W ostatnich latach nauczyliśmy się doceniać poprzemysłowe dziedzictwo. Trudno dziś o bardziej modne przestrzenie niż przestronne mieszkania w loftowych klimatach czy industrialne wnętrza biur zaaranżowane w surowych, ale funkcjonalnych budynkach pofabrycznych. W ten nurt doskonale wpisuje się niedawno ukończona warszawska siedziba firmy Red Bull, zaaranżowana w poprzemysłowej hali z lat 70. znajdującej się wewnątrz Fortu Mokotów.
po lewej: główne wejście do budynku; po prawej: przekrój poprzeczny
fot.: Nate Cook Photography; © MXCF Architekci
Naszym celem przy projektowaniu nowej siedziby firmy Red Bull było stworzenie komfortowego, zrównoważonego środowiska pracy, zapewniającego pracownikom na co dzień dobre samopoczucie i chęć do aktywności — piszą odpowiedzialni za nową aranżację wnętrza budynku projektanci z pracowni MXCF Architekci.
industrialne wnętrze, czyli jakie?
Na potrzeby firmy zaadaptowano poprzemysłowy budynek, na trzech kondygnacjach (podziemnej, parterze i piętrze) stworzono funkcjonalną przestrzeń do pracy biurowej, spotkań, kreatywnych działań i odpoczynku. Istniejący obiekt wymagał pewnych zmian — otwarto przestrzenie hali i wyeksponowano prefabrykowaną konstrukcję żelbetową, podkreślając tym samym charakter budynku i udowadniając, że aby stworzyć wnętrze w stylu industrialnym, wcale nie trzeba odsłaniać lub tworzyć ceglanych ścian. Otwarcie to pozwoliło nie tylko na doświetlenie biegnącego przez środek traktu komunikacyjnego, ale także zapewniło pracownikom widok na otaczającą budynek zieleń przez duże, podzielone czarną stolarką okna.
antresola z salą konferencyjną, widok na open space
fot.: Nate Cook Photography
cross working
Wewnątrz obiektu przeplatają się rozmaite funkcje — większość pierwszego piętra i parteru zajmuje naturalnie doświetlona przestrzeń open space, która, jak piszą autorzy projektu, podzielona jest na półotwarte strefy dające zarówno poczucie bezpieczeństwa, jak i ułatwiające bezpośredni kontakt między zespołami, wygospodarowano także miejsce na różnej wielkości sale spotkań, między innymi na antresolach — w częściowo przeszklonych boxach z widokiem na przestrzeń biura, oraz wprowadzono ogólnodostępne kabiny do rozmów i gabinety do pracy cichej.
open space i sala konferencyjna na 1. piętrze
fot.: Nate Cook Photography
Wszystkie te rozwiązania, jak podkreślają projektanci, umożliwić mają elastyczne i kreatywne korzystanie z miejsca pracy w zależności od potrzeb czy typu zadań, przed którymi stają pracownicy. Wewnątrz zaplanowano też inne funkcje — jadalnię, pokoje gier i nagrań, miejsca relaksu i spotkań, a także szatnie dla rowerzystów oraz, tuż przy lobby, przestrzeń kreatywno‑warsztatową z telebimem i amfiteatrem wykonanym ze sklejki.
miejsce na przygotowanie i wypicie kawy, 1. piętro
fot.: Nate Cook Photography
W biurze wykorzystano naturalne materiały — posadzki z białego terazzo, ściany z listew dębowych oraz drewna palonego metodą shou sugi ban, zabudowy meblowe z brzozowej sklejki i czarnego nanolaminatu. Dobór wyposażenia opiera się na połączeniu bezpretensjonalnych mebli biurowych oraz wyselekcjonowanych klasyków designu — dodają projektanci z biura MXCF Architekci.
Dobrane do biurowych przestrzeni jasne barwy na ścianach, podłogach i sufitach oraz naturalne materiały pozwalają „wybrzmieć” industrialnemu charakterowi obiektu. Całość uzupełniają dodatki stanowiące mocne akcenty kolorystyczne jak na przykład intensywnie czerwona instalacja umieszczona nad głównym wejściem i recepcją — Fala energii, pomarańczowe elementy widoczne na krzesłach i regałach czy głęboko niebieskie ściany i podłoga w jednej z sal konferencyjnych na pierwszym piętrze. Takie rozwiązania nie tylko przełamują oszczędną kolorystkę biura, ale zdają się także podkreślać styl marki produkującej napoje energetyzujące.
po lewej: instalacja Fala energii; po prawej: widok na jedną z sal konferencyjnych
fot.: Nate Cook Photography
Aby stworzyć dogodne warunki pracy, zadbano także o rozwiązania poprawiające akustykę przestronnej hali — wykorzystano między innymi podwieszone wyspy akustyczne, panele ścienne i dywany. W najniższej części budynku architekci postawili na nietypowe rozwiązanie — świetlik biegnący wzdłuż elewacji, pod którym stworzyli zieloną ścianę, co, jak zauważają, zmieniło charakter podziemnej kondygnacji, tworząc tym samym jasną, zachęcającą do wypoczynku przestrzeń.
kawiarnia i pokój gier w podziemiach
fot.: Nate Cook Photography
Po pandemicznej izolacji zespół znów może spotkać się i współpracować w nowym biurze — autentycznym, inspirującym i pełnym dobrej energii — zapewniaja autorzy projektu.
Jeśli podoba Wam się industrialny styl we wnętrzach, zobaczcie koniecznie mieszkanie w budynku dawnej Fabryki Pomp w Lesznie (proj.: Sikora Wnętrza Architektura).