Greenhouse, czyli szklarnia, miejsce zapewniające odpowiednie warunki do wzrostu roślin, to nazwa nowego projektu architektów z wrocławskiej pracowni NA NO WO. Nie jest to jednak w pełni przezroczysty pawilon, z jakim kojarzy nam się tradycyjnie szklarnia, a nowoczesny dom jednorodzinny, który częściowo pokrywać będzie rozmaita zieleń.
wizualizacja, widok od strony garażu
© NA NO WO Architekci
Dwukondygnacyjny dom pod Wrocławiem tworzą dwie prostopadłościenne bryły scalone parterowym, dwustronnie przeszklonym łącznikiem. Większa z nich mieści w niższej kondygnacji garaż dla dwóch aut, dwa pokoje, niedużą łazienkę i komunikację. Wyżej zaś zaplanowano sypialnie domowników i łazienki. Druga część to przestrona, wysoka na dwa piętra strefa dzienna z otwartą kuchnią, jadalnią i salonem.
W minimalistycznej bryle nie brakuje dużych przeszkleń, tak charakterystycznych dla nowoczesnej architektury. Pozwalają one nie tylko na dostęp do wnętrza dziennego światła, ale także na podziwianie zaplanowanej zieleni — z sypialni na piętrze oglądać można pokryty roślinnością stropodach nad parterem, a z okna w łazience — zapewniające intymność i filtrujące światło rośliny pnące.
taras domu Greenhouse
© NA NO WO Architekci
O projekcie i związanych z nim wyzwaniach opowiada Rafał Tamowicz z pracowni NA NO WO Architekci.
Ola Kloc: Co było priorytetem dla inwestorów?
Rafał Tamowicz: Projektowanie domów zawsze rozpoczynamy od wywiadu i wnikliwej analizy potrzeb przyszłych mieszkańców. Wymieniamy się na tym etapie z inwestorami inspiracjami i pomysłami, doprecyzowując w ten sposób wytyczne stylistyczne i funkcjonalne dla przyszłego projektu koncepcyjnego. W tym wypadku, wśród przedstawianych przez klientów inspiracji, przeważały domy proste, oszczędne w wyrazie, z dachami płaskimi, cegłą na elewacjach i wysoką na dwie kondygnacje przestrzenią salonu.
Mimo działki o niewielkich rozmiarach inwestorom marzył się nowoczesny dom z dużą liczbą przeszkleń i otwarć widokowych na ogród, przy zachowaniu poczucia prywatności zarówno we wnętrzach domu, jak i w ogrodzie.
Ola: Z jakimi ograniczeniami musieliście się zmierzyć w tym projekcie i jak udało się Wam z nich wybrnąć?
Rafał: Działka, na której powstanie Greenhouse ma ładne, niczym nieprzesłonięte otwarcie widokowe od strony zachodniej. Jednak wzdłuż trzech pozostałych granic znajdują się domy jednorodzinne w dość bliskim sąsiedztwie. Dodatkowo dojazd do działki jest realizowany przez długą drogę wewnętrzną, a wjazd na nią odbywa się w południowo-wschodnim narożniku, czyli w miejscu, gdzie zazwyczaj planuje się rekreacyjną część ogrodu. W związku z tym największym wyzwaniem okazało się takie ukształtowanie bryły, aby maksymalnie skrócić strefę podjazdu przed garażem, umożliwiając jednak wygodne manewrowanie przy nawracaniu, oraz odzyskać jak największą przestrzeń dla ogrodu w nasłonecznionej południowo-zachodniej części.
plan zagospodarowania terenu
© NA NO WO Architekci
Rozwiązaniem okazało się zaprojektowanie bryły na kształt litery „L”, której jeden z boków osłania i wydziela tarasową część domu i ogranicza wgląd w duże przeszklenia jadalni i salonu.
Na końcu tej części budynku, najbliżej wjazdu na działkę, zaprojektowano garaż i pomieszczenia gospodarcze. Utwardzona strefa podjazdu przed garażem została wyodrębniona i odseparowana od prywatnej zielonej części ogrodowej ażurowym ekranem murowanym z cegły i porośniętym pnączami roślinnymi. Zapewni on przyszłym użytkownikom ogrodu prywatność i będzie stanowił barierę dla świateł reflektorów samochodowych dojeżdżających do domu mieszkańców i sąsiadów.
aksonometria
© NA NO WO Architekci
Podobna wertykalna „ściana” pnączy roślinnych zaprojektowana została na piętrze nad garażem. Będzie ona chroniła przed przegrzaniem latem pokoje dzieci i przynależny do nich taras. Zwiększy również poczucie prywatności w tych zlokalizowanych najbliżej sąsiednich domów pomieszczeniach sypialnianych.
Na piętrze zaprojektowano również główną sypialnię z przynależną do niej garderobą i łazienką otwierającą się dużym przeszkleniem na zieleń pokrywającą stropodach nad parterem. Otwarcie widokowe łazienki na roślinność i zapewnienie jej dużej ilości światła przy zachowaniu poczucia intymności użytkowników było możliwe dzięki dodaniu na końcu budynku bryły kryjącej wysoki na dwie kondygnacje salon. Bryła ta przysłania wgląd do prywatnej sypialni i łazienki od strony sąsiednich działek. Okna rozmieszczone w jej ścianach na drugiej kondygnacji zapewnią dodatkowy dostęp światła słonecznego, dzięki czemu będzie ono obecne w przestrzeni salonu o każdej porze dnia.
po lewej: rzut parteru; po prawej: rzut piętra
© NA NO WO Architekci
Ola: Stworzyliście rozczłonkowaną, minimalistyczną bryłę — Greenhouse, w której wiele elementów — zarówno poziomych, jak i pionowych — pokrytych jest zielenią. Czy oprócz tych widocznych akcentów dom wyposażony będzie w proekologiczne rozwiązania? Czy inwestorzy chętnie po nie sięgają?
Rafał: Greenhouse będzie wyposażony w pompę ciepła, wentylację mechaniczną z rekuperatorem oraz ogniwa fotowoltaiczne na dachu. Te rozwiązania, w związku z obniżeniem limitu zużycia energii przez budynek wprowadzonym w nowych warunkach technicznych, stają się już jednak standardowym wyposażeniem nowo projektowanych domów i większość inwestorów chętnie je akceptuje.
przekrój
© NA NO WO Architekci
Zmniejszeniu zapotrzebowania domu na energię będzie dodatkowo sprzyjało ukształtowanie bryły i elewacji, dzięki czemu zostanie zminimalizowana potrzeba schładzania wnętrz systemem klimatyzacji. Większe przeszklenia od strony południowej będą zabezpieczone przed nadmiernym nagrzewaniem latem dzięki zacieniającej płycie zadaszenia tarasu czy drugiej „skórze” elewacji wykonanej ze stalowych linek porośniętych pnączami roślinnymi. Wszystkie okna zostaną dodatkowo wyposażone w żaluzje zewnętrzne.
Na mikroklimat wewnątrz i wokół domu pozytywnie wpłynie zieleń ekstensywna porastająca stropodachy nad parterem, która obniża temperaturę dachu, wspomaga niwelowanie zanieczyszczenia powietrza i dodatkowo umożliwia retencjonowanie wody opadowej. W walce z uciążliwymi insektami latem pomogą jerzyki, dla których przewidziano budki lęgowe na elewacji północnej.
Zbiorniki na deszczówkę pozwolą ją wykorzystać do podlewania ogrodu.
Ola: Dziękuję za rozmowę.
