Z ciekawością podglądamy zdjęcia domów lub wnętrz, w których mieszkają architekci — charakterystyczna bryła Arki Roberta Koniecznego czy designerskie przestrzenie warszawskiego mieszkania Przemo Łukasika przyciągają wzrok i pozwalają lepiej poznać styl danego projektanta. Tego, jak wyglądało mieszkanie architekta Arseniusza Romanowicza w kamienicy na Starym Mokotowie, już się nie dowiemy, ale na szczęście nowa właścicielka zadbała o to, aby pewne elementy oryginalnej przestrzeni zostały zachowane. Zajrzyjmy więc do jego zakamarków!
rzut mieszkania
© Grzegorz Layer
W mieszkaniu, o którym mowa, Romanowicz mieszkał w latach 1947–2008. W tym czasie zrealizował w stolicy (we współpracy z Piotrem Szymaniakiem) liczne projekty dworców i stacji kolejowych, między innymi Dworca Centralnego czy stacji Warszawa Powiśle, gdzie dziś w pawilonie dawnych kas biletowych działa popularna klubokawiarnia.
Dziś w mieszkaniu o powierzchni 60 metrów kwadratowych mieszka reżyserka teatralna Ewelina Marciniak, autorka między innymi adaptacji powieści „Morfina” Szczepana Twardocha na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach. Powierzając projekt aranżacji wnętrza warszawskiego mieszkania śląskiemu architektowi — Grzegorzowi Layerowi — podkreśliła, że ważne jest dla niej zachowanie oryginalnego układu mieszkania i elementów wystroju, takich jak parkiet, drzwi i zabytkowe meble.
zachowana szafa w sypialni
© Grzegorz Layer
Mieszkanie na planie prostokąta utrzymało więc istniejący podział funkcjonalny z wydzieloną kuchnią z małą jadalnią, salonem otwartym na korytarz, sypialnią i niewielką łazienką.
Dzięki dużej wysokości oraz sporym oknom wychodzącym na zachód mieszkanie ma przestronny i jasny charakter — tłumaczy Grzegorz Layer. — Dominującym kolorem we wnętrzu jest biel pojawiająca się na ścianach oraz prostych, geometrycznych zabudowach meblowych, stanowiących neutralne tło dla innych wyrazistych mebli i dodatków — dodaje autor projektu.
kuchnia również zatopiona jest w bieli
© Grzegorz Layer
Całość rzeczywiście zdaje się zatopiona w bieli, gdzieniegdzie przełamanej barwnymi akcentami w postaci na przykład metalowego wieszaka na ubrania z wielokolorowymi kulkami w przedpokoju (projekt Hang it all Charlesa i Ray Eamesów), kanapy w intensywnym kolorze chabrów czy przypominającego drewniane zabawki modułowego stolika Shuffle projektu Mii Hamborg zdobiącego salon. Jednak pierwsze skrzypce w tym wnętrzu niezaprzeczalnie grają rośliny, skrupulatnie wyrysowane nawet na rzucie mieszkania, i książki.
korytarz zdobi kolorowy wieszak Hang it all projektu Charlesa i Ray Eamesów, a salon designerskie stoliki: Shuffle projektu Mii Hamborg i lustrzany stolik kawowy marki HAY
© Grzegorz Layer
Istotnym elementem w projekcie było znalezienie przestrzeni dla roślin oraz książek — podkreśla architekt. — Kwiaty pojawiają się we wszystkich pomieszczeniach, a w salonie odgrywają rolę pierwszoplanową. Miejsce na bogaty księgozbiór zostało wygospodarowane w sypialni poprzez zabudowę ściany za łóżkiem systemem półek i szafek — dodaje Layer.
nad łóżkiem w sypialni wisi żyrandol z probówek projektu Pani Jurek
© Grzegorz Layer
Całość uzupełniają designerskie dodatki — żyrandol z probówek projektu Pani Jurek wiszący nad łóżkiem w sypialni, efektowny lustrzany stolik kawowy marki HAY czy zamontowane na ścianie w łazience miedziane dekoracje Pin Copper projektu Oskara Zięty.
kuchnia i łazienka, na której ścianie zamontowane są dekoracje Pin Copper projektu Oskara Zięty
© Grzegorz Layer
Wnętrze, choć jasne, przestronne i pełne intrygujących elementów, pozostawia pewien niedosyt i olbrzymią ciekawość tego, jak wyglądało za czasów, gdy zamieszkiwał je „wykolejony” (jak sam o sobie mówił) warszawski architekt.