W Gliwicach na Śląsku powstała pierwsza biblioteka publiczna w centrum handlowym. Galerie handlowe coraz częściej chcą przypominać centra miast, więc tego rodzaju lokalizacje instytucji publicznych przestają budzić zdziwienie. Z projektantką Biblioforum — Beatą Kruszyńską ze studia A la Carte — rozmawia Małgorzata Tomczak.
Małgorzata Tomczak: Biblioteka publiczna według Pani projektu powstała w centrum handlowym w Gliwicach. Jak doszło do współpracy z inwestorem?
Beata Kruszyńska: Firma A la Carte opracowywała projekt renowacji budynku głównego miejskiej biblioteki publicznej w Gliwicach. Dobra współpraca zaowocowała zaproszeniem do złożenia oferty na projekt wnętrz Biblioforum.
Małgorzata : Czy przestrzeń handlu i komercji, jakie otaczają Biblioforum miały wpływ na decyzje projektowe?
Beata: Ze statystyk wynika, że ponad 60 proc. Polaków w ogóle nie czyta książek. Dlatego też stworzenie punktu bibliotecznego w centrum handlowym — współczesnym targowisku różności — to naszym zdaniem, strzał w dziesiątkę. Przestrzeń ta coraz bardziej przypomina centrum miasta, dlatego właśnie tam powstał kreatywny punkt biblioteczny, pierwszy taki na Śląsku.
rzut
© studio wnętrz A la Carte
Małgorzata: Jak, Pani zdaniem, zmieniły się funkcje współczesnej biblioteki?
Beata: Stereotyp biblioteki z minionej epoki z zakurzonymi regałami, książkami oprawionymi w szary papier i plotkującymi bibliotekarkami przechodzi do historii. Nowoczesna biblioteka, oprócz spuścizny intelektualnej poprzednich pokoleń, oferuje cykle warsztatów, imprez rozwijających pasje i zainteresowania najmłodszych, posiada strefę relaksu z dostępem do nowych technologii, nie jest to już oaza ciszy, ale miejsce dialogu.
Małgorzata: Czy egalitarny charakter biblioteki, do której można wpaść podczas zakupów w centrum handlowym przekłada się, Pani zdaniem, na rozwój czytelnictwa?
Beata: Już po pierwszym miesiącu bilans działalności był imponujący: 1 051 czytelników, którzy 2 323 razy odwiedzili Biblioforum i wypożyczyli 3 227 książek. Dzięki genialnej lokalizacji, wychodzącej naprzeciw młodszym i starszym czytelnikom, z filii można skorzystać przy okazji zakupów, można skorzystać z dostępności przez siedem dni w tygodniu, zaś dzięki zestawieniu tradycji ze współczesną technologią można zaryzykować tezę, że taki profil biblioteki przekłada się na popularyzację czytelnictwa.
Małgorzata: Jak, Pani zdaniem, powinna wyglądać idealna biblioteka? Jakie elementy powinny znaleźć się w projekcie, aby była to przestrzeń otwarta i przyjazna?
Beata: Biblioteka idealna to nowoczesne centrum wiedzy, które nie ogranicza się jedynie do wypożyczania książek. Dużą rolę pełnią tu e-booki, nośniki elektroniczne. Ważne są również warsztaty, kluby dyskusyjne, spotkania z autorami, konkursy. Wszystko po to, by rozkochać w kulturze jak najwięcej ludzi z różnych środowisk. Otwarta i przyjazna przestrzeń biblioteki łączy ze sobą różne funkcje, jest zróżnicowana i uniwersalna. To miejsce, z którego wychodząc, myśli się o powrocie. Obok regałów na książki, gdzie tradycjonalista będzie mógł poczuć papier, usłyszeć szelest kartek, wertując jakąś słynną powieść, również entuzjasta internetu czy gier komputerowych znajdzie swoją przystań. Każdy pokocha ją za coś innego.
przekrój
© studio wnętrz A la Carte
Małgorzata: Jakie były główne decyzje projektowe?
Beata: Najbardziej śmiałą i odważną decyzją była ta podjęta przez inwestora — umieszczenie instytucji kulturowej w typowo komercyjnej przestrzeni. Biblioteka miała wręcz promować centrum handlowe, stąd jego nazwa Biblioforum.
Małgorzata: Jakich materiałów użyła Pani w projekcie i dlaczego?
Beata: Wnętrze utrzymane jest w stonowanej białej kolorystyce, aby stworzyć neutralne tło dla zbioru książek. Zastosowane i dominujące we wnętrzu kolory bieli mają również na celu zaoferowanie przestrzeni uporządkowanej, spokojnej, lekkiej, sprzyjającej relaksowi. Oszczędna w formie przestrzeń nie została pozbawiona jednak dekoracji: biel ożywiają intensywne czarne akcenty, a usytuowana w centralnym miejscu lada skupia wzrok swoją odważną kolorystyką. W przestrzeni otwartej, o dość trudnych pod kątem projektowym kształtach (obłe ściany, siatka stalowych słupów i duże przeszklone przestrzenie) stworzona została przestrzenna czytelnia dla dorosłych i strefa czytania dla dzieci. W mobilnych skrzyniach znajdą się ciekawe zbiory dla najmłodszych wielbicieli książek. Są tam również stanowiska komputerowe, ustawione równolegle do przeszklonej fasady, która zapewnia widok na wnętrze centrum. Wydzielona jest również specjalna strefa gier, także tych multimedialnych i strefa relaksu, gdzie na wygodnych kanapach można przeglądać prasę.
MT: Dziękuję za rozmowę!
rozmawiała: Małgorzata TOMCZAK
fot.: Beata Kruszyńska
© studio wnętrz A la Carte