Port Praski, Warszawa. To tutaj, na prawym brzegu Wisły, trzej wspólnicy — dwóch Marcinów i Dominik — otworzyli Brać — bar celebrujący trunki z polskich winnic. Aranżację wnętrza „bracia” powierzyli zespołowi z poznańskiej pracowni mode:lina w składzie: Paweł Garus, Jerzy Woźniak i Kinga Kin.
wnętrze zdobią czarno-białe ilustracje autorstwa Kamila Lacha
fot.: Patryk Lewiński
Jest w tym wnętrzu coś na wskroś polskiego i nie chodzi jedynie o olbrzymi neon w kształcie niezwykle dźwięcznej litery „Ć”. Luksfery, meblościanka, żyrandole przypominające te, które wisiały na długich korytarzach tysiąclatek. Czuć w nim pozytywny sentyment, nostalgię z lekkim przymrużeniem oka, klimat retro, ale i spory luz w zabawie kolorami i formami.
luksfery i meblościanka tworzą domowy klimat wnętrza
fot.: Patryk Lewiński
We wnętrzu nowej warszawskiej winiarni odkryjecie doświadczenie winiarskie w stylowym wnętrzu wypełnionym wyłącznie polskimi meblami — mówi Kinga Kin, główna projektantka, która odpowiedzialna była za koncepcję aranżacji.
Jasny lokal o powierzchni 150 metrów kwadratowych otula światło docierające z różnych punktów — różowo-czerwonych neonów, wspomnianych wiszących lamp i montowanych na ścianach kinkietów wykonanych z kryształowych popielniczek z polskich hut szkła.
projektanci wykorzystali kolor żółty dla podkreślenia urządzeń technicznych, sufitu, elementów mebli czy konstrukcji nad barem
fot.: Patryk Lewiński
Kolejnym elementem tworzącym przestrzeń są mocne akcenty kolorystyczne — zdecydowanie dominuje tu kolor żółty, który projektanci wykorzystali dla podkreślenia urządzeń technicznych (systemu wentylacji), sufitu, elementów mebli czy konstrukcji nad barem.
Całość spajają pojawiające się w rozmaitych zakamarkach wnętrza komiksowe, czarno-białe ilustracje autorstwa Kamila Lacha oraz stylowe meble, które od lat 60. i 70. królowały w polskich domach.
detale wnętrza
fot.: Patryk Lewiński
Meblościanka z barkiem, wszechobecne rośliny w doniczkach i kolorowy dywan leżący pod stołem tworzą we wnętrzu przytulną, domową atmosferę. W końcu jesteśmy w odwiedzinach u Braci!