PORT Pracownia i Studio Architektury stworzyła szkołę z myślą o jej najliczniejszych użytkownikach. Każdy uczeń doceni oryginalnie zaprojektowane wnętrze, w którym nie będą królowały pokryte farbą ftalową ściany w kolorze beżowym lub seledynowym.
W Miliczu będzie można przebiegać przez biało-żółte korytarze podkreślone przez czarne matowe elementy. Każdy uczeń znajdzie tu własne ulubione miejsce. Projektanci stworzyli przestrzenie do wspólnego użytku, gdzie możliwe będzie zawiązywanie przyjaźni i spędzanie czasu z innymi. Wyznaczone zostały dwie strefy — hałasu na antresoli, której okna wychodzą na salę sportową oraz ciszy na parterze w bibliotece, z której będzie można swobodnie korzystać.
Architekci poważnie potraktowali swoje zadanie, dlatego szkoła będzie uczyć nie tylko matematyki i języka polskiego, ale również wrażliwości na architekturę, wzornictwo, design. Szkoła powstała w części dawnej fabryki bombek w Miliczu. Projektanci postanowili zachować charakter budynku, stąd nawiązujące elementy wystroju — kolorowe rury pełniące funkcję wieszaka, siedziska, czy kojarzące się „fabrycznie” kraty i balustrady.
Sala sportowa
fot. Stanisław Zajączkowski
Szkoła w Miliczu jest przede wszystkim szkołą dla uczniów, co podkreśla również proces powstawania projektu. Architekci współpracowali nie tylko z inwestorem — Fundacją KOM, ale również z dziećmi, przyszłymi uczniami, które w czasie zabawy budowały wymarzoną placówkę. W proces zaangażowana była także Katarzyna Świętek dyrektorka marki Deftrans, która wyposażyła szkołę w meble autorstwa polskich projektantów, dopełniając tym samym estetyczną edukację uczniów.