Miejsce to jest epicentrum zmian, chcieliśmy być ich częścią — mówi Jan Sikora, właściciel Sikora Wnętrza Architektura. Znana pracownia projektowania wnętrz przeniosła swoje biuro do Budynku Dyrekcji, na rozwijających się terenach postoczniowych w Gdańsku. Wnętrze inspirowane jest dziedzictwem stoczniowym.
Kariera Jana Sikory nabrała tempa po tym, jak zaprojektował wnętrze Stacji Kultura. Spektakularna przemiana zaniedbanej poczekalni dworca w Rumi w bibliotekę, okazała się strzałem w dziesiątkę. Dziś pracownia ma na swoim koncie ponad 200 projektów wnętrz w kraju i za granicą, w tym projekty: Kunsztu Wodnego, Sopoteki, ratusza we Władysławowie, loftu w starej kuźni w Lesznie. Zaprojektowała też nowe studio jednego z najpopularniejszych programów śniadaniowych „Dzień Dobry TVN”. A obecnie pracuje nad wnętrzami Sejmu i Senatu RP.
miejsce to jest epicentrum zmian, chcieliśmy być ich częścią — mówi Jan Sikora, właściciel Sikora Wnętrza
© Dawid Linkowski
rozwijające się Młode Miasto
Najnowsza realizacja to nowa siedziba pracowni w Budynku Dyrekcji na terenach postoczniowych. Obiekt ten jest jednym najstarszych budynków na terenie Stoczni Cesarskiej, jego korzenie sięgają 1878 roku. Był świadkiem wielu wydarzeń historycznych, w tym strajków stoczniowców. Odremontowany w 2020 roku, nadal pełni funkcję biurową.
Wybraliśmy to miejsce, bo to sam środek wielkiego placu budowy nowej dzielnicy, która stanie się wizytówką Trójmiasta — mówi w rozmowie z A&B Jan Sikora. — Właśnie patrzę przez okno i widzę, jak to wszystko powstaje. Gdy pierwszego dnia weszliśmy do tego budynku, spotkaliśmy Piotra Lorensa, Architekta Miasta Gdańska, Natalię Hatalską i Mariusza Warasa. Miejsce to jest epicentrum zmian, chcieliśmy być ich częścią.
Tak prezentuje się nowe wnętrze pracowni
© Dawid Linkowski
klasyczne piękno, stoczniowe dziedzictwo
Projektant podkreśla, że inspiracją dla wnętrza biura było dziedzictwo miejsca i klasyczne piękno Budynku Dyrekcji. Ale i dziedzictwo stoczniowe oraz artefakty z poprzedniej lokalizacji. Znalazło się w nim miejsce na starą szafę magazynową, przemysłowe regały czy model statku wykonany z klocków Lego. Są też inne wyjątkowe detale, takie jak Riksza z Mumbaju czy trzy i półmetrowy stół wykonywany w lokalnej stolarni.
Pracownia do nowej lokalizacji przeniosła się w marcu
© Dawid Linkowski
Jan Sikora wskazuje, że zmiana lokalizacji ma dla niego duże znaczenie z jeszcze jednego powodu.
To ważny moment w naszym rozwoju, właśnie projektujemy wnętrza budynków Sejmu i Senatu RP w Warszawie. Takie tematy zobowiązują — mówi architekt.
Poprzednią pracownię Jana Sikory odwiedziliśmy dwa lata temu w ramach Festiwalu Otwartych Pracowni Architektonicznych: