Po prawie dziesięciu latach remontu drzwi pałacu przy ul. Pijarskiej 15 ponownie się otworzyły. Ściany dziedzińca porośnięte bluszczem zniknęły, pojawił się szklany dach, a zamiast okien arkady. Prezentujemy renowację najstarszego muzeum w Polsce wg projektu autorstwa Biuro Projektów Lewicki Łatak.
Dzieła zebrane przez księżnę Izabelę Czartoryską prezentowane były w dwóch parkowych pawilonach — w Świątyni Sybilli oraz Domu Gotyckim. To w tym drugim eksponowana była „Dama z gronostajem” Leonardo da Vinci oraz „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta van Rijna, które, wraz z zaginionym w czasie drugiej wojny światowej „Portretem młodzieńca” Rafaela Santiego, wieńczyły kolekcję. W okresie powstania listopadowego zbiory zostały przeniesione do Paryża. Do kraju powróciły dopiero w 1876 roku, w związku z planowanym otwarciem muzeum w Krakowie. Po zakończeniu drugiej wojny światowej kolekcja trafiła pod opiekę Muzeum Narodowego w Krakowie, a następnie pod zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich. W 2016 roku kolekcję zakupił rząd RP i tym samym stała się ona częścią Muzeum Narodowego w Krakowie.
Kolekcja Czartoryskich to nie tylko Leonardo i Rembrandt. To akt hołdu pruskiego, kronika Jana Długosza — to rzeczy, które definiują naszą historię i tożsamość. Otwarcie Muzeum Książąt Czartoryskich będzie zatem wyjątkowym wydarzeniem, nie tylko dla miłośników sztuki. Po kilku latach intensywnej i systematycznej pracy zespołu MNK, prezentujemy muzeum kompletne: dostępne, nowoczesne, bardzo otwarte, ale nawiązujące do tradycji najstarszej w Polsce kolekcji muzealnej — mówi dr hab. Andrzej Betlej, prof. UJ, ówczesny dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Muzeum Książąt Czartoryskich po i przed remontem
fot.: Tomasz Markowski/pracowania fotograficzna MNK
pałac przy Pijarskiej 15
Po powrocie do Polski, rodzina postanowiła zlokalizować kolekcję w Krakowie. W tym celu zakupiła trzy kamienice, które połączono w jeden pałac. Fasady zewnętrzne i wewnętrzne zostały scalone w jedną elewację — uważne spojrzenie uchwyci, w którym miejscu przebiegają granice własności poszczególnych kamienic. Dziedziniec, który możemy dziś podziwiać w pełni, powstał w wyniku połączenia trzech podwórek. Na pierwszym piętrze znajdowały się apartamenty rodziny, natomiast drugie piętro zostało z góry przeznaczone na galerię — stąd nie ma tam okien. Naprawdę duże zmiany w wygląd muzeum wprowadził Adam Zamoyski, pełniący funkcję prezesa Fundacji Książąt Czartoryskich od 2004 roku, który zarządził modernizację ekspozycji i całego budynku. Jednym z jego pomysłów było przykrycie dziedzińca szklanym dachem.
Muzeum Książąt Czartoryskich po i przed remontem
fot.: Tomasz Markowski/pracowania fotograficzna MNK
muzeum dziś
Dziś nie ma już śladu po bluszczu zasadzonym tu w latach 80. XX wieku, nie istnieją też okna, które zostały przemienione w arkady. Szklany dach pokrywa wewnętrzny dziedziniec pałacu, a dwie kamienice zostały połączone kładką prowadzącą do dalszej części ekspozycji. Za obecny wygląd muzeum odpowiada Biuro Projektów Lewicki Łatak. Praca nad projektowaniem przebudowy pałacu wymagała wielu kompromisów, szczególnie na polu konserwatorskim. Z tego względu zachowało się m.in. jedno okno na dziedzińcu, pochodzące jeszcze z czasów średniowiecza. Dużym wyzwaniem było dostosowanie przestrzeni muzeum do współczesnych wymogów bezpieczeństwa i ekspozycji — pod posadzką wewnętrznej części pałacu ukryte zostały systemy elektroniczne.
Muzeum zostało w pełni dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych — bez problemu mogą zwiedzać ekspozycję dokładnie tak, jak pozostali widzowie. Zapewniają to nie tylko windy, ale i specjalne pochylnie zainstalowane w wymagających tego częściach budynku.
Łącząca kamienice kładka pozwala na amfiladowe poznawanie ekspozycji oraz obserwację dziedzińca z zupełnie innej perspektywy. Dach został wykonany z dwukomorowego szkła, co zabezpiecza obiekt przed nadmiernym nagrzewaniem się. Szklane „trójkąty”, z których został wykonany, korespondują z posadzką dziedzińca, również ułożoną z trójkątnych płyt.
Muzeum Książąt Czartoryskich po i przed remontem
fot.: Tomasz Markowski/pracowania fotograficzna MNK
dotknij księżnej Izabeli
Za wygląd nowej ekspozycji i aranżacji wnętrz odpowiedzialna jest firma Art FM. Przy współpracy z zespołem projektowym Muzeum Narodowego w Krakowie, stworzyli m.in. „dotykalne” eksponaty — wypukły portret Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej, dzięki któremu można dotknąć jej twarzy, czy repliki wyjątkowych kluczy. Ponadto zastosowali system kontroli oświetlenia, który umożliwia regulowanie jego temperatury, a także natężenia światła. Oświetlenie eksponatów jest starannie dobrane z myślą o potrzebach poszczególnych dzieł.
Wraz z ponownym otwarciem, Muzeum Książąt Czartoryskich rozpoczyna nowy rozdział w swojej historii i kontynuuje myśl założycielską Izabeli Czartoryskiej. O oficjalnym otwarciu muzeum przeczytacie tutaj.
oprac.Basia Hyjek
Ilustracje udostępnione dzięki uprzejmości MNK