Kiedyś żołnierze i konie, potem samochody, teraz – fragment normalnego miasta. Do historii przechodzi olbrzymi parking obsługujący poznańskie Targi. W jego miejscu powstaną mieszkania, biura i usługi, które zszyją ze sobą dwa fragmenty dzielnicy Grunwald.
Dawne zachodnie peryferie Poznania zdominowane były przez pruską armię – z jej koszarami, magazynami, stajniami i placami do ćwiczeń. Z części obiektów (przy ul. Bukowskiej i Marcelińskiej) do dziś korzystają wojskowi. Inne zabudowania, w pobliżu ul. Grunwaldzkiej albo rozebrano, albo przeobrażono w ekskluzywną mieszkalną enklawę (City Park, proj. Sławomir Rosolski, 2006).
City Park przy ul. Ułańskiej, proj. Sławomir Rosolski
fot.: Jakub Głaz
Część dawnych koszar kawaleryjskich między ulicami Grunwaldzką, Ułańską i Matejki służyła za to od kilku dekad jako największy parking obsługujący pobliskie tereny targowe. Na 5,5 hektarach królowały nie tylko samochody. Zachowało się tam do dzisiaj pięć powojskowych obiektów pamiętających pruską armię oraz XV Pułk Ułanów Poznańskich.
Teren dawnych koszar od strony ul. Grunwaldzkiej — Budynki: kwatermistrzostwa i gospodarczy z kuchnią
fot.: Jakub Głaz
Ten przestrzenny substandard trwał do roku 2020, kiedy Grupa MTP (Międzynarodowe Targi Poznańskie) sprzedała całą nieruchomość, a nowy wielopoziomowy parking wybudowała na terenie Targów wzdłuż ulicy Głogowskiej (pisaliśmy o tym tutaj). Dawne koszary należą odtąd do BPI Real Estate (i jeszcze służą jako parking).
Teren dawnych koszar od strony ul. Grunwaldzkiej, były parking Targów
fot.: Jakub Głaz
najpierw plan i wstępny projekt
Przed sprzedażą radni uchwalili w 2019 roku miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla całego obszaru, na którym dominować może głównie pięciokondygnacyjna zabudowa mieszkalna (z punktowymi przewyższeniami) oraz usługowa – z wykorzystaniem zabytkowych obiektów.
Obszar inwestycji Cavallia pokrywający się z mpzp uchwalonym w 2019 r.
źródło: Miejska Pracownia Urbanistyczna
Zanim Targi sprzedały swój grunt, poznańska pracownia CDF Architekci przygotowała dość zaawansowaną koncepcję zgodnej z planem zabudowy. Zaproponowane przez projektantów formy nawiązywały do koszarowej ceglanej architektury. Nowy właściciel nie skorzystał jednak z tego projektu i zlecił prace firmie SUD Architekt Polska, która jest oddziałem francuskiego konsorcjum projektowego SUD Architectes. BPI Real Estate będzie prowadził inwestycję wspólnie z firmą Revive Polska specjalizującą się m.in. w rewaloryzacji przestrzeni poprzemysłowych (spółka celowa BPI Revive Matejki). Inwestycja nosi nazwę Cavallia nawiązującą do ułańskich tradycji miejsca.
Cavallia przy ul. Matejki i Ułańskiej w Poznaniu, poglądowa tablica informacyjna
fot.: Jakub Głaz
Po ponad dwóch latach od zakupu poznaliśmy założenia aktualnego projektu i — częściowo — wygląd nowych budynków mieszkalnych i biurowych. Docelowo cała inwestycja ma zakończyć się do 2029 roku (pierwszy etap rozpocznie się niebawem i zakończy za niemal trzy lata). Całość dzieli się z grubsza na trzy części: biurowo-biznesową od strony ul. Grunwaldzkiej, mieszkalną bliżej ulicy Matejki i usługową w historycznych obiektach przy ul. Ułańskiej. Składać będzie się na nią 17 budynków (12 nowych i 5 historycznych). Inwestor planuje budowę 857 mieszkań. Przewidziane jest też prawie 15 tys. m kw. powierzchni biurowej – głównie w nowych budynkach o oryginalnej formie eksponowanych od strony ul. Grunwaldzkiej oraz, obok, w trzech zabytkowych obiektach: dawnej siedzibie kwatermistrzostwa oraz budynkach gospodarczym i szwadronowym. Przewidziano też 8 tys. m kw. powierzchni usługowej w dwóch zrewaloryzowanych budynkach: krytej ujeżdżalni i stajni położonych przy ul. Ułańskiej.
Cavallia przy ul. Matejki i Ułańskiej w Poznaniu, wizualizacja zabudowy mieszkaniowej
© proj. SUD Architekt Polska
niefortunne połączenie
A co z zielenią? Inwestor zapowiada, że 35 procent całej inwestycji będą zajmowały tereny zielone i planuje dosadzić ok. 300 drzew (jednak bez wskazania na ich wielkość oraz gatunek). Ochroną mają być też objęte stare dorodne kasztanowce. Całość założenia zostanie sensownie włączona w sieć sąsiednich ulic m.in. za pomocą pieszych pasaży i dróg rowerowych (wymóg mpzp). Błędem jest jednak niefortunne połączenie z ponadstuletnią zabudową przy sąsiedniej ulicy Skrytej. Tylna ślepa ściana bardzo ciekawego urbanistycznie kompleksu wybudowanego przez niemiecką spółdzielnię przed I Wojną Światową nie została połączona z nowymi budynkami. W przestrzeni nowej enklawy stanowić będzie zatem ewidentny zgrzyt przestrzenny i estetyczny. Niestety nie otrzymaliśmy wizualizacji całości założenia pokazanego z lotu ptaka. Częściowo dostępna jest ona – jako poglądowy materiał służący sprzedaży mieszkań w pierwszym etapie – na internetowej stronie inwestycji.
Cavallia przy ul. Matejki i Ułańskiej w Poznaniu,
wizualizacja biurowej części terenu wzduż ulicy Grunwaldzkiej, fragment ślepej ściany widoczny po lewej stronie, u góry; zrzut ekranu ze strony inwestycji
@ SUD Architekt Polska
premium? nie do końca
Architektura pokazanych już budynków mieszkalnych to – z zewnątrz – przyzwoity standard, w którym projektanci grają przede wszystkim różnymi okładzinami elewacji oraz dość dużymi balkonami urozmaicającymi proste bryły. Szkoda jednak, że formy budynków abstrahują od charakteru miejsca; ceglane czerwone elewacje autorstwa CDF Architekci wydawały się bardziej na miejscu. Rzuty mieszkań odbiegają natomiast nieco od anonsowanego „standardu premium”. Brak dających się wydzielić kuchni z osobnym oknem oraz doświetlone jednostronnie spore metraże trudno uznać za rozwiązanie z wyższej półki. Przyszłym użytkownikom ma to zapewne zrekompensować bardzo dobra lokalizacja: blisko centrum, parków, usług i okazałych kamienic dzielnicy Łazarz. Miejsce jest też doskonale obsłużone linią tramwajową. Blisko są Dworzec Główny i Targi.
Cavallia przy ul. Matejki i Ułańskiej w Poznaniu, wizualizacja zabudowy mieszkaniowej
© SUD Architekt Polska
Na „zacerowaniu” przestrzennej wyrwy skorzysta też tkanka miasta. Bardzo dobrze, że w zabytkowych obiektach pojawią się ogólnodostępne usługi, dzięki którym Cavallia nie stanie się raczej wsobną enklawą służącą tylko jej mieszkańcom. Szkoda tylko, że na etapie sprzedaży nie zadbano o większe zróżnicowanie form zabudowy mieszkalnej. Grupa MTP będąc w 2020 roku spółką w całości należącą do miasta mogła wydzielić część obszaru m.in. pod budownictwo komunalne.