielibyśmy, aby służyły w programie nawet przez kilka lat. Wiemy, że bezpośrednio nie damy rady pomóc wszystkim, ani nawet większości. Dlatego chcielibyśmy również promować przetestowane rozwiązania, aby były podejmowane na szeroką skalę. Habitat działa głównie w Warszawie i na Śląsku — jednak możemy dzielić się swoimi praktykami i rozwiązaniami.
Katarzyna Przybylska — Kierowniczka ds. Rzecznictwa w Habitat fot Humanity Poland
Fot: Jemma Reit, © Habitat for Humanity Poland
Wiktor Bochenek: Jak powinien wyglądać system przyjmowania uchodźców. Dziś to często zdecentralizowane, oddolne działania. Czy mechanizmy przez Was promowane takie jak Program Najmu Społecznego mogły zostać wykorzystane tak szybko, jak wymagała tego sytuacja w ostatnich tygodniach?
Katarzyna Przybylska: Dzięki temu, że prowadziliśmy wcześniej Program Najmu Społecznego, byliśmy w stanie szybko zidentyfikować potrzebę dostosowania go do potrzeb osób przyjeżdżających z Ukrainy. Dostrzegamy, że wiele organizacji pozarządowych prowadzi podobne działania. Natomiast bardzo ważne jest systemowe prowadzenie takich działań oraz wypracowanie efektywnych mechanizmów koordynacji działań.
Wiktor Bochenek: Czy będą Państwo dzielić się swoim know-how? Czy udzielali Państwo wsparcia merytorycznego samorządom, czy organizacją pozarządowym?
Katarzyna Przybylska: Tak. Samorządy od zeszłego roku samorządy mogą tworzyć Społeczne Agencję Najmu – jest to nowe rozwiązanie w polskim prawie, oparte m.in. na doświadczeniach naszego pilotażowego programu. Planujemy zatem w najbliższych tygodniach webinaria czy ogólnodostępne szkolenia, które będą przybliżały to rozwiązanie oraz odpowiadały na najczęstsze wątpliwości. Chcielibyśmy również proponować konsultacje czy przygotować wzory dokumentów, które ułatwią wiele procesów legislacyjnych. Niemniej jednak, dla efektywności i wykorzystywania tego narzędzia bardzo potrzebne byłyby dotacje dla samorządów.
Alisa, 5 lat, bawi się pluszakami w sypialni warszawskiego mieszkania zapewnionego rodzinie przez fundację Habitat for Humanity Poland razem z m.st. Warszawa. Przygotowując się do ucieczki z Ukrainy, mama dziewczynki powiedziała, że może ona wziąć do plecaka to, co jest dla niej ważne. Alisa wybrała pluszaki.
Fot: Jemma Reid, © Habitat for Humanity Poland
Wiktor Bochenek: Czy można było się lepiej przygotować na tak duży napływ uchodźców? Jeśli tak, to jak?
Katarzyna Przybylska: To trudne pytanie. Warto zwrócić uwagę to fakt, że kryzys mieszkaniowy istniał w Polsce długo przed kryzysem uchodźczym. Te wyzwania już wcześniej były duże. Szukając rozwiązań, należy pamiętać też o osobach, które znalazły się w trudnej sytuacji w Polsce. Takie rozwiązania muszą być pomocne dla wszystkich osób, które muszą zapewnić sobie mieszkanie, jak i tych, którzy borykają się z tymi problemami w Polsce od lat. Przykładem mogłaby być nowelizacja przepisów o dodatkach mieszkaniowych, które powinny stać się sposobem na zwiększenie dostępności mieszkań dla wszystkich osób wynajmujących.
Wiktor Bochenek: Co należy dodatkowo zrobić dzisiaj, aby przyjmowanie i pomoc uchodźcom przebiegało w sposób lepiej zorganizowany i bardziej przystępny dla osób potrzebujących?
Katarzyna Przybylska: Przede wszystkim postawić na koordynację działań i współpracę. Przez pierwsze tygodnie wszyscy rzucili się w wir pracy. Teraz jest taki moment, że powinniśmy się koordynować. Dochodzi do sytuacji, gdzie działania są dublowane, a inne w ogóle nierealizowane. Po koordynacji należy rozplanować następne kroki. Wspaniałym faktem jest to, że Polacy otworzyli domy i zaprosili przyjeżdżające osoby do siebie, ale to nie jest sytuacja, która potrwa długofalowo. To nie jest system. Rząd, samorząd, instytucje międzynarodowe i organizacje pozarządowe muszę rozplanować kolejne kroki, już teraz wdrażać rozwiązania, które zaczną służyć za trzy lub sześć miesięcy. Należy rozwijać zasób mieszkaniowy, ten istniejący jak i nowy, z którego będzie można korzystać. Warto również adaptować i remontować pustostany (zarówno mieszkaniowe, jak i inne). W ubiegłym roku Instytut Rozwoju Miast i Regionów przeprowadził na nasze zlecenie badanie potencjału pustostanów, które wykazało, że w licznych przypadkach można je wykorzystać na cele dostępnych cenowo mieszkań. Zwłaszcza teraz takie działania są potrzebne i mogłyby uzupełniać niezbędne budowy nowych zasobów mieszkaniowych.
Wiktor Bochenek: Dziękuje za rozmowę!
Działania fundacji można wspomóc przez zbiórkę (Zobacz tutaj).