Nowa przyjazna przestrzeń przed starą szkołą i przeskalowany parking — przed nową. W Poznaniu realizuje się projekty według skrajnie sprzecznych wytycznych. Co dowodzi, że Miasto nie odrobiło lekcji z konsekwentnego zarządzania swoją przestrzenią.
Na początek — dobry przykład, jak kształtować estetyczną i bezpieczną strefę wejścia do szkoły. Udaną metamorfozę przeszła właśnie przestrzeń przed podstawówką przy ul. Słowackiego w historycznej dzielnicy Jeżyce. Na wysokości SP nr 36 ulica przeobraziła się zasadniczo w nieco wyniesiony plac, przez który samochody mogą przejechać wytyczonym przez słupki wąskim pasem, pokonawszy wcześniej różnicę poziomów jezdni.
ulica Słowackiego przed SP 36 w Poznaniu — samochód zwalnia przed wjazdem na wyniesiony placyk, na pierwszym planie widoczne nowy chodnik i pas zieleni
fot.: Jakub Głaz
Zmienił się też cały odcinek ulicy Słowackiego między ulicami Kraszewskiego i Wawrzyniaka. Skończyło się skośne parkowanie samochodów wjeżdżających na chodnik. Teraz auta stają równolegle na ulicy, a zaanektowane dotąd przez nie miejsce zajęte zostało przez pasy niskiej zieleni i kilka nowych drzew. Nowe, równe i estetyczne są również chodniki. Takie działanie wpisuje się w systematyczne i sensowne przekształcanie ulic historycznych dzielnic w Poznaniu opisywane przez nas przed półtora roku temu.
ulica Słowackiego przed SP 36 w Poznaniu — widok ulicy Słowackiego przed remontem
© ZDM Poznań
od brzegu do brzegu
Sama przestrzeń przed podstawówką przy Słowackiego stanowi jednak w działaniach Miasta novum. Została wyłożona starą klinkierową cegłą na całej szerokości ulicy: od murów szkoły po przeciwległe ogrodzenia posesji. Zasadzono nowe drzewa, istniejące zostały otoczone większymi połaciami ziemi. Jest też więcej niskiej zieleni, są ławki i stojaki na rowery. Nie ma tu miejsc do parkowania, z wyjątkiem koperty dla osób z niepełnosprawnościami.
ulica Słowackiego przed SP 36 w Poznaniu — widok ogólny na szkołę i nowo utworzony placyk,
fot.: Jakub Głaz
W ciągu kilku tygodni przed szkołą stanąć mają długie ławy wykonane przed niecałym rokiem podczas opisywanych przez nas zeszłorocznych warsztatów Mood for Wood (na razie stoją na szkolnym dziedzińcu). Na klinkierowej nawierzchni planowane są też jeszcze barwne grafiki. Ich ostateczna forma jest jeszcze opracowywana. Jak informuje nas wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich, Piotr Libicki, kolorystyczne akcenty mają zostać wykonane do czerwca.
ulica Słowackiego przed SP 36 w Poznaniu — widok na placyk spod szkoły, samochód przejeżdża wąskim traktem między słupkami, miejsce na pierwszym planie czeka na przeniesienie ław z dziedzińca
fot.: Jakub Głaz
Już teraz jednak przestrzeń wygląda przyjaźnie i wyraźnie komunikuje swoją formą, że przynależy do szkoły, a na tym fragmencie ulicy najważniejsze są dzieci, ich wygoda i bezpieczeństwo. Charakter placu nadało temu fragmentowi ulicy zastosowanie jednorodnej posadzki z klinkieru. Jest ona przy tym niejako „nadrzędna” względem asfaltu i chodników na pozostałych odcinkach. Ponadto użyty tu klinkier dobrze komponuje się z ceglanymi elewacjami zabytkowej, i — skądinąd — bardzo interesującej architektonicznie szkoły z pierwszych lat XX wieku (główny gmach z wieżą pochodzi z 1907 roku). Sam klinkier też nie jest spod igły. Stanowił kiedyś nawierzchnię parkingu na przebudowanym przed dwoma laty placu Kolegiackim.
nie za dziecinnie!
Ten udany efekt udało się osiągnąć między innymi dzięki konsultacjom i warsztatom z uczniami oraz mieszkańcami, które poprzedziły wykonanie projektu. Inicjatorem przedsięwzięcia była Rada Osiedla Jeżyce. W pracach przygotowawczych koordynowanych przez Zarząd Dróg Miejskich brała udział zarówno szkoła, jak i osiedlowi radni. Wsparciem merytorycznym i dydaktycznym służył poznański oddział SARP (zarówno w czasie konsultacji, jak i dostarczając ławy z warsztatów Mood for Wood).
Jak odbywały się warsztaty? Najpierw w 2021 roku uczniowie narysowali swoje wizje przestrzeni przed szkołą. Rok później stworzyli makiety, wizualizacje lub kompozycje z klocków LEGO (pod opieką ZDM, konserwatora zabytków i Miejskiego Inżyniera Ruchu). W trakcie tych działań okazało się, na przykład, że uczniowie ostatnich klas nie chcą być uszczęśliwiani zbyt żywymi barwami lub dziecinnymi grafikami. Ważne zatem było takie zaprojektowanie kolorowych akcentów, żeby nie nadały przestrzeni infantylnego charakteru. Wizualizacja sprzed roku pokazuje zatem ogólny, a nie docelowy kierunek, w którym pójdzie uzupełnianie przestrzeni kolorem i grafikami.
ulica Słowackiego przed SP 36 w Poznaniu — wizualizacja zmian przed szkołą, 2023; widać barwne elementy, ich docelowa forma jest właśnie opracowywana
© ZDM
szkoła jak supermarket
Po tej przyjemnej informacji czas na zimny prysznic. W tym samym czasie, gdy trwały prace na Słowackiego, ruszyła budowa nowej szkoły podstawowej z oddziałami przedszkolnymi w dzielnicy Strzeszyn (między ulicami Fieldorfa, Rostworowskiego i Karskiego). W tym przypadku trudno jednak o ciepłe słowa. Przeciwnie. Projektant — Biuro Projektowe i Nadzór Budowlany Marcin Bartoś, został wybrany w przetargu i — na dostępnych wizualizacjach — szkoła prezentuje się równie topornie, jak dwie inne placówki wybudowane przez miasto Poznań w tym stuleciu (jedna po sąsiedzku na Strzeszynie, druga na Umultowie).
poglądowa wizualizacja szkoły na Strzeszynie, pierwsza wersja, parking zajmuje podobną powierzchnię co szkoła, proj.: Biuro Projektowe i Nadzór Budowlany Marcin Bartoś
© Poznańskie Inwestycje Miejskie
Mimo apeli poznańskiego SARP o organizowanie konkursów na nowe szkolne budynki Miasto nadal idzie starą ścieżką. Na Strzeszynie największym problemem jest zresztą nie słaba bryła i estetyka szkoły, ale jej przedpole. Będzie to pokaźnych rozmiarów parking godny supermarketu. Na pierwszych wizualizacjach pokazywanych przed paru laty widać było nawet wyraźnie zaznaczoną na czerwono strefę „kiss and ride”! Po krytyce, która wybrzmiała w mediach społecznościowych, wizualizacje pokazują nieco bardziej ucywilizowaną wersję założenia. To jednak zmiana głównie kosmetyczna. Na nowych grafikach miejsca postojowe porośnięte są po prostu trawą i nie pokazano na nich samochodów. Wielki parking przecięty jest za to ciemnym pasem „ozdobionym” dziwacznymi nieregularnymi liniami, stanowiącym strefę dojścia do szkoły.
szkoła na Strzeszynie, nowsza wizualizacja z zazielenionymi miejscami postojowymi, bez samochodów, na wprost strefa dojścia do szkoły przecinająca parking, proj.: Biuro Projektowe i Nadzór Budowlany Marcin Bartoś
© Poznańskie Inwestycje Miejskie
walka magistratów?
Zadziwiająca jest zatem niekonsekwencja władz Poznania, które równocześnie realizują tak różne projekty. Z jednej strony — przyjazną przestrzeń uwolnioną od miejsc postojowych, a z drugiej — wielki parking. Na Jeżycach promuje się uspokajanie ruchu kołowego oraz dotarcie do szkoły pieszo, rowerem lub komunikacją miejską, a na Strzeszynie lansuje się transport indywidualny i dowożenie dzieci przez rodziców. Komu zresztą przez większość dnia ma służyć ten parking? Przedszkolaki i uczniowie podstawówki nie mają praw jazdy. Czas zatem najwyższy, żeby władze Poznania uzgodniły same ze sobą, co jest ich priorytetem. Na razie sytuacja wygląda tak, jakby miastem zarządzały dwa konkurujące z sobą magistraty.