14 lat minęło… i co z tego wynikło
W dawnych fabrykach I.K. Poznańskiego głównymi funkcjami są handel i rozrywka. Kultura, która miała odgrywać istotną rolę w funkcjonowaniu Manufaktury, wydaje się dziś nieco zmarginalizowana (pomijając multipleks). To oczywiście subiektywne odczucie, ale warto zastanowić się, jak często osoby odwiedzające kompleks przy Ogrodowej ograniczają swą wizytę do galerii handlowej lub supermarketu.
Czy Monopolis podąży inną drogą? Wiele przesłanek wskazuje, że tak. W programie funkcjonalnym nie uwzględniono handlu wielkopowierzchniowego i jeśli przedsięwzięcie zda próbę czasu, wówczas może się okazać, że supermarket nie jest koniecznym elementem gwarantującym rentowność inwestycji. Ponadto bardzo ważną rolę w kształtowaniu charakteru całego zespołu mają odegrać przestrzenie biurowe. „Biurowiec to za dziś mało”— stwierdził przedstawiciel inwestora i… chyba ma rację. Obok nowoczesnych open space’ów i sal konferencyjnych wykreowano miejsce, gdzie będzie można spotkać się z klientem, zjeść lunch, znaleźć opiekę dla dziecka.
W bezpośrednim sąsiedztwie dawnej rozlewni spirytusu istnieje kilka nowych biurowców. Wkrótce powstaną kolejne — zaprojektowane przez G5A w ramach kompleksu Monopolis. Czy zatem nie stanie się on niemalże „półprywatną” przestrzenią dla pracowników korporacji, której oddziaływanie na dalsze otoczenie pozostanie znikome? A może, w znacznie bardziej optymistycznej wizji przyszłości, będzie katalizatorem przemian na terenie nieco zapomnianego Starego Widzewa?
Zestawienie dwóch realizacji — Manufaktury i Monopolis, unaocznia dystans, jaki pokonaliśmy w ciągu półtorej dekady. Realizacja centrum handlowo-usługowo-rozrywkowego przy Ogrodowej była zadaniem trudnym, zważywszy na skalę inwestycji, specyfikę zastanego kontekstu, złożony program funkcjonalny. Gdyby powstawało ono dziś, zapewne wyglądałoby inaczej. Stanowi jednak dokument — nie tylko historii miasta przemysłowego, ale także rozwoju Łodzi w XXI wieku i ewolucji myśli konserwatorskiej.
centrum handlowe Sukcesja
fot.: Błażej Ciarkowski
Jeśli przyjmiemy, że Monopolis wyznacza kolejny etap rozwoju strategii rewitalizacji dziedzictwa architektury przemysłowej w Łodzi, to warto zauważyć, że niemal w tym samym czasie byliśmy świadkami innego ważnego wydarzenia. Spektakularny upadek centrum handlowego Sukcesja ma wymiar niemal symboliczny. Oto bowiem wyburzono dziewiętnastowieczną fabrykę, a na jej miejscu zbudowano żelbetową atrapę, którą oblicowano czerwonymi płytkami klinkierowymi. A wszystko to pod hasłem „rewitalizacji obiektów pofabrycznych”! Fiasko całego przedsięwzięcia może być znakiem, że udawana „fabryczność” nie jest w stanie zastąpić autentyzmu.
Błażej Ciarkowski
¹ J. Tajchman, W sprawie konieczności ustanowienia standardów wykonywania projektów dotyczących prac planowanych w zabytkach architektury, „Ochrona Zabytków” 2008, nr 56.