Muzeum II Wojny Światowej, Europejskie Centrum Solidarności i Gdański Teatr Szekspirowski to obecnie obowiązkowe punkty na mapie zwiedzania podczas wizyty w centrum Gdańska. W alternatywnym przewodniku po mieście polecamy nieco inne budynki, takie, które wyróżniają się ze względu na swoją architekturę (nie tylko pozytywnie) lub mocno zmieniły krajobraz serca miasta.
Ośrodek Kultury Morskiej
To jeden z najlepszych gdańskich przykładów, jak nowoczesną architekturę wkomponować w historyczną zabudowę. Wybudowany w 2012 roku stoi obok piętnastowiecznego Żurawia — jednego z najważniejszych gdańskich zabytków. Tak wymagające sąsiedztwo było nie lada wyzwaniem. A mimo to końcowy efekt jest bardzo dobry: cegła to ukłon w stronę zabytkowego otoczenia, a nienachalne szkło nie pozostawia złudzeń, że budynek jest współczesny. Powstało bardzo udane nawiązanie do gdańskich kamieniczek, sporo do zobaczenia jest także w środku. Wnętrze kryje nowoczesne muzeum, a na czwartym piętrze mieści się restauracja z widokiem na Motławę, Wyspę Spichrzów i „Sołdka”.
wybudowany w 2012 roku Ośrodek Kultury Morskiej stoi obok piętnastowiecznego Żurawia
fot.: Ewa Karendys
Hotel Hilton
Kolejne udane połączenie współczesnej zabudowy z historyczną tkanką miasta można zobaczyć zaledwie kilkaset metrów dalej, na Targu Rybnym. Mieści się tam wybudowany w 2010 roku Hotel Hilton. I tu otoczenie jest wymagające: to teren Głównego Miasta, a w bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się gotycka baszta Łabędź z drugiej połowy XV wieku. Budynek, choć nowoczesny, nie razi swoją formą. Kwartał kamienic powtarza rytm wąskich średniowiecznych parceli, nieźle prezentują się elewacje.
Hotel Hilton w Gdańsku
fot.: Ewa Karendys
Osiedle Riverview
Nad brzegiem Motławy przy ul. Angielska Grobla warto zobaczyć Riverview — z ceglaną elewacją i strzelistymi dachami. To świeża realizacja — osiedle liczące siedem budynków i ponad dwieście osiemdziesiąt mieszkań zostało ukończone w połowie tego roku. W tę część miasta, która od lat czekała na inwestycje, wniosła kawałek dobrej architektury. Budynki z jednej strony kameralne i na uboczu, z drugiej — blisko turystycznego serca Gdańska.
© APA Wojciechowski
Szymon Wojciechowski, architekt APA Wojciechowski, pracowni odpowiedzialnej za projekt podkreślał, że:
Riverview ma bardzo szczególne położenie w Gdańsku, stąd odzwierciedla dwie twarze miasta: pierwszą — protestancką w duchu, drugą — eklektyczną, barokową. W konsekwencji, od strony portowej projekt otrzymał, nawiązujący ceglanymi elewacjami do manieryzmu flamandzkiego, surowy i spokojny wygląd. Druga strona to ciąg kamieniczek pozostający w dialogu z architekturą mieszczańską obecną w okolicy. Pośrodku znajduje się dziedziniec — wypełniona zielenią, półprywatna przestrzeń dla mieszkańców, otwarta w stronę kanału na Stępce.
Artus Park
To z kolei budynek, który nigdy nie powinien znaleźć się w krajobrazie serca Gdańska. Na skrzyżowaniu ulic Długie Ogrody i Łąkowej, skąd blisko jest do Wyspy Spichrzów i gdańskiej mariny, stoi zabudowa, która kłuje w oczy (z ciekawostek: to tu swoją siedzibę miało Amber Gold). Jej złoty kolor, tandetne szkło i wykończenie nie pasują do zabudowy Głównego i Starego Miasta. Ku przestrodze.
Artus Park w Gdańsku
fot.: Ewa Karendys
krzywy hotel przy ul. Grodzkiej
Kolejny obiekt z cyklu dyskusyjnych znajduje się przy ul. Grodzkiej (stąd blisko jest do Targu Rybnego i Długiego Pobrzeża) i nazywany jest „krzywym hotelem”. Projekt powstał w Pracowni Architektonicznej Szotyńscy, tej samej, która odpowiada za projekt Krzywego Domku przy sopockim Monciaku. W założeniu budynek miał być inspirowany historyczną zabudową w Gdańsku, wyszedł koszmarek: z krzywiznami na elewacjach, który nijak ma się do otoczenia.
krzywy hotel w Gdańsku
fot.: Ewa Karendys
północny cypel Wyspy Spichrzów
Kto odwiedza Gdańsk po kilku latach przerwy, może przecierać oczy ze zdumienia, bo północny cypel Wyspy Spichrzów zmienił się nie do poznania. Dawniej była to dzielnica magazynów portowych. W XVII wieku znajdowało się tutaj około trzystu spichlerzy przechowujących tysiące ton zboża. Większość została zrównana z ziemią w marcu 1945 roku, przez lata straszyły tam ruiny starych spichlerzy, wszechobecne chaszcze i śmieci. Obecnie wyrastają kolejne kwartały zabudowy z mieszkaniami, hotelami, usługami. A na początku sierpnia otwarcia doczekała się obrotowa kładka łącząca Wyspę Spichrzów z Długim Pobrzeżem.
po prawej: widok na Wyspę Spichrzów
fot.: Ewa Karendys
Forum Gdańsk
Jedna z najgłośniejszych realizacji ostatnich lat. Na Targu Siennym i Rakowym powstał wielki kompleks handlowo‑usługowy. Z plusów: przed galerią utworzono plac o miejskim charakterze i przestrzeń publiczną z wygodnymi siedziskami i widokiem na Bramę Wyżynną. Niestety, bryła budynku się nie broni, szczególnie w części od strony zabytkowej Bramy Wyżynnej. Powstał miks różnych stylów, trudno doszukać się nawiązań do okolicznej architektury, mało tego jeden z budynków (ten, w którym mieści się kino), przytłacza tę część miasta. Forum Gdańsk ma zarówno wielu przeciwników, jak i zwolenników, dlatego najlepiej galerię zobaczyć i wyrobić sobie własne zdanie.
Forum Gdańsk, wielki kompleks handlowo‑usługowy
fot.: Ewa Karendys
Ewa Karendys
dziennikarka „Gazety Wyborczej Trójmiasto”
Planującym wycieczkę do Trójmiasta polecamy także lutowy numer A&B poświęcony architekturze Gdańska, subiektywny przewodnik po mieście Moniki Arczyńskiej oraz miniprzewodnik po Gdyni.