Co łączy kuchnie fusion, styl industrialny z łódzką rzeką Jasień? Projektanci z pracowni boko architekci starali odwołać się do zasłoniętej infrastruktury wodnej w realizacji „Ukryte Rzeki”, która zlokalizowana została w pofabrycznej przestrzeni Łodzi.
„Ukryte Rzeki” to restauracja zlokalizowana w kompleksie Ogrodów Geyera — dawnym terenie pofabrycznym, na którym zlokalizowane były również już w XIX wieku obiekty kulturalne. Pod terenem ogrodów przepływa rzeka Jasień — jedna z tak zwanych ukrytych rzek, których spora część została zamknięta pod powierzchnią Łodzi. Ukryte rzeki znane są doskonale czytelnikom „Wanny z kolumnadą” Filipa Springera. To właśnie ich wątek stanowił jeden z elementów inspirujących restauratorów zajmujących się kuchnią polską w wydaniu fusion, jak i projektantów z boko architekci.
w każdej części restauracji znaleźć można neony
fot. Oni Studio, © Boko Architekci
industrialny charakter
Restauracja o powierzchni przekraczającej pięćset metrów kwadratowych zlokalizowana została w budynku dawniej maszynowni i kotłowni zakładów przemysłowych. Przestrzeń pofabryczna składa się z dwóch wysokich na dziesięć metrów pomieszczeń, które nawet pomimo zastosowania antresoli tworzą wrażenie niemal otwartej przestrzeni.
Architekci postanowili wykorzystać industrialny charakter wynikający z historii budynków. W przestrzeni restauracji wyeksponowano ceglane ściany, zostawiając w wielu miejscach pozostałość po tynkach czy zabrudzenia eksploatacyjne. Równie istotnym rozwiązaniem wynikającym z przemysłowego wykorzystania budynku w przeszłości były wielkie okna — jednocześnie pozwalające na odpowiednie doświetlenie dwupoziomowego wnętrza, do którego wprowadzono antresolę.
industrialny charakter wnętrza tworzy przede wszystkim zachowanie cegły i oryginalnej wielkości okien
fot. Oni Studio, © Boko Architekci
szukając indywidualności
Industrialny charakter wnętrza nie jest jednak czymś, co miało zupełnie zdominować „Ukryte Rzeki”, dlatego projektanci z inwestorami postanowili postawić na dodatkowe akcenty. Dwie kondygnacje restauracji połączone zostały przez mural o powierzchni sześćdziesięciu metrów kwadratowych — to on pozwolił na zespolenie tej przestrzeni. Został umieszczony na ścianach prostopadłościanu, w którym ukryte zostały łazienki przeznaczone dla gości.
mural łączy przestrzeń dwóch kondygnacji
fot. Oni Studio, © Boko Architekci
Nieprzypadkowa jest nazwa sali na drugiej kondygnacji restauracji. Jasień odwołuje się do ukrytej rzeki, która płynie w kanałach tuż pod zespołem Ogrodów Geyera. Sala wyróżnia się na tle pozostałych wnętrz przede wszystkim otwartością — może z łatwością zostać dostosowana do potrzeb imprezowo-konferencyjnych dla sześćdziesięciu osób. Elementem wyróżniającym jest brak czytelnego podziału pomiędzy stolikami, jak i ustawienie ponad stu dwudziestu białych kul, które kontrastują na tle czarnego dwuspadowego dachu.
Próbując przełamać kolorystykę cegły, część ścian została wykończona za pomocą drewnianych paneli ze wklęsłymi żlebami. Nad nimi zdecydowano się na zastosowanie ułożonych pionowych płytek ceramicznych o ciemnogranatowej kolorystyce.
sala Jasień, która może w prosty sposób zostać przekształcona na potrzeby imprez czy konferencji
fot. Oni Studio, © Boko Architekci
zieleń podmiotowa
Kolejnym czynnikiem definiującym tę aranżację jest wprowadzenie przez projektantów z pracowni Boko Architekci zieleni. Obok baru zdecydowano się na zieloną ścianę wypełnioną monsterami, strelicjami, alokazjami czy skrzydłokwiatami. Pomiędzy bujnymi liśćmi wprowadzono niewielki biały neon z napisem „Good vibes only”.
zieleń stanowi istotny element wystroju
fot. Oni Studio, © Boko Architekci
Donice z kwiatami znajdziemy w praktycznie każdej części restauracji. W wielu przestrzeniach pełnią funkcję nie tylko dekoracyjną, ale również dzielenia przestrzeni. W ten sposób stworzono naturalne bariery pozwalające na rozdzielenie poszczególnych stołów. W przypadku sali Jasień docelowo służącej organizacji imprez i konferencji zieleń ustawiona została w sześciu ruchomych kwietnikach o długości sięgającej dziewięćdziesiąt centymetrów.
łazienka zlokalizowana za muralem
fot. Oni Studio, © Boko Architekci