Szpitale, choćby najlepiej zaprojektowane i przemyślane, mają w sobie silny ładunek związany z emocjami, jakie towarzyszą przebywającym w nim pacjentom i odwiedzającym ich bliskim. Empatyczne i pełne troski podejście do projektu może jednak choć trochę uczynić przestrzeń bardziej przyjazną, a sam pobyt nieco mniej stresującym.
projekt pro bono
Przed takim wyzwaniem stanęli architekci z pracowni Kuryłowicz & Associates, którzy pro bono pracują nad projektem modernizacji nieremontowanej od blisko czterdziestu lat izby przyjęć i holu rejestracji specjalistycznych poradni w Instytucie „Pomnik‑Centrum Zdrowia Dziecka” — szpitalu dziecięcym w Warszawie. To nie pierwsza współpraca zespołu warszawskiej pracowni z placówką — na początku czerwca otwarta została pierwsza w Polsce Pracownia Kardiologicznej Symulacji Medycznej, gdzie w sali dydaktycznej i pracowni druku 3D (w której możliwe jest drukowanie modeli serc poszczególnych dzieci!), szkolić się mogą kardiolodzy i anestezjolodzy. Autorami projektu niedawno otwartych nowoczesnych przestrzeni są Piotr Żabicki i Karolina Czumaj, za modernizację kolejnych wnętrz odpowiadać będą z kolei Aleksandra Czubaszek‑Siłuch i Katarzyna Woźniak. Fundusze na remont pozyskuje skrzypaczka, ambasadorka instytutu i prezeska działającej na rzecz poprawy wnętrz szpitali dziecięcych Fundacji Virtuosa — Patrycja Piekutowska.
aksonometria
© Kuryłowicz & Associates
przestrzeń bez wykluczeń
Inwestycję, która obejmie prawie 1230 metrów kwadratowych powierzchni, podzielono na trzy etapy — trwającą modernizację rejestracji poradni specjalistycznych, której zakończenie planowane jest w połowie września, remont karetkarni i gabinetów zabiegowych izby przyjęć oraz, na końcu, przebudowę poczekalni i rejestracji izby przyjęć.
koncepcja modernizacji wnętrz Instytutu „Pomnik‑Centrum Zdrowia Dziecka”
© Kuryłowicz & Associates
Całość, jak podkreślają projektanci, zostanie zaprojektowana zgodnie z filozofią pracowni, jako przestrzeń bez wykluczeń, dostosowana do potrzeb każdej z grup pacjentów — noworodków, dzieci i nastolatków. Architekci uwzględnili także miejsce ze specjalną ścianą sensoryczną dla dzieci z porażeniem mózgowym i zaburzeniami autystycznymi oraz, konsultując projekt ze specjalistami z Centrum Zdrowia Dziecka, zadbali o to, aby dekoracja wnętrz nie była przesadna czy zbyt infantylna.
Wejście do szpitala to bardzo istotna przestrzeń z punktu widzenia uczuć małego pacjenta i jego rodzica. Obszar ten powinien być czytelny funkcjonalnie i przyjazny estetycznie, by wywoływać pozytywne emocje i wspierać budowanie optymizmu w walce dzieci z problemami zdrowotnymi — tłumaczy Piotr Żabicki, architekt z pracowni Kuryłowicz & Associates.
trójwymiarowa dekoracja w strefie rejestracji
© Kuryłowicz & Associates
materiały i kolory
Nie bez znaczenia w tworzeniu przyjaznych użytkownikom przestrzeni są odpowiednie kolory i materiały. Modernizowana przestrzeń utrzymana będzie w stonowanej palecie barw uwzględniającej odcienie zieleni i kolory ziemi oraz zaprojektowana z użyciem naturalnych materiałów — drewnianych elementów wykończenia i z wykorzystaniem istniejącej marmurowej podłogi.
To będzie pierwsza izba przyjęć w Polsce, w której uwzględni się problem zderzenia dziecka ze szpitalem — tłumaczy Patrycja Piekutowska. — Poza nowoczesnym sprzętem i funkcjonalnym rozkładem oraz wyposażeniem pomieszczeń ogromną rolę w tym projekcie odgrywa kolor i jego wpływ na samopoczucie małych pacjentów — dodaje zaangażowana w pozyskiwanie środków na modernizację Centrum prezeska Fundacji Virtuosa.
Zielenią wypełniona będzie część wejściowa, w której architekci zaplanowali centralnie położoną trójwymiarową dekorację mogącą służyć zabawie, oraz kawiarnia, gdzie znajdzie swoje miejsce drewniany hipopotam — symbol Centrum Zdrowia dziecka. Kolory ziemi z kolei dominować będą w między innymi w gabinetach diagnostycznych.
W moderinzowanej przestrzeni nie zabraknie też przemyślanych elementów przeznaczonych do zabawy:
projekt rejestracji małych pacjentów stylizowany jest na kasy biletowe, w których dziecko ma otrzymać bilecik do danej stacji — oddziału szpitalnego, by następnie przekazać go pielęgniarce. Zabieg ten ma na celu zmianę percepcji wizyty w szpitalu, by generować mniej stresu, a jednocześnie wywoływać zaciekawienie, kojarzyć się z zabawą czy przygodą — tłumaczy Aleksandra Czubaszek‑Siłuch, architektka z biura Kuryłowicz & Associates.
Całość prac wyniesie około 2,5 mln złotych.