Architektki z IP Design udowodniły, że na 43 metrach kwadratowych można stworzyć funkcjonalne i przytulne wnętrze, które pomieści wiele stref i nadal pozostanie przestronne! Oto realizacja projektu mieszkania pod klucz dla pary w Pruszczu Gdańskim, gdzie dominują zieleń, drewno i prostota.
funkcjonalność i uniwersalny minimalizm
Właściciele 43-metrowego mieszkania w Pruszczu Gdańskim, konkretnie para pracująca zdalnie, potrzebowali przestrzeni urządzonej pragmatycznie, koniecznie z dwoma stanowiskami do pracy. Wnętrze miało być również łatwe w utrzymaniu, a jeśli chodzi o estetykę — inspirowane uniwersalnym minimalizmem — by w przyszłości można było je łatwo wynająć.
Ilona Paleńczuk i Patrycja Sobańska-Andryszak z IP Design zaprojektowały przestrzeń, która składa się z salonu połączonego z aneksem kuchennym i kątem do pracy zdalnej, sypialni z wydzieloną ministrefą do pracy, długiego holu i łazienki. Projektantkom ewidentnie udało się spełnić oczekiwania inwestorów. Powodów, by tak twierdzić jest wiele!
Architektki pomysłowo zaaranżowały przestrzeń 43-metrowego mieszkania, tworząc wielostrefowe wnętrze
fot.: Karolina Chęcińska
Zacznijmy od kwestii praktycznych, a ściślej rzecz ujmując: aspektów funkcjonalnych mieszkania. Projektantki zadbały o to, by nie zabrakło w nim miejsca do przechowywania. Cenna przestrzeń nie została zmarnowana, a jednocześnie nie została w całości zabudowana. Szafy i szafki zaprojektowane są praktycznie na całej wysokości ścian, optycznie powiększając przestrzeń. Takie rozwiązanie pomaga również utrzymać czystość w mieszkaniu, bo kurz nie gromadzi się na górnej części mebli.
W zabudowie kuchennej projektantki postawiły na połączenie drewna i bieli
fot.: Karolina Chęcińska
Architektki wydzieliły również miejsce na dobrze zorganizowaną garderobę, będącą częścią sypialni.
Kolejne pomieszczenie z wieloma strefami: sypialnia z funkcjonalną garderobą i miejscem do pracy
fot.: Karolina Chęcińska
ergonomiczne i pomysłowe miejsca do pracy
Ważnymi elementami wnętrza są stanowiska do pracy zdalnej. To mieszczące się w salonie jest przystosowane do pracy zarówno siedzącej, jak i stojącej: mamy tu biurko z regulowaną wysokością oraz specjalny taboret. Z kolei drugie, w sypialni, zostało zaprojektowane tak, by w przyszłości można zamienić je na łóżeczko dla dziecka. Szerokość wnęki z biurkiem to standardowy wymiar łóżeczek, natomiast samo biurko łatwo jest zdemontować. Projekt obu stanowisk jest przemyślany i pomysłowy, przez co są one jednocześnie funkcjonalne i urokliwe.
Stanowiska do pracy zdalnej z roślinnymi dekoracjami
fot.: Karolina Chęcińska
zielone ściany, drewno i rośliny — źródło spokoju
Co prawda całe mieszkanie osadzone jest w minimalistycznym stylu, jednak projektantkom udało się uniknąć efektu surowości. Wnętrze pozostaje przytulne i ciepłe. Sprzyja odpoczynkowi i wyciszeniu. To m.in. zasługa zieleni ścian, drewna i roślinnych dekoracji.
Właściciele bardzo lubią przebywać na łonie natury. Postanowiłyśmy więc, by natura stała się motywem przewodnim w estetyce wnętrza — tłumaczy Ilona Paleńczuk.
Drewno, biel i zieleń - motywy przewodnie w sypialni
fot.: Karolina Chęcińska
Kolor zieleni na ścianach został skrupulatnie wybrany i dopasowany do elementów dekoracyjnych wnętrza — co ciekawe, po przetestowaniu próbek trzech odcieni! Nad stanowiskiem do pracy zdalnej w salonie wisi żywy kwiat, nad kanapą górski pejzaż, natomiast w sypialni kompilacja roślinnych grafik autorstwa architektki Ilony Paleńczuk.
Główny motyw zieleni miał był jednocześnie kontrastem i dopełnieniem grafik, obrazu i roślin na ścianach. Intensywność tego koloru miała być charakterna, ale nie męcząca — dodaje architektka.
Dekoracje z motywem natury goszczą w każdym pomieszczeniu mieszkania
fot.: Karolina Chęcińska
Kolory reszty ścian z kolei dopasowano do górnej części kuchennej zabudowy, a odcień drewnianej podłogi do barwy dolnych szafek kuchennych. Architektki podkreślają, że w projekcie minimalistycznego wnętrza nie ma miejsca na pomyłki! Ważna jest konsekwencja. Wnętrze, choć niewielkie, zostało optycznie powiększone wielkoformatowymi lustrami, które goszczą w holu i sypialni.
Warto zaznaczyć, że pracownia IP Design nie tylko przygotowała projekt. Była także tzw. inwestorem zastępczym we współpracy z wykonawcą. Realizacja wnętrza trwała trzy miesiące.
Czuwaliśmy nad inwestycją od początku do końca. Inwestorzy są zadowoleni, że z metrażu 43m2 udało się stworzyć miejsce komfortowe do życia dla dwójki — mówi Ilona Paleńczuk.