gorąco wokół nowej zabudowy
Blokowiska, murale, tereny rekreacji — Zaspa to dzielnica o określonej tożsamości, nic dziwnego, że nowe inwestycje budzą dyskusje. Tak jest w przypadku południowej części pasa startowego, która nigdy nie miała szczęścia do inwestorów. W latach 90. skarb państwa sprzedał pięcio hektarowy teren niemieckiej grupie handlowej Edeka. Mimo wielu zapowiedzi, prace nigdy się nie rozpoczęły, a teren zagospodarowywany był tylko tymczasowo. Przez wiele lat działał tu rynek z brzydkimi pawilonami handlowymi i parking. Działka leżała odłogiem, rozległy betonowy teren przecinał dzielnicę. Taki stan rzeczy nie podobał się gdańskim włodarzom, ale ci tylko rozkładali ręce, tłumacząc, że na prywatnym inwestorze nie mogą wymusić działań.
budowa na terenie dawnego lotniska
fot.: Ewa Karendys
Inwestycyjny pat udało się przełamać dopiero w 2015 roku, gdy działkę za 46,4 mln złotych netto kupiła firma Budimex Nieruchomości. Deweloper zapowiedział, że w ciągu roku rozpocznie budowę. Tak się nie stało, bo na drodze stanęło między innymi lokalne stowarzyszenie, które sprzeciwiało się planom zabudowy.
Projekt dla dzielnicowej inwestycji, co nie zdarza się często, został wybrany w konkursie architektonicznym. Zwyciężyła pracownia Studio Kwadrat z Gdyni (współpraca: Wolski Architekci) znana między innymi z niezwykle udanej bryły Muzeum II Wojny Światowej.
Prawomocne pozwolenie na budowę dla pierwszego etapu inwestycji Budimex pozyskał po wielu miesiącach bojów toczonych z protestującą grupą mieszkańców. Lokalne stowarzyszenie kwestionowało między innymi decyzję prezydenta Gdańska, który w styczniu 2017 roku uznał, że raport oddziaływania na środowisko dla inwestycji nie jest konieczny. Wcześniej krytycznie odnosiło się do intensywności zabudowy, przekonując, że projekt jest przeskalowany.
wizualizacja projektu pracowni Studio Kwadrat i Wolski Architekci; etap realizowany obecnie
© Budimex Nieruchomości
Obecnie Budimex wznosi dwie 55 metrowe wieże od strony torów kolejowych. Ich budowa jest zgodna z obowiązującym planem zagospodarowania. To jednak tylko ułamek tego, co chciałby postawić inwestor. Projekt konkursowy zakłada, że na całym pasie powstanie nawet kilkanaście budynków o wysokości do ośmiu kondygnacji oraz kolejny budynek osiemnastokondygnacyjny. Ale przyszłość tej części terenu stoi pod znakiem zapytania, bo konieczna jest zmiana miejscowego planu. Obecny plan zezwala wybudować rozległą zabudowę usługową. W praktyce: mogłoby tu powstać rozległe centrum handlowe.