Czasy zabawy na trzepaku pod blokiem minęły już chyba bezpowrotnie. Na szczęście powstające dziś place zabaw nie przypominają tych sprzed lat — ich twórcy coraz częściej sięgają po mniej typowe rozwiązania, zapewniając tym samym najmłodszym użytkownikom przestrzeni miejsca zachęcające do zabawy i eksplorowania ukrytych w ich zakamarkach niespodzianek. Takim miejscem jest Gród Milusia w Sopocie.
plac zabaw powstał w Parku Południowym w Sopocie
fot.: Jakub Certowicz
Zlokalizowany w sopockim Parku Południowym plac zabaw to efekt współpracy duetu architektów z pracowni BudCud — Agaty Woźniczki i Mateusza Adamczyka — z projektantką Izą Rutkowską. Jest częścią promocji animacji komiksu Janusza Christy „Kajko i Kokosz” dostępnej na platformie Netflix. Co popularna platforma streamingowa ma wspólnego z kształtowaniem przestrzeni publicznych? Okazuje się, że więcej niż można by było przypuszczać — w Sopocie zamiast kolejnego bilboardu postawili na stworzenie Grodu Milusia — inspirowanego krainą Mirmiłowa placu zabaw. Czy takie formy promocji mają szansę stać się nowym standardem?
O współpracy z Netflixem, inspiracjach twórczością Janusza Christy i o tym, na co warto zwrócić uwagę, tworząc place zabaw, opowiadają Agata Woźniczka i Mateusz Adamczyk z pracowni BudCud.
Ola Kloc: Jak to się stało, że rozpoczęliście współpracę z Netflixem?
BudCud: Gród Milusia powstał w wyniku konkursu zamkniętego, w którym wzięło udział kilka pracowni architektonicznych zajmujących się projektowaniem przestrzeni publicznych. Po prezentacji portfolio, na etapie wstępnej koncepcji zaprosiliśmy do współpracy artystkę Izę Rutkowską. Nasz projekt, wybrany zarówno przez Inwestora, jak i miasto Sopot — Zarządcę Terenu, został skierowany do realizacji, a fantastyczny zespół producentek i producentów pracował nad tym, żeby powstała przestrzeń kreatywnej i bezpiecznej zabawy.
Jesteśmy dumni, że stworzyliśmy projekt, który w ramach promocji animacji dla dzieci zapewnia wartość dodaną, uzupełniając sieć miejskich przestrzeni publicznych.
aksonometria
© BudCud
Ola: Plac zabaw inspirowany jest serią komiksów „Kajko i Kokosz”, jak twórczość Janusza Christy wpłynęła na kształt projektu realizowanego mieście, w którym rysownik spędził ponad 60 lat?
BudCud: Bardzo nas cieszy, że zamiast pomnika czy ławeczki twórcy upamiętnienie Janusza Christy to miejsce pobudzające wyobraźnię, które formalnie nawiązuje do estetyki Sopocianina.
Plac zabaw inspirowany animacją „Kajko i Kokosz” pozwala przenieść się do krainy Mirmiłowa — użyte materiały, ich paleta kolorystyczna i uproszczone formy nawiązują do estetyki wykreowanej przez Janusza Christę. Nie chcieliśmy po prostu dekorować typowych elementów placu zabaw grafikami Kajko, Kokosza i smoka Milusia, dlatego zaprojektowaliśmy przestrzenne, autorskie formy, w których można odnaleźć bohaterów Christy. Taka strategia projektowa pozwoliła stworzyć plac zabaw rozwijający wyobraźnię i sprawność bawiących się w nim dzieci. Zależało nam również na wpisaniu się w kontekst zabytkowego Parku Południowego i nawiązanie charakterem projektu do abstrakcyjnych rzeźb w przestrzeni miasta, stąd bardzo świadoma praca z materiałem i nietypowym rozrzeźbieniem formy.
plac zabaw inspirowany jest animacją „Kajko i Kokosz”
fot.: Jakub Certowicz
Ola: Gród Milusia to starannie przemyślana przygoda dla najmłodszych, jak wygląda przygotowana przez Was ścieżka? Czym plac zabaw zaskakuje?
BudCud: Aranżacja placu zabaw podąża za rygorem projektowym, gdzie podstawowym budulcem przestrzeni są drewniane „mirmiłowskie” bale. Ułożone na sobie, budują „rozpikselowaną” postać smoka i inne elementy placu zabaw. Siedziska wykończone pociętymi pniami to dowcipne nawiązanie do komiksowego zawołania Hegemona: „Na plasterki!”. Także nawierzchnia ze zrębków drewnianych wydaje się stosem ostruganych belek, dzięki czemu architektoniczny wyraz przestrzeni publicznej jest uwspólniony. Użyte materiały mogą służyć edukacji ekologicznej i wzmacnianiu świadomości estetycznej użytkowników placu.
podstawowym budulcem przestrzeni są drewniane „mirmiłowskie” bale
fot.: Jakub Certowicz
A czym plac zabaw zaskakuje? Na pewno wielością sposobów, w jakie można się na nim bawić! Gród Milusia to przestrzeń intuicyjnej eksploracji. Dla przykładu wielką postać smoka, na której można bawić się, biegać i wspinać w sposób ograniczony tylko wyobraźnią, uzupełniliśmy o różnorodne „standardowe” funkcjonalności. Dodane elementy sensoryczne, grzechotki czy ruchome oczy smoka pozwalają wymyślać coraz to nowe sposoby zabawy w Grodzie Milusia, a typowe elementy placu zabaw — kręta zjeżdżalnia, tunel linowy czy huśtawka — wprowadzają znajome elementy w nieoczywisty, zaskakujący sposób, ośmielając do eksploracji tej przestrzeni publicznej.
użyte materiały mogą służyć edukacji ekologicznej i wzmacnianiu świadomości estetycznej użytkowników placu
© BudCud
Ola: Opowiedzcie, proszę, więcej o Kalejdoskopie Przyjaźni.
BudCud: Kalejdoskop Przyjaźni to proste urządzenie, które zwielokrotnia naszego przyjaciela, stojącego na jego końcu. Odbijając zarówno otoczenie, jak i towarzysza zabawy, Kalejdoskop Przyjaźni pozwala na zrobienie pamiątkowego zdjęcia, swoją kompozycją i feerią kolorów oddającego doświadczenie zabawy w Grodzie Milusia.
Ola: Place zabaw coraz częściej wychodzą poza typowe, nie zawsze przyjazne dla najmłodszych, formy i kształty. Na co Waszym zdaniem warto zwrócić uwagę, projektując tego typu przestrzenie?
BudCud: Warto zaprojektować taki plac zabaw, w jakim samemu chciałoby się bawić będąc dzieckiem... Ograniczenie stosowania typowych urządzeń zabawowych czy przewidywalnej, infantylnej estetyki sprawią, że przestrzenie zabawy będą unikatowe, dostosowane do kontekstu i rozwijające wyobraźnię. Warto też sięgnąć po normy dotyczące projektowania placów zabaw — można w nich znaleźć praktyczne wytyczne zapewniające bezpieczeństwo i inkluzywność przestrzeni.
Gród Milusia to przestrzeń intuicyjnej eksploracji
© BudCud
Ola: Dziękuję za rozmowę.