Do pracowni architektury wnętrz Metr po metrze zgłosili się inwestorzy. Pierwsze wspólne mieszkanie urządzali sami, w przypadku drugiego zdecydowali się na wsparcie profesjonalistów.
kuchnia połączona jest z salonem częściowo zamkniętym przejściem
© Metr po metrze
szukając odpowiedniego podziału i koloru
Jednym z pierwszych rzeczy, które uległy delikatnej zmianie była zamiana toalety na garderobę z pralnią. Pierwotny układ mieszkania zakładał podział na dwie części: wspólną z salonem, kuchnią i garderobą oraz prywatną, złożoną z trzech sypialni i łazienki. Wejście do garderoby zostało przeniesione w głąb mieszkania obok wejścia do łazienki. Garderoba została ukryta za okładziną imitującą drewno — korelując z przestrzenią salonu połączonego z kuchnią.
Celem projektantki było postawienie na otwarte, przestronne wnętrze, które będzie funkcjonalne dla czteroosobowej rodziny mieszkającej na osiemdziesięciu metrach kwadratowych. We wnętrzu dominują cztery główne kolory. Odcienie szarości powtarzające się w meblach, okładzinach ściennych czy listwach przypodłogowych. Ciemna odcień brązu, nawiązujący do gorzkiej czekolady — widocznej na frontach meblowych. Kolor szałwiowo–miętowy, najlepiej widoczny w części kuchennej. Odcienie różu, widoczne na dywanach i detalach mieszkania.
kolorystyka wnętrza opiera się na czterech barwach
© Metr po metrze
Istotne dla inwestorów, jak i projektantki było również to, by unikać zbędnej dekoracji na rzecz funkcjonalizmu. Każdy element dekoracyjny w mieszkaniu posiada element funkcjonalny.
Minimalizm form, proste linie, królestwo detalu i konsekwencja w kolorystyce, fakturach i materiałach to główne atuty wnętrza. Idealnie rozplanowane osiemdziesięciu metrach kwadratowych pozwoliło stworzyć wygodną i funkcjonalną przestrzeń dla młodej czteroosobowej rodziny. Uwzględnienie zróżnicowanych potrzeb mieszkańców przy zachowaniu komfortu użytkowania było nadrzędną rolą w projektowaniu tego mieszkania — opowiada Patrycja Gubernat, właścicielka pracowni Metr po metrze.
miejsce smaków
Kuchnia pozostała w oryginalnym miejscu. Ściana oddzielająca kuchnie od wejścia jest ścianą działową zakończoną od strony salonu elementem konstrukcyjnym. Kuchnia widoczna jest tylko po wejściu do salonu, otwierając się na część wspólną. Zrezygnowano z górnej części zabudowy, co pozwoliło uniknąć przytłoczenia przestrzennego. Wszelkie potrzebne sprzęty umieszczono w bocznej części zabudowy. Ściana kuchenna wykonana została z wielkoformatowego gresu o odcieniu złamanej bieli, wpadającej w szaro–beżowe tony z miodowo–złotymi żyłkami. Od salonu, kuchnia została oddzielona niewielkim stołem o białym kolorze. Pod nim znalazła się niewielka szafka w miętowym odcieniu.
we wnętrzach postawiono przede wszystkim na funkcjonalność
© Metr po metrze
jedna łazienka
Właściciele mieszkania chcieli zmienić jedną toaletę w garderobę, przez co w domu została tylko jedna łazienka. Istotne było wykorzystanie tej przestrzeni maksymalnie. Wykończona została dwoma rodzajami gresu w odcieniach szarości. Panele mają kolor oliwkowy i ciemnoszary. Konieczne było pomieszczenie wystarczającej ilości mebli, pozwalającej na korzystanie z niej czteroosobowej rodziny.
kolorystyka łazienki jest zbliżona do pozostałych pomieszczeń
© Metr po metrze
pokoje dziecięce
Interesującymi rozwiązaniami są aranżacje dwóch pokoi synów. W obu zastosowano łóżko na wysokościach, pod którymi znalazły się szafy i schowki. Motywem przewodnim była pasja dziecka dotycząca dzikich zwierząt i przygód. Podobnie jak w całym mieszkaniu, w pokoju utrzymana jest spójność kolorystyczna – te same kolory powtarzające się na różnych meblach I elementach, te same tkaniny na krześle, panelach, poduchach.
Drugi pokój, należący do starszego syna, zdominowany został przez motywy motoryzacyjne i piłkarskie. Wystrój nawiązuje do ulubionego sportu — piłki nożnej. Paleta barw, w porównaniu do innych pomieszczeń, została otwarta na błękity i biele.
Również w pokojach dziecięcych zadbałam o odpowiedni dobór oświetlenia, aby dzieci miały komfortowe warunki do zabawy, nauki i odpoczynku. Nie zabrakło również smaczków i w tej części mieszkania np. ciekawych lamp znanych włoskich marek oświetleniowych — opowiada Patrycja Gubernat, właścicielka pracowni Metr po metrze.
pokój z motywem dzikich zwierząt i drugi z motywem piłkarskim
© Metr po metrze
podsumowując
Najważniejszym celem inwestorów i projektantki było stworzenie przestrzeni, która zapewni odpowiednią funkcjonalność dla czteroosobowej rodziny. Wewnątrz dominują szare barwy przełamywane kolorami miętowymi i różowymi. Istotne było stworzenie przestrzeni przyjaznej dla każdego domownika — co podkreślane jest przez indywidualną aranżację pokoi.
sypialnia rodziców — prywatna część mieszkania
© Metr po metrze
