Konkurs studencki na najciekawszy projekt przestrzeni do mieszkania
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Biblioteka Nowy Horyzont w Kraśniku – miejsce dla pasji i pomysłów

17 stycznia '24

Koncepcja nowych bibliotek podbija od dłuższego czasu wiele polskich miejscowości — koncepcja miejsca, które jest czymś więcej niż wypożyczalnią książek. Nowe, małe centra kultury mają tworzyć nowe przestrzenie, w myśl idei „trzeciego miejsca”. Tę ideę może dopełniać wnętrze, czego przykładem jest biblioteka w Kraśniku.

Biblioteka Nowy Horyzont w Kraśniku projektu GK-Atelier miała być czymś więcej niż wypożyczalnią książek. Dwukolorowa stylistyka wraz z wprowadzeniem nowych przestrzeni miała stanowić kreację sprzyjającą tworzeniu czegoś więcej.

projekt aranżacji wnętrz jest częścią większego założenia obejmującego modernizację całej biblioteki.

projekt aranżacji wnętrz jest częścią większego założenia obejmującego modernizację całej biblioteki

© GK-Atelier

O procesie projektowym, tworzeniu bibliotek, idei miejsc trzecich, a także nietypowej kolorystyce Biblioteki Nowy Horyzont opowiada Grzegorz Kłoda z GK-Atelier


Wiktor Bochenek
: Biblioteka w Kraśniku przeszła metamorfozę, jaki był stan początkowy tego miejsca?

Grzegorz Kłoda: Projekt aranżacji wnętrz jest częścią większego założenia obejmującego modernizację całej biblioteki. W jej ramach dokonano termomodernizacji, wymiany okien na bardziej energooszczędne, wykonano fotowoltaikę, zmodernizowano instalacje wewnętrzne tak, aby obiekt był efektywny energetycznie.

Istotnym punktem było też przystosowanie całego budynku dla potrzeb osób z niepełnosprawnościami, w tym celu między innymi zamontowano windę. Jako pracownia jesteśmy odpowiedzialni za projekt aranżacji wnętrz oraz nazwę nowej biblioteki. W przyszłości planowane jest wykonanie nowego zagospodarowania terenu w najbliższym otoczeniu biblioteki — muszla koncertowa, plac zabaw i tereny wypoczynkowe.

realizacja ma odwoływać się do koncepcji „trzeciego miejsca”

realizacja ma odwoływać się do koncepcji „trzeciego miejsca”

© GK-Atelier


Wiktor
: W projekcie istotne było odwołanie się do koncepcji „trzeciego miejsca” zdefiniowanego przez Oldenburga. Na czym ona polega?

Grzegorz: Bardzo często idea trzeciego miejsca jest przedstawiana bardzo powierzchownie. Mianowicie, trzecie miejsce jako miejsce odpoczynku od domu i pracy. To się zgadza, ale zdecydowanie nie wyczerpuje założeń tej fantastycznej idei. Dla mnie jednym z ważniejszych jej aspektów jest możliwość inicjowania procesów przez lokalnych aktywistów i społeczników. Czyli biblioteka zaprojektowana zgodnie z tą myślą nie jest jedynie miejscem odpoczynku od pracy i domu, ale miejscem, gdzie mogę realizować moje pasje i pomysły.

Jeśli ktoś ma w sobie energię do działania i chęć do dzielenia się nią z innymi lokalsami to współczesna biblioteka udostępni mu do tego przestrzeń. Dlaczego to zrobi? Ponieważ ma taką przestrzeń i jest ona do tego przystosowana, łatwa i szybka w transformacji. Nazywam ją przestrzenią 15-minutową, nawiązując do 15-minutowego miasta. Taka właśnie przestrzeń charakteryzuje współczesną bibliotekę, zwłaszcza inspirowaną ideą trzeciego miejsca, a procesy i aktywności mogą być inicjowane zarówno przez bibliotekarzy, jak i użytkowników bibliotek.

Uważam, że idea trzeciego miejsca powinna być obligatoryjną inspiracją przy projektowaniu wszystkich przestrzeni publicznych, nawet tych związanych z administracją czy ochroną zdrowia. Wszystko, co nas otacza, podlega naturalnie zmianom czy tego chcemy, czy nie. Architektura ma to do siebie, że bardzo łatwo powiela i utrwala niepotrzebne schematy i stereotypy. Zwłaszcza architektura użyteczności publicznej, niestety.

współcześni projektanci mają ważną rolę - walczyć ze stereotypami i wychodzić poza schematy

współcześni projektanci mają ważną rolę — walczyć ze stereotypami i wychodzić poza schematy

© GK-Atelier


Wiktor
:
Dzisiejsze biblioteki muszą odpowiadać na znacznie więcej potrzeb niż wypożyczanie książek. Jakie funkcje spełnia nowa biblioteka i jak wpłynęło to na aranżację?

Grzegorz: Jako architekt zajmujący się w dużej mierze przestrzeniami użyteczności publicznej w tym oczywiście bibliotek, bardzo długo poszukiwałem definicji, która opisałaby w 100 procentach współczesną bibliotekę.

Taka definicja nie istnieje, a wszelkie próby zdefiniowania biblioteki i zamknięcia jej w konkretnych ramach działają na jej szkodę. Jeszcze 20 lat temu wszystkie biblioteki publiczne w Polsce wyglądały bardzo podobnie. Ich jedyną funkcją było właściwie przechowywanie i udostępnianie książek, a przestrzenie bibliotek były jedną wielką strefą ciszy. W tej chwili biblioteka publiczna to oczywiście dalej świątynia książki, co nigdy moim zdaniem się nie zmieni, ale dodatkowo — lokalne centrum kultury.

przestrzenie biblioteki mają pozwalać na więcej aktywności

przestrzenie biblioteki mają pozwalać na więcej aktywności

© GK-Atelier

Zniknęły niemal całkowicie strefy ciszy i pojawiło się życie, a użytkownicy zaczęli postrzegać biblioteki jako atrakcyjne miejsca spotkań i rozrywki. Jeśli chodzi o dodatkowe funkcje i aktywności, we współczesnej bibliotece są one ograniczone jedynie przez wyobraźnię bibliotekarzy. Przy czym musimy pamiętać, że biblioteki działają lokalnie, a lokalne społeczności się różnią.

Nie możemy bezrefleksyjnie przenosić rozwiązań z biblioteki do biblioteki, mimo iż w miejscowości X się sprawdziły. W miejscowości Y społeczność może być zupełnie inna, oczekiwania diametralnie różne. Dlatego każdy projekt biblioteki muszą poprzedzać badania oczekiwań lokalsów — ich potencjał demograficzny czy inne uwarunkowania środowiskowe. Z tego też względu bardzo często inspiracji do bibliotek szukamy lokalnie, a ja zawsze powtarzam, że współczesna biblioteka musi być zrozumiała dla autochtonów, reszta może się zastanawiać, o co chodzi, to nic złego. Nawet bym powiedział, że może prowokować bardzo ciekawe sytuacje pobudzające wyobraźnię. O to chodzi w projektowaniu.

nowa przestrzeń miała być miejscem, gdzie można realizować moje pasje i pomysły.

nowa przestrzeń miała być miejscem, gdzie można realizować swoje pasje i pomysły

© GK-Atelier


Wiktor
: Na co warto zwrócić uwagę w tej realizacji?

Grzegorz: Ciekawym zjawiskiem w kontekście Biblioteki Nowy Horyzont jest fakt, iż bardzo często słyszę, jak ktoś o niej mówi: „ta kolorowa biblioteka”. Dlaczego jest to ciekawe? Bo projektując ją, użyliśmy tylko dwóch kolorów, turkusu i pudrowego różu.

Są oczywiście mocniejsze akcenty jak zasłony czy tapety, ale je rozpatruje w kategoriach detalu, nie ogółu. Skąd więc te kolory? Z grzbietów książek. Projektując biblioteki od 10 lat, doskonale wiem, że z kolorami w bibliotece trzeba uważać. Zaprojektowaliśmy kiedyś białą bibliotekę, która na etapie projektowania wydawała się bardzo zimna i sterylna, ale kiedy tylko zaczęliśmy w model wrzucać książki, szybko okazało się, że wraz z nimi na regały wjechała cała feeria barw i znacznie ociepliła cały projekt.

idea nowej biblioteki opierana była przede wszystkim o badania oczekiwań mieszkańców

idea nowej biblioteki opierana była przede wszystkim o badania oczekiwań mieszkańców

© GK-Atelier

Trzeba o tym pamiętać i mieć to na uwadze, bo jako projektanci zupełnie nie mamy na to wpływu. Kolorowe wstęgi książek po prostu są i będą żyć, w miarę jak użytkownicy będą wypożyczać książki. Osobiście nawet uważam, że nie powinniśmy inwestorom pokazywać wizualizacji wnętrz bibliotek bez książek na półkach. Zresztą czy ktoś zaprojektowałby salon samochodowy bez aut? Nie wolno tego robić, bo książki to stale podróżująca po półkach tęcza, która jeśli o niej zapomnimy, zrobi z naszym projektem, co zechce. Wielu wydawców traktuje grzbiety książek niemal tak samo, jak ich okładki.

Jeśli poustawiamy poszczególne tomy koło siebie w odpowiedniej kolejności, okaże się, że grzbiety tworzą obraz albo przedstawiają jakąś spójną historię. Myślę, że kolory, których użyliśmy, wychodzą poza utarte schematy myślenia na temat bibliotek, dlatego tak mocno zwracamy na nie uwagę, resztę kolorowanki wypełnia tęcza z książek.

w kolorystyce wnętrza dominują dwa odcienie: turkus i pudrowy róż

w kolorystyce wnętrza dominują dwa odcienie: turkus i pudrowy róż

© GK-Atelier


Wiktor
: Czy odpowiednio zaprojektowana przestrzeń może pomóc bibliotekom w odzyskiwaniu swojej, nieco zatraconej w czasach nowych mediów popularności?

Grzegorz: Oczywiście, że tak. Natomiast warto wspomnieć, że w Europie zachodzi właśnie proces podnoszenia rangi bibliotek. Biblioteki stale i konsekwentnie wzmacniają swoją pozycję na rynku instytucji kultury, a czytanie jest coraz bardziej sexy, co pokazują statystyki.

Współczesna biblioteka, zwłaszcza ta zaprojektowana zgodnie z ideą trzeciego miejsca, znacznie różni się od tej stereotypowej, która niestety dość mocno i powszechnie zakorzeniła się w naszych głowach. Problem pogłębia się wtedy, jeśli za projektowanie bibliotek biorą się osoby, które nie zgłębiają tematu współczesnej biblioteki i proponują (co ma miejsce w 9 na 10 przypadków nowych bibliotek) typową architekturę biurowo-bankową utrwalającą wspomniane stereotypy. Jedną z podstawowych funkcji biblioteki od zawsze było pobudzanie wyobraźni czytelnika i taka też powinna być ich architektura, bez podziału na wnętrza czy kubaturę. Typowo biurowo-bankowa przestrzeń, z podziałem na biurowe boksy i sztywne bankowe strefy znacząco ogranicza możliwości organizowania spersonalizowanych aktywności przez kreatywnych bibliotekarzy, a to we współczesnej bibliotece jest szalenie istotne.

istotne było ucieknięcie od wystroju typowo biurowo-bankowego, który często króluje w takich przestrzeniach

istotne było ucieknięcie się od wystroju typowo biurowo-bankowego, który często króluje w takich przestrzeniach

© GK-Atelier

Taka architektura nie pomaga, a wręcz przeszkadza. Będąc zapraszanym na różnego rodzaju konferencje czy wykłady zawsze jasno podkreślam, świetne aranżacje wnętrz, owszem przyciągną nowych użytkowników do biblioteki, ale to, co lub kto ich zatrzymuje to bibliotekarz i jego kreatywne działania. My jako współcześni projektanci mamy ważną rolę, walczyć ze stereotypami i wychodzić poza schematy. Tylko tyle i aż tyle wystarczy, aby nie przeszkadzać bibliotekarzom i bibliotekom w tym wspaniałym procesie „podnoszenia rangi bibliotek”.


Wiktor
: Co budzi pana największą dumę w tym projekcie, a co stanowiło największy problem?

Grzegorz: Największym problemem był budżet oraz czas, w którym odbywała się realizacja projektu. Wiedzieliśmy, że na realizację mamy 800 tysięcy złotych i więcej nie będzie. Sytuacji nie ułatwiały postpandemiczne czasy i wybuch wojny w Ukrainie. Ciężko było szacować koszty, ponieważ ceny zmieniały się dosłownie z dnia na dzień. Natomiast dzięki szybkim reakcjom, mądrym decyzjom i dobrej komunikacji na linii inwestor-wykonawca-projektant udało się inwestycję zakończyć sukcesem.   

To, z czego jestem dumny, to fakt, iż miałem rację co do inspiracji. Inspiracji bez precedensu. Inspiracji tak oczywistej, że śmiało mogę powiedzieć, przez nikogo niechcianej. Pragnę też podziękować koordynatorce Dorocie Dziewie oraz dyrektorowi Michałowi Zimowskiemu, którzy obdarzyli mnie zaufaniem i dali mi wolną rękę.

największym problemem był budżet oraz terminy

największym problemem był budżet oraz terminy

© GK-Atelier

Spędziliśmy wspólnie wiele godzin na analizie potrzeb lokalnych użytkowników, które zostały zdiagnozowane właściwie perfekcyjnie, a to finalnie pozwoliło nam stworzyć Bibliotekę Nowy Horyzont w tak fantastycznym kształcie. Zawsze staram się być w kontakcie z bibliotekami, które zaprojektowałem po to, aby móc obiektywnie ocenić co nam się udało, a co nie. Statystyki w Kraśniku mówią jasno — liczba użytkowników po remoncie stale wzrasta, a czytelnictwo ma się znakomicie.

Do Kraśnika zjeżdżają wycieczki z całej Polski, a nawet z zagranicy, po to, aby zwiedzać wnętrza biblioteki. To pokazuje też, że innowacyjne i przyjazne przestrzenie użyteczności publicznej wcale nie muszą być domeną wielkich miast i jeszcze większych budżetów. Biblioteka Nowy Horyzont to przykład wysokiej jakości przestrzeni publicznej w skali lokalnej. 

Wiktor: Dziękuję za rozmowę.

biblioteka miała wychodzić poza tradycyjne schematy, służyć mieszkańcom w wielu miejscach

biblioteka miała wychodzić poza tradycyjne schematy, służyć mieszkańcom w wielu miejscach

© GK-Atelier

rozmawiał Wiktor Bochenek

Głos został już oddany

PORTA BY ME – konkurs

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE