Z archiwum A&B — najlepsze polskie projekty ostatniego dziesięciolecia
[materiał oryginalny A&B 12'2016]
Nieraz bywa tak, że o niewielkiej miejscowości nikt by nie usłyszał, gdyby nie ten szczęśliwy traf, że na jej terenie znajduje się interesująca architektura. Nawet nie zawsze piękna, lecz ciekawie brzydka, rozpoznawalna i sporna. Innym razem po prostu wyróżniająca się pod jakimś względem na tle regionu, województwa czy kraju — jedyna taka. Często pod jakimś względem sama w sobie wyjątkowa, ale rozsławiona przez związany z nią kult religijny lub wydarzenia historyczne.
sytuacja
© WXCA
Jednym z takich przykładów są Chęciny — kilkutysięczne miasteczko w województwie świętokrzyskim, oddalone zaledwie o 15 km od Kielc, znane głównie z tego, że znajduje się tam zamek z przełomu XIII i XIV wieku, a w zasadzie jego trwałe ruiny, które przyciągają turystów. Znacznie węższe grono osób wie, że te okolice są geologicznym ewenementem w skali Europy. W Górach Świętokrzyskich, na stosunkowo niedużym obszarze, możliwe jest odnalezienie miejsc ilustrujących nawet 560 mln lat historii Ziemi. Z tego powodu chętnie przybywają tu nie tylko miłośnicy zamków i warowni, lecz także specjaliści i pasjonaci geologii.
Absolwenci Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego wracają tu w celach zawodowych oraz na sentymentalne spotkania z przyjaciółmi ze studiów. To właśnie tutaj od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku odbywały się praktyki studenckie i zajęcia terenowe. Sympatię do tego miejsca potwierdza kamień ufundowany przez byłych studentów z okazji 50-lecia istnienia Wydziału Geologii w Warszawie, znajdujący się przed gmachem. Na kamieniu tym znajduje się mosiężna plakietka z wizerunkiem zamku w Chęcinach, który przypomina najlepsze, studenckie czasy obecnym paleontologom, stratygrafom i sedymentologom, a także geochemikom czy mineralogom.
wizualizacja
© WXCA
Europejskie Centrum Edukacji Geologicznej to urzeczywistnione marzenie profesorów UW o stałej bazie badawczej w centrum tego poligonu edukacyjnego. To właśnie tutaj, w wyeksploatowanym kamieniołomie na południowym stoku góry Rzepki Uniwersytet Warszawski doczekał się nowoczesnego kompleksu, który pochłonął ponad 30 mln złotych (z czego około 26 mln pochodzi z funduszy Unii Europejskiej z regionalnego programu operacyjnego województwa świętokrzyskiego, a pozostałe środki zapewnia dotacja z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego). Uroczyste otwarcie miało miejsce w październiku 2015 roku, co ciekawe, odbyło się nie poprzez zwyczajowe przecięcie wstęgi, lecz... rozbicie przygotowanych na tę okazję płyt kalcytowych wydobywanych nieopodal. Od momentu oddania do użytku posłużył już nie tylko studentom i naukowcom z Polski, ale także cieszy się zainteresowaniem gości z zagranicy.
przekroje
© WXCA
Międzynarodowy rozgłos zyskał także dzięki nagrodzeniu pięcioma gwiazdkami w konkursie European Property Awards w Londynie — projekt zasłużył sobie na ten tytuł dzięki zrównoważonemu konceptowi energetycznemu. Budynek jest wyposażony w pompy ciepła z wymiennikiem gruntowym (glikol-woda), które są głównym źródłem chłodu i ciepła dla budynku. Dolne źródło składa się z 91 odwiertów o głębokości do 120 m. Umieszczone na dachach kolektory słoneczne wspomagają ogrzewanie wody. Projektanci z WXCA położyli także nacisk na optymalne wykorzystanie światła naturalnego — ochronę przed przegrzewaniem się budynku stanowią wewnętrzne i zewnętrzne systemy rolet oraz zastosowane tu szkła wysokoselektywne.
rzut poziomu +1
© WXCA
W parze z zasilaniem budynku odnawialnymi źródłami energii idzie dbałość o jak najmniejszą wizualną ingerencję w teren. Nie bez znaczenia jest fakt, że kompleks graniczy z rezerwatem przyrody nieożywionej i otacza go ponad 30-metrowa ściana skalna, a całość wchodzi w skład Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Na dachach budynków oraz w ich otoczeniu pojawia się zieleń. Jest to roślinność wyższego rzędu przeplatająca się z kwietnymi łąkami i murawą kserotermiczną, taką jaka naturalnie rośnie wokół kamieniołomu, co rzeczywiście daje bardzo naturalny efekt. Tak samo jest w przypadku ścieżki obiegającej budynki, która dopełnia istniejące wstążki pnące się po koronie skały i u jej podnóża. Nawet nawierzchnia dróg jest wykonana ze skały pozyskanej podczas robienia wykopów, tak samo jak opaski wokół budynków. Ciekawe może być obserwowanie jak architektura będzie się starzała, gdy przyroda na dobre się rozgości na dachach i wokół budynku. Nasuwa się pytanie, dlaczego w projekcie tak bardzo podporządkowanym naturze architekci nie zdecydowali się na zastosowanie bardziej organicznych kształtów. Sami projektanci w opisie założeń piszą: w kontekście spektakularnego przyrodniczego sąsiedztwa staraliśmy się uniknąć kopiowania natury. Rygorystyczne geometryczne formy są reminiscencją antropogenicznej historii miejsca.
makieta
© WXCA
Z lotu ptaka tych pięć prostopadłościennych brył wygląda jakby ktoś tutaj bawił się klockami, a potem zapomniał po sobie posprzątać i leżą tutaj tak długo, że zdążyły wrosnąć w ziemię. Do zbudowania elewacji użyto łupanych kamiennych bloków z wapienia, który pod względem struktury i wieku jest identyczny ze skałą kamieniołomu. Kamień pokrywający elewację również jest lokalny, wydobywany w pobliskich Bolechowicach. Jego specyficzny układ miał być z jednej strony nawiązaniem, a z drugiej zabawą z tradycyjną techniką murowania. Z kamienną fasadą o niejednorodnej tektonice kontrastują gładkie tafle szkła otwierające widoki na uroczą okolicę.
wizualizacja
© WXCA
Poszczególne budynki są powiązane transparentnym łącznikiem, a każdy z nich pełni inną funkcję. W obiekcie A, w którym udało się wykorzystać fragment naturalnej skały w podłożu budynku jako część ściany audytorium, zlokalizowano funkcje reprezentacyjne. Mieści się tu lobby wejściowe połączone z foyer oraz salą audytoryjną. Kolejny budynek poświęcony jest w zupełności celom badawczo-laboratoryjnym. Tutaj jest wszystko co oferuje XXI wiek. Środkowy budynek, podobnie jak dwa pozostałe, jest bazą noclegową — różnią się one standardem wykończenia oraz kolorystyką we wnętrzach. Obiekt C dedykowany jest kadrze dydaktycznej oraz gościom, natomiast kolejne (D i E) z założenia mają służyć studentom oraz jako zaplecze dla organizowanych konferencji. Jak wiadomo, praktyki studenckie i wyjazdy studialne to także czas integracji, na pewno przestrzenie wspólne, takie jak wewnętrzne dziedzińce, nie świecą pustkami.
fragment naturalnej skały w podłożu budynku wykorzystano jako część ściany audytorium, dzięki temu sala prezentuje się bardzo unikatowo i robi ogromne wrażenie
© WXCA
Europejskie Centrum Edukacji Geologicznej w Chęcinach to ziszczenie marzeń profesorów z Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to także niewątpliwie miejsce skupiające naukowców i miłośników tej dziedziny nauki z całej Europy. Dla studentów to z pewnością świetny punkt wyjściowy do zgłębiania wiedzy w najlepszych możliwych warunkach. Jednak zwykle bywa tak, że najwspanialsze wspomnienia ze studenckich lat to nie sterylne laboratorium i pokój z Wi-Fi. Chociaż nieraz przeklinało się na wyjazdach z uczelni jeden prysznic na kilkanaście osób i suszenie butów przy ognisku, to po latach mocniej będzie tkwił w pamięci smak paprykarza szczecińskiego i anegdotki opowiadane przez wykładowcę w małym pensjonacie niż ciepły obiad zjedzony w stołówce z nowoczesnym zapleczem…