Artykuł pochodzi z numeru 10|23 A&B
Kamwokya to jedno z gett biedoty w stolicy Ugandy, Kampali. Gęsta, anarchistyczna zabudowa poprzecinana jest pieszymi (w większości) ścieżkami wiodącymi pomiędzy skleconymi z najtańszych materiałów domami. Przejścia, placyki, każda wolna przestrzeń pełna jest pracujących i wypoczywających ludzi.
ścieżki Kamwokya prowadzące do TLC
fot.: © Autor
W gettach Kampali życie toczy się podobnie jak w pozastołecznych miasteczkach czy wioskach Ugandy — ludzie spędzają większość czasu na zewnątrz. Panuje tam wieczny harmider, ludzie ciągle są w ruchu — dominuje handel obnośny. Z racji bardzo wysokiego współczynnika dzietności (4,5–4,9) najliczniejszą grupę stanowią dzieci. Kamwokya znana jest z wyolbrzymionej złej reputacji, z tego, że trudno się z niej wydostać oraz że pochodzi z niej Bobi Wine — kandydat w ostatnich krajowych wyborach prezydenckich. Bobi Wine opuścił Kamwokya dzięki muzyce, wywindowała go ona na szczyty popularności w tym kraju. Po okresie dość rozrywkowego życia Wine przeszedł przemianę i postanowił zawalczyć o zmiany w kraju rządzonym przez tego samego prezydenta od ponad trzydziestu lat. Stał się wzorem do naśladowania dla swoich krajan. Inną ścieżką pozwalającą na wyjście z zaklętego kręgu ubóstwa jest sport, kształtujący charakter, dyscyplinę, skupienie i odpowiedzialność.
ścieżki Kamwokya prowadzące do TLC
fot.: © Autor
W roku 2016 organizacje Kamwokya Christian Caring Community oraz Ameropa Foundation postanowiły zamienić działkę o nieregularnym kształcie wynikającym z zastanej, nieuporządkowanej sąsiedniej zabudowy, na której znajdowało się boisko sportowe, w uporządkowany plac zabaw i gier. Zadanie zaprojektowania obiektu zlecono Francisowi Kéré, pochodzącemu z Burkina Faso architektowi, ubiegłorocznemu laureatowi Nagrody Pritzkera.
ścieżki Kamwokya prowadzące do TLC
fot.: © Autor
Rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące planowanej inwestycji, które zawsze są pierwszym etapem pracy Kéré. Mieszkańcy wnieśli swoje pomysły, wśród nich studio komputerowe, siłownię czy pomieszczenie do zajęć muzycznych. Treasure Life Youth Centre w Kamwokya (TLC) oddano do użytku w październiku 2022 roku.
ścieżki Kamwokya prowadzące do TLC
fot.: © Autor
Program funkcjonalny TLC to trzy pawilony, centralna „stoa” oraz boisko do gier sportowych. Od strony zachodniej, gdzie zlokalizowano główne wejście do założenia, znajduje się pawilon mieszczący salę do nauki tańca lub gry na instrumentach oraz zaplecze kuchenne. Studio do nagrywania muzyki wciąż czeka na wyposażenie. W jego sąsiedztwie umieszczono pawilon z sanitariatami, szatnią oraz pomieszczeniami technicznymi obsługującymi kompleks. Po wschodniej stronie znajduje się pawilon sportowy, w którym umiejscowiono magazyny sprzętu sportowego, pokoje trenerskie i pomieszczenia szkoleniowe. Na wyposażenie czeka siłownia. Pod dachem przekrywającym ten obiekt zapewniono również miejsce na postój boda boda — taksówek motorowerów, będących najpopularniejszym środkiem transportu kołowego w Kampali.
centralna „stoa” (palaver)
fot.: © Autor
Wszystkie obiekty kubaturowe mają podobny schemat konstrukcyjno-budowlany: pomieszczenia są wyznaczone ścianami wybudowanymi z lokalnie wypalanej cegły; wyposażone są w otwory okienne z solidnymi, regulowanymi stalowymi żaluzjami zamiast szyb, a całość przekryta jest lekkim stalowym dachem unoszącym się nad ścianami, wspartym na smukłych stalowych słupach. Przestrzeń pomiędzy ścianami a dachem została wypełniona profilami stalowymi, uniemożliwiającymi wejście do obiektów przez niepożądane osoby. Dzięki tym prostym zabiegom uzyskano ochronę przed słońcem oraz deszczem i zapewniono możliwość skutecznej, krzyżowej wentylacji. Uwagę zwraca brak jakiejkolwiek izolacyjności akustycznej. Dźwięki wydostające się z sali muzycznej mieszają się z hałasem powodowanym przez sportowców z boiska i dzieci bawiące się w każdym zakątku obiektu, tworząc barwną kakofonię. To pozorne przeoczenie architekta nie jest błędem, lecz świadomym zignorowaniem hałasu jako cechy uciążliwej. Hałas, mieszanie się różnorodnych dźwięków jest nieodłącznym towarzyszem lokalnej społeczności spędzającej wspólnie czas poza wnętrzami swoich domów. Tradycyjna zabudowa mieszkalna Afryki Subsaharyjskiej w wielu przypadkach składa się z dziedzińca, na którym się pracuje, gotuje, je, wypoczywa, rozmawia, tańczy czy modli, oraz malutkich izb mieszkalnych, często bez okien, gdzie się tylko śpi. I tak jest tutaj. Jedynymi pomieszczeniami w kompleksie, które są dodatkowo przekryte stropem, są pokoje trenerskie, sanitariaty i wciąż niewyposażona w sprzęt komputerowy sala informatyczna.
centralna „stoa” (palaver)
fot.: © Autor
Pośrodku założenia Kéré zlokalizował duże zadaszenie zacieniające schody — proste trybuny boiska sportowego oraz dużą część placu. Tradycyjnie zgromadzenia społeczności odbywały się w cieniu palaver tree, potężnych drzew, lub tradycyjnych „stoi” zbudowanych zazwyczaj z kamiennych lub drewnianych kolumn krytych grubym, czasem nawet kilkumetrowym zadaszeniem, złożonym z gałęzi. Ta zaproponowana przez Kéré, dzięki stosunkowo dużym rozpiętościom modułów konstrukcyjnych, pozwala użytkownikom na odpoczynek, ale również na uprawianie mniej wymagających dyscyplin sportowych.
centralna „stoa” (palaver)
fot.: © Autor
Obiekty pozbawione są zbędnych detali czy ornamentów. Architektura jest bezwzględnie podporządkowana funkcji i warunkom klimatycznym. Jej wartość tworzy konsekwencja w doborze proporcji i relacji między poszczególnymi elementami budynków czy obiektów, od finezyjnej i delikatnej stalowej konstrukcji, poprzez proporcje otworów okiennych, po proporcje żaluzji. Jest to również spójne z tradycją budowania w Afryce Subsaharyjskiej*.
pawilon sanitarny i wieża ciśnień
fot.: © Autor
Dość kontrowersyjne z naszego punktu widzenia wydaje się pokrycie całej (poza boiskiem oraz bliskim sąsiedztwem jedynego drzewa) powierzchni działki betonem w postaci płyt lastriko i kostki betonowej. Wizyta na miejscu rozwiewa tę wątpliwość. Ciężkie opady w porze deszczowej powodują bardzo mocne wymywanie podłoża, co prowadzi do licznych zmian i degradacji powierzchni niezabezpieczonych. Utwardzenie terenu, wraz z roztropnym rozwiązaniem spadków terenu umożliwia wykorzystanie jego całej powierzchni dla użytkowników oraz bezpośrednio po ustąpieniu opadów. Liczba zadaszeń redukuje z kolei powstawanie wyspy ciepła.
pawilon sportowy
fot.: © Autor
Ważnym aspektem realizacji Kéré w Kampali jest też zastosowanie rozwiązań umożliwiających „niezależność” funkcjonowania obiektu. Stolica Ugandy zmaga się z częstymi przerwami w dostawie energii elektrycznej i bieżącej wody. Z tego powodu „motylkowe” dachy budynków zostały ukształtowane w taki sposób, by cała woda opadowa mogła być zbierana i magazynowana w zbiorniku (wieża ciśnień przy pawilonie sanitarnym), a woda z betonowych powierzchni, po jej zebraniu i wstępnym oczyszczeniu, służy jako „szara woda”. Dodatkowo na dachach zlokalizowano panele fotowoltaiczne.
pawilon sanitarny i wieża ciśnień
fot.: © Autor
Architektura globalnej Północy przedstawiana jest na fotografiach zazwyczaj według podobnego schematu — bez ludzi lub z wystylizowanymi, na przykład rozmazanymi postaciami. Czy wynika to z faktu, że przypadkowi przechodnie czy użytkownicy mogą zaszkodzić jej dostojeństwu? Czy to oznacza, że te budynki tracą, gdy są użytkowane? Zespół Treasure Life Youth Centre w Kamwokya nigdy nie jest pusty. Cały dzień panuje tam harmider powodowany przez bawiące się dzieci, gapiów czy sportowców. Trudno zatem zorganizować mu sesję zdjęciową w stylu „północnym”. Wydaje się jednak, że zdjęcia realizacji Francisa Kéré pełne użytkowników czy po prostu gapiów dowodzą, że ludzie uwielbiają tam przebywać, traktując te miejsca jak swoje, a ich interakcje z architekturą dodają jej niezwykłej wartości.
pawilon muzyki
fot.: © Autor
Paweł Paradowski
fot.: © Autor
* Ron Eglash w książce „African Fractals: Modern Computing and Indigenous Design” (Press 1999) dowodzi wykorzystania wzorów fraktalnych w architekturze, sztuce i religii Afryki Subsaharyjskiej. pawilon sportowy