reklama
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Gdańsk. Piękny zabytek spisany na straty

11 grudnia '23

Ponadstuletnia zabytkowa willa w Gdańsku, na oczach wszystkich, niszczeje od wielu lat. W tym roku właściciel najpierw poprosił Miasto o dotację, by niespodziewanie z niej zrezygnować. Pieniądze wróciły więc do miejskiej kasy, a przyszłość cennego budynku rysuje się w ciemnych barwach.

To jeden z tych budynków, który — gdyby tylko został pieczołowicie odnowiony — stałby się piękną wizytówką dzielnicy. Niestety,  nic na to nie wskazuje — dziś willa przy ul. Orzeszkowej 2 w gdańskich Aniołkach bardziej przypomina ruinę niż cenny obiekt.

Willa powstała w 1922 roku, wybudował ją zamożny żydowski kupiec z Mińska Leon Astrachan. Na początku lat 30. mieściły się tam biura Inspektoratu Ceł w Gdańsku, ale i mieszkania celników. Później budynek kilkakrotnie zmieniał swoją funkcję — po II wojnie światowej obiekt zajął Miejski Urząd Bezpieczeństwa, działała tu izba wytrzeźwień, a w latach 90. — zakład opieki zdrowotnej. Wreszcie, w 2004 roku należąca do miasta nieruchomość trafiła w ręce prywatne. Choć w akcie notarialnym zobowiązano nabywcę, by ten w ciągu kilku lat przeprowadził remont, na nic się to zdało. 

willa w rejestrze zabytków

Szansą na ratunek miał być też wpis do rejestru zabytków w 2015 roku. Procedurę wszczął Dariusz Chmielewski, ówczesny pomorski wojewódzki konserwator zabytków. Wykonane ekspertyzy wskazywały wówczas, że w budynku mimo zniszczeń zachowało się wiele wartościowych elementów, a willę da się jeszcze ocalić

Dzięki temu właścicielka na prowadzenie prac otrzymywała dotacje — od Miasta (w 2018 roku — 390 tys. na prace przy płycie fundamentowej), ale i konserwatora zabytków oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Ostatnią z nich przyznali miejscy radni w maju ubiegłego roku. Nie obyło się bez kontrowersji. Przeciwni przyznaniu pieniędzy — które miały być przeznaczone między innymi na dokończenie remontu dachu — byli radni opozycji. Wytykali, że właścicielka zabytku nie utrzymuje żadnych kontaktów z Miastem i nie informuje o przyszłości budynku. Na komisji zrównoważonego rozwoju pojawił się jedynie inspektor nadzoru inwestorskiego.

Stan willi przy Orzeszkowej w maju tego roku

Stan willi przy Orzeszkowej w maju tego roku

fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl

właścicielka sięga po dotację i z niej rezygnuje

Kwota dotacji wyniosła 420 tys. zł, prace miały być wykonane do końca tego roku. W skali całego programu to sporo, biorąc pod uwagę, że całkowity budżet sięgnął 3,8 mln zł, a pieniądze rozdzielono między 22 wnioski o prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane.

Komisja opiniująca wnioski o dotacje, jako że mamy do czynienia z dysponowaniem finansami publicznymi, kieruje się tym, żeby obiekty poddane renowacji służyły wszystkim gdańszczankom i gdańszczanom — mówiła Katarzyna Czerniewska, wiceprzewodnicząca Komisji Zagospodarowania Przestrzennego w Radzie Miasta Gdańska.

Według poprzednich zapowiedzi na Orzeszkowej miało powstać muzeum Polonii w Wolnym Mieście Gdańsku. Niestety, ostatnie wiadomości sprawiają, że topnieją nadzieje na rychłe ocalenie zabytkowej willi.

W listopadzie 2023 roku właścicielka obiektu złożyła pisemną rezygnację z dotacji — informuje Joanna Bieganowska z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Powody nie są znane. Być może właścicielka liczyła na inne środki, których nie udało się pozyskać. Może prac nie udałoby się zakończyć w terminie. Nie wiadomo jaki los czeka zabytek. Czas działa na jego niekorzyść.

 
Ewa Karendys

Głos został już oddany

okno zamknie się za 5

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE