Dziś wiele się mówi na temat biur i przestrzeni biurowych. Rozważania o przyszłości pracy w zespole odłóżmy jednak na chwilę na bok. Mili Młodzi Ludzie — pracownia architektury wnętrz zaproponowała kolorową aranżację jednej z firm mieszczących się w poznańskim biurowcu. Wśród pastelowych kolorów każdy pracownik będzie zmotywowany do działania!
PIXEL_5 to nie jest zwykły wieżowiec. Został stworzony przez JEMS Architektów w otoczeniu zieleni. Dookoła rosną trawy, krzewy i drzewa. Projektanci zapewnili jego użytkownikom korzystanie z tego niecodziennego dla biurowca sąsiedztwa — pracownicy mają dostęp do drewnianych tarasów.
To właśnie zainspirowało Mili Młodzi Ludzie do zaprojektowania wnętrza firmy EWE. Głównym pomysłem było przełożenie języka natury na język architektury. Przeniesienie zewnętrza do środka biurowych pomieszczeń. Dzięki temu wizja rzędu biurek obstawionych komputerami i dokumentami przestaje być synonimem dzisiejszych warunków pracy. Architekci wiedzą, że wydajny i efektywny pracownik to pracownik zadowolony, dlatego postanowili zapewnić mu przyjemne otoczenie i kolorową strefę relaksu.
Przestrzeń biura EWE
fot. PION Studio
Prywatność w open space
Przestrzeń o powierzchni 400 metrów kwadratowych typu open space musiała zostać tak zaprojektowana, by zapewnić wszystkim poczucie prywatności i skupienie. Tym samym projektanci zaproponowali podzielenie pomieszczenia na pięć mniejszych stref. Każdą oddzielają szafy wysokie na 2,2 metra oraz bryły pokojów służących pracy indywidualnej. Znalazło się również miejsce na spotkania w większych grupach. Zostało ono utrzymane w tonacji granatów i magenty, poprzeplatane szarością. Architekci postanowili zapewnić pracownikom dodatkowy komfort poprzez zróżnicowanie faktur różnych powierzchni. Dotykanie ich przynosi odprężający efekt. Skupienie poszczególnych pracowników zapewniają również tapicerowane tyłu szaf oraz panele oddzielające biurka.
W biurze jak w lesie
Swój pomysł na przeniesienie języka natury na język architektury Mili Młodzi Ludzie uwidocznili w centralnej części biura. Jest ona trawestacją lasu – podłogi inspirowane były leśny runem, a linia obrysu głównej części mapą okolic Międzyrzecza — miejsca ważnego dla firmy EWE. Poszycie stanowią wolnostojące meble, m.in. kolorowe pufy możliwe do przechowywania na stalowych regałach. Występujące gdzieniegdzie pnie drzew mają wzmacniać wrażenie pobytu wśród zieleni. Nad nimi figurują ich korony — nieregularnie rozmieszczone zielone panele akustyczne.
Kuchnia biurowa
fot. PION Studio
Na skraju leśnej polany znajduję się chatka‑kuchnia, w której zmęczony wędrowiec może się posilić. Kuchnia biurowa została oddzielona od pozostałej części, dlatego prowadzone tu rozmowy i śmiech przy wspólnym posiłku, nie będzie przeszkadzał pozostającym na szlaku pracownikom. Można łatwo tutaj zajrzeć przez okalane drewnem okno. Architektom zależało, żeby w biurze znajdowały się prawdziwie naturalne materiały, jak np. blat z litego drewna w kuchni. Przyjazną atmosferę dopełnia ciepłe światło lamp.
