Błękit nieba, naturalne materiały, funkcjonalne rozwiązania — tak w skrócie można opisać wnętrze wrocławskiego mieszkania zaprojektowanego przez architektki Maję Górowską, Karolinę Koryniowską i Kamilę Potocką z biura projektowego Madde. Inwestorzy, zwolennicy minimalizmu poprosili je także o pozostawienie pustych przestrzeni oraz wykonanie autorskich mebli.
Projekt powstał dla młodej pary inżynierów, którzy do Wrocławia przeprowadzili się z Mińska. Mieszkanie znajdujące się w nowym budownictwie, zaraz przy Wyspie Słodowej początkowo miało być tylko dla nich. Szybko jednak pojawił się pies, a w przyszłości gabinet prawdopodobnie zamieni się w pokój dziecięcy.
błękit to akcent kolorsytyczny całego mieszkania
© Madde
Współpraca z Ulą i Evgenim układała się bezproblemowo, szybko złapaliśmy dobry kontakt i od początku czuliśmy, że nadajemy na tych samych falach. Ich wymagania były niezwykle czytelne i co bardzo ważne dla nas, spójne z tym, co same uważamy za kluczowe w każdym projekcie. Po pierwsze są to rozwiązania funkcjonalne, które sprawią, że wnętrze idealnie wpasuje się w zwyczaje jego mieszkańców. Kolejne to zastosowanie naturalnych materiałów. Im więcej pojawia się ich we wnętrzu, tym bliżej nam do natury, tym łatwiej się z nim utożsamiamy. Drewno czy kamień zapisane są w naszej pierwotnej pamięci, są bliższe człowiekowi niż wszystkie nowe, stworzone fabrycznie materiały — opowiadają architektki.
architektki zmieniły układ ścian oraz wprowadziły naświetle
© Madde
małe zmiany, duży efekt
Przewodnim kolorem całego projektowanego wnętrza jest szarawy odcień błękitu, nawiązujący do kolorystyki nieba. Z naturalnych materiałów architektki zastosowały drewno i marmur. Taki standard wykończenia pochłonął dużą część budżetu inwestorów, dlatego przestrzeń sypialni i gabinetu czeka jeszcze na realizację.
Projekt zaczęłyśmy od przeanalizowania układu mieszkania, narzuconego przez dewelopera. Ułożenie dwóch zewnętrznych ścian budynku pod rozwartym kątem komplikowało układ wewnętrzny. Miał on z naszej perspektywy pewne wady i szybko podjęłyśmy decyzję o wprowadzeniu kluczowych zmian — tłumaczą projektantki.
wnętrza charakteryzują się minimalizmem i zastosowaniem naturalnych materiałów
© Madde
Łazienka zaaranżowana w minimalistyczny stylu została powiększona, kosztem przestrzeni holu, który po zmianach pozostał nadal w pełni funkcjonalny i pomieścił dużą szafę. Dzięki tym zmianom pojawiło się miejsce na osobny prysznic i wannę oraz pralkę. Kolejną małą rewolucją, a jednak wiele zmieniającą było dodanie naświetla pomiędzy salonem a łazienką, która dzięki temu zyskała dzienne światło.
Na koniec zmieniony został układ ścian pomiędzy salonem a gabinetem — ciasny, niefunkcjonalny kącik w salonie zmienił się w wygodną przestrzeń na wypoczynek przed telewizorem.
akcent salonu to kanapa i autorski regał ścienny
© Madde
błękit jak skrawek nieba
W mieszkaniu dominuje biel ścian, mebli i armatury oraz szarość marmurowego wzoru płytek. W przestrzeni kuchennej pojawiła się wysoka błękitna zabudowa mieszcząca lodówkę i piekarnik, a pod nim zmywarkę. Kolor błękitny prowadzi w stronę holu i do łazienki z wysoką aż do sufitu zabudową meblową. W przestrzeni dziennej dominuje duża, marmurowa wyspa z przestrzenią roboczą i jadalnianą. Tuż za nią znajdują się podwieszane szafki, których fronty wykonane zostały z litego drewna.
nad blatem roboczym została pozostawiona pusta przestrzeń
© Madde
Nad blatem roboczym pozostawiona została pusta przestrzeń, bez dodatkowych szafek wiszących. Było to jedno z życzeń inwestorów, od początku podkreślane w założeniach projektu. Dla nas niezwykle inspirujące, bo zwykle w kwestii przestrzeni do przechowywania dostajemy wytyczne mówiące „im więcej, tym lepiej”, a tutaj zaskoczyło nas minimalistyczne podejście — mówią architektki.
Charakterystycznymi punktami salonu stały się szaro-błękitna sofa i wykonany według autorskiego projektu regał ścienny z otwartymi półkami i kilkoma dodatkami.