tekst pochodzi z numeru A&B 04 | 2022
Helsinki — stolica Finlandii, najdalej wysunięta na północ metropolia Europy, według wielu rankingów jedno z najlepszych miejsc do życia na świecie. Nadbałtyckie miasto chlubi się świetną jakością powietrza, wysokim poczuciem bezpieczeństwa mieszkańców czy efektywnym transportem zbiorowym. Ale Helsinki mają też pewną słabość — to niewątpliwie wymagający klimat. Średnioroczna temperatura nie przekracza tu 8 stopni Celsjusza, a pokrywa śnieżna utrzymuje się nawet przez ponad 100 dni w roku! Nic więc dziwnego, że Finowie przywiązują dużą wagę do wszelkich aktywności „pod dachem”. Wystarczy tu wspomnieć niezwykłą popularność sauny czy hokeja na lodzie, ale też wyjątkowo rozwiniętą kulturę czytelniczą.
W kraju tysiąca jezior wypożyczalnie książek wciąż pełnią funkcję lokalnych centrów kultury i mimo postępującej cyfryzacji nie mogą narzekać na brak gości. Znaczenie bibliotek w Finlandii znajduje odzwierciedlenie także w miejscowej architekturze. W samej aglomeracji helsińskiej bez trudu odnajdziemy obiekty wybitne (w dodatku pochodzące z różnych epok), jak gmach Biblioteki Narodowej Finlandii (proj.: Carl Ludvig Engel, Gustaf Nyström), centrum nauki im. Haralda Herlina (proj.: Alvar Aalto, JKMM Architects) czy też książnica uniwersytecka Kaisa (proj.: Anttinen Oiva Architects). Finlandia, podobnie jak Polska, świętowała niedawno stulecie niepodległości. Finowie postanowili uczcić ten jubileusz, a jakże, budową kolejnej książnicy. 5 grudnia 2018 roku w Helsinkach zainaugurowano nową centralną bibliotekę miejską Oodi autorstwa pracowni ALA Architects.
elewacja frontowa gmachu
fot.: Kuvatoimisto Kuvio Oy
fALA sukcesów
Być architektem w kraju, który wydał na świat takich twórców jak Eero Saarinen, Matti Suuronen czy Alvar Aalto, to niewątpliwie spore wyzwanie. Współcześni fińscy projektanci potrafią jednak odnaleźć własny, oryginalny język wyrazu, odciskając piętno nie tylko na kraju tysiąca jezior, ale niejednokrotnie i za granicą. W Polsce najlepszym tego przykładem jest Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN autorstwa duetu Lahdelma & Mahlämaki. Co ciekawe, z Warszawą wiążą się także losy innego fińskiego biura — ALA. W słynnym konkursie na Muzeum Sztuki Nowoczesnej z 2007 roku ich śmiała wizja (powstała we współpracy z Grupą 5 oraz artystą Jarosławem Kozakiewiczem) została co prawda nagrodzona specjalnym wyróżnieniem, ale wielu komentatorów przyjęło wówczas ten werdykt z niedosytem. Co nie udało się w Polsce, udało się jednak w Norwegii. W Kristiansand ALA Architects zrealizowali bowiem podobny formalnie projekt — Centrum Sztuk Scenicznych Kilden, który rozpoczął pasmo sukcesów młodej fińskiej pracowni. Powstałe w 2005 roku w Helsinkach biuro prowadzą Juho Grönholm, Antti Nousjoki oraz Samuli Woolston. Firma zatrudnia obecnie niemal 50 pracowników z 15 krajów. Pracownia specjalizuje się w tworzeniu obiektów kultury oraz infrastruktury transportu, ale ma również na swoim koncie udane renowacje budynków historycznych (w tym perły modernizmu — Ambasady Finlandii w New Delhi projektu Raili and Reima Pietilä Architects). Do najważniejszych realizacji ALA należą teatry w Kuopio i Lappeenrancie oraz sieć stacji metra w Espoo. Niedawno architekci ukończyli też rozbudowę helsińskiego lotniska, obecnie pracują zaś, między innymi, nad budynkami uniwersyteckimi w Tallinnie i Lyonie. Intrygującą ciekawostką w portfolio fińskich projektantów jest także… kraftowe piwo Revision Cloud — Architectural Pale Ale. Najważniejszym projektem w dotychczasowej karierze ALA pozostaje jednak bez wątpienia centralna miejska biblioteka w Helsinkach — Oodi (rezultat zwycięstwa w otwartym międzynarodowym konkursie z 2012 roku, na który wpłynęły aż 544 prace!).
biblioteka Oodi na tle panoramy Helsinek
fot.: Kuvatoimisto Kuvio Oy
helsińska lekcja
Inwestorem nowego obiektu jest miasto Helsinki. Powstanie gmachu nie byłoby jednak możliwe bez wsparcia finansowego państwa (w wysokości około 1/3 kosztów budowy). Helsinki ze względu na stosunkowo krótką historię (założone w 1550 roku miasto rozwinęło się dopiero po przejęciu stołecznej roli od Turku w 1812 roku, a prawdziwie rozkwitło po uzyskaniu niepodległości przez Finlandię w 1917) nie dysponują nadmiarem zabytków. Nic więc dziwnego, że bałtycka metropolia woli myślami wybiegać w przyszłość, ambitnie aspirując do grona znaczących ośrodków dizajnu w skali świata. W osiągnięciu tego celu pomóc ma jej tworzona konsekwentnie od lat dzielnica kulturalna w samym centrum miasta, której nowa biblioteka ma być dopełnieniem. Oodi jest najnowszym w sieci 37 oddziałów miejskiej książnicy. Co ciekawe, przymiotnik „centralna” odnosi się bardziej do lokalizacji oraz symboliki nowej biblioteki, a nie jej roli w całym systemie, biura administracji czy też magazyny pozostały bowiem na obrzeżach miasta. Niezwykły był także sam proces powstawania obiektu, będący modelowym przykładem projektowania w duchu partycypacji społecznej. Na wstępie, w ramach serii spotkań zebrano od mieszkańców Helsinek ponad 2300 sugestii dotyczących potrzeb i oczekiwań względem nowego budynku. Następnie, już podczas konkursu architektonicznego, oprócz tradycyjnych obrad jury, na poszczególne projekty głosować mogła także publiczność. Podobnie było z finalnym programem funkcjonalnym, który konsultowano zarówno ze środowiskiem bibliotekarzy, jak i ze społecznością czytelników. Ponadto, większość prac budowlanych i wykonawczych powierzono miejscowym firmom, korzystającym głównie z lokalnych materiałów. Wreszcie, zgodnie z obowiązującym w Finlandii prawem przewidującym w budżecie każdego nowego budynku publicznego tak zwany procent na sztukę, także w przypadku Oodi przeznaczono 100 tysięcy euro na prace artystów. Kolektywny charakter całego przedsięwzięcia celnie podsumowuje dyrektorka książnicy Anna-Maria Soininvaara: „Oodi to projekt, który zrodził się z długotrwałego i szczegółowego zgłębiania zagadnienia: czym może i powinna być biblioteka. W porozumieniu z naszymi prawodawcami, współpracownikami i użytkownikami wspólnie szukaliśmy tych odpowiedzi, podejmując demokratyczne decyzje, które wspierają potrzeby i szanują prawa wszystkich w naszym społeczeństwie”. Wtóruje jej wiceprezydentka Helsinek, Nasima Razmyar: „Oodi jest wzorcowym przykładem biblioteki publicznej, którą stworzono, aby zaoferować każdemu obywatelowi otwartą przestrzeń z dostępem do kultury, wolnością wypowiedzi i możliwościami samorealizacji. Mamy nadzieję, że ten pałac pomysłów połączy ludzi i instytucje oraz umożliwi nowe interakcje oraz doświadczenia, które doprowadzą nas do dokonań większych niż jakiekolwiek osiągane w pojedynkę”.
biblioteka Oodi
fot.: Michał Haduch, Bartosz Haduch
serce miasta
W stolicy Finlandii trudno byłoby wskazać bardziej eksponowaną i prestiżową działkę niż ta, na której powstała Oodi. Biblioteka wyrosła bowiem w samym centrum miasta, w dzielnicy Kluuvi, przy rozległym parku prowadzącym do zatoki Töölönlahti. Wokół książnicy odnajdziemy przykłady wyjątkowej, choć mocno eklektycznej zabudowy mieszczącej najważniejsze fińskie instytucje. Nowy obiekt od strony zachodniej sąsiaduje z imponującym gmachem parlamentu Eduskuntatalo (proj.: Johan Sigfrid Sirén) oraz salą koncertową Helsinki Music Centre (proj.: LPR Architects). Nieco dalej na północ wznoszą się: Muzeum Narodowe Finlandii (proj.: GLS) i centrum konferencyjne Finlandia Talo (proj.: Alvar Aalto). Nad południową flanką górują natomiast Muzeum Sztuki Współczesnej Kiasma (proj. Steven Holl) oraz biurowiec najważniejszej fińskiej gazety „Helsingin Sanomat” (proj.: Jan Söderlund, Antti-Matti Siikala). A jakby tego było mało, to ledwie kilka minut spaceru dzieli Oodi od głównego dworca kolejowego w Helsinkach — dzieła Eliela Saarinena (ojca Eero).
podwójna spiralna klatka schodowa z instalacją artystyczną „Dedication” Otto Karvonena
fot.: TuomasUusheim
Do tak złożonego kontekstu architekci z ALA podeszli z szacunkiem, ale bez kompleksów. Bibliotekę rozplanowali, bazując na rzucie trapezu, dostosowując wysokość nowego gmachu do okolicznej zabudowy. Projektanci obiektu konstrukcję oparli na dwóch masywnych stalowych łukach o rozpiętości ponad 100 metrów, co może przywoływać na myśl projekty budowli mostowych. Takie rozwiązanie pozwoliło uwolnić przestrzeń parteru oraz drugiego piętra, przede wszystkim jednak umożliwi w przyszłości budowę planowanego pod budynkiem tunelu drogowego. Oodi zaskakuje intrygującą rzeźbiarską formą, a także śmiałym doborem materiałów. Rysunek elewacji obiektu tworzą trzy poziome pasma sygnalizujące odrębne strefy funkcjonalne we wnętrzach budynku. Przyziemie oraz szczyt biblioteki zostały hojnie przeszklone (w górnej części gmachu szyby pokryto dodatkowo sitodrukiem, dla lepszej termoregulacji). Środkową warstwę, jak przystało na najbardziej lesisty kraj Europy (lasy stanowią niemal 3/4 powierzchni Finlandii!), wypełniają natomiast deski świerkowe o grubości 3,3 centymetra. Zabieg ten można interpretować jako ukłon w stronę dawnej fińskiej architektury drewnianej czy też miejscowej tradycji meblarskiej (ze słynnymi giętymi wyrobami firmy Artek na czele). W projekcie Oodi drewna użyto jednak z większą fantazją, co widoczne jest zwłaszcza w obrębie głównej strefy wejściowej przekrytej „falującym” zadaszeniem.
biblioteka Babel
Nowy gmach na powierzchni 17 250 metrów kwadratowych mieści ciekawy i zróżnicowany program. Architekci rozplanowali większość funkcji na trzech głównych poziomach połączonych windami, eskalatorami oraz imponującą klatką schodową w kształcie podwójnej helisy. Tę ostatnią zdobi ciekawa instalacja artystyczna „Dedication” Otto Karvonena, złożona z 381 fińskich słów, wybranych przez publiczność w głosowaniu online. Parter Oodi zaprojektowano jako przedłużenie rozległego miejskiego placu przed budynkiem. Przestrzeń przyziemia wypełniają więc głównie funkcje pomocnicze. Znajdziemy tutaj recepcję i stanowiska informacji, restaurację, galerię wystaw, przestrzeń konferencyjną, a nawet salę kinową Regina na 253 miejsca. Pierwsze piętro zajmują natomiast przede wszystkim wydzielone moduły służące rozwijaniu różnego rodzaju aktywności, zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Są tu między innymi: czytelnia, studio nagrań, laboratorium fotograficzne, punkt ksero, pracownia druku 3D, sale gier komputerowych, szwalnia, pokój medytacji, a nawet kuchnia warsztatów kulinarnych! Prawdziwe serce budynku bije jednak na drugiej kondygnacji. To tu stworzono nowy dom dla ponad 100 tysięcy woluminów (część zbiorów przechowywana jest jednak w podziemnej sortowni i w razie potrzeby dostarczana na górę przy użyciu mobilnych robotów).
wnętrze biblioteki
fot.: Michał Haduch, Bartosz Haduch
Najwyższe piętro wypełnia przestrzeń o charakterze open space, o ciekawie ukształtowanej sztucznej topografii z dwoma wzniesieniami na przeciwległych (północnym i południowym) krańcach sali. Uwagę gości zwraca tu biały pofalowany sufit (mogący przywodzić na myśl obłok), poprzecinany okrągłymi świetlikami. Inne elementy aranżacji tego wnętrza są już jednak dużo bardziej tradycyjne. Proste drewniane podłogi, kolorowe dywany, klasyczny biały etalaż, wygodne meble (w tym legendarne półkuliste fotele Ball Chair fińskiego projektanta Eero Aarnio) czy drzewa w donicach — wszystko to tworzy ciepły, domowy klimat sprzyjający nie tylko lekturze. Oprócz stref tematycznych poświęconych poszczególnym rodzajom literatury w głównej sali ulokowano też kilka funkcji dodatkowych, jak kawiarnia czy pokój zabaw dla najmłodszych. Dopełnieniem tej wyjątkowej przestrzeni jest rozległy zewnętrzny taras, z którego roztaczają się spektakularne panoramiczne widoki na okolicę. Podobną funkcję pełni przedpole budynku obejmujące między innymi boisko sportowe, mini skate park, plac zabaw dla dzieci i sezonowy ogródek gastronomiczny.
* * *
Oodi to bez wątpienia jeden z najciekawszych obiektów bibliotecznych powstałych w ostatnich latach, nie tylko w Finlandii czy na Półwyspie Skandynawskim, ale w Europie, a może nawet i świecie. Nowa książnica zachwyca ciekawą formą zewnętrzną, przede wszystkim jednak rozbudowanym i różnorodnym programem. To nie jest zwykła wypożyczalnia książek, ale otwarta, demokratyczna przestrzeń służąca do odkrywania, próbowania oraz rozwijania nowych aktywności (także z pomocą zdobyczy techniki). Nic więc dziwnego, że już w pierwszym roku funkcjonowania (choć jeszcze przed pandemią) nowy obiekt odwiedziło aż 3 miliony gości! Warto podkreślić, że budynek stworzono głównie z lokalnych materiałów, zachowując przy tym najwyższe standardy ekologiczne (obiekt zrealizowano zgodnie z normą niemal zeroenergetyczną nZEB). Powstanie Oodi ma wreszcie pewien wymiar symboliczny. Transparentny budynek w samym sercu Helsinek (naprzeciw parlamentu) pokazuje znaczenie edukacji w fińskim społeczeństwie. Jest jednak w tej beczce miodu także i łyżka dziegciu. Najwyższe piętro biblioteki zdecydowanie przyćmiewa dwie pozostałe kondygnacje budynku (zwłaszcza przestrzeń parteru zdaje się nie wykorzystywać w pełni potencjału miejsca). Krytycy projektu zwracają również uwagę na wysokie koszty realizacji gmachu sięgające 98 milionów euro. Odważny dobór materiałów elewacyjnych każe też stawiać pytania o proces starzenia się obiektu… Niezależnie jednak od różnych opinii realizacja ALA Architects stanowi ważny, potrzebny głos w dyskusji na temat przyszłości bibliotek.
Oodi — nazwa helsińskiej książnicy — została wybrana w otwartym konkursie. Słowo to w języku fińskim oznacza odę. Pozostaje mieć zatem nadzieję, że nowa biblioteka przynosić będzie Finom wiele radości przez długie lata, tak jak przystało na najszczęśliwszy kraj świata…
główna przestrzeń biblioteki na drugim piętrze
fot.: Kuvatoimisto Kuvio Oy