Ucieczka z miasta niekoniecznie musi oznaczać wyprowadzkę na wieś. Marzenia o podmiejskiej willi — wystarczająco oddalonej i równocześnie znajdującej się odpowiednio blisko centrum, podziela wiele osób. Znalezienie takiego miejsca pośrodku bywa trudne, ale nie niemożliwe. Kraków ma wiele pięknych podmiejskich okolic, które jednak szybko są zaludniane. Superhelix Pracownia Projektowa - Bartłomiej Drabik znalazła sposób na zapewnienie prywatności ich mieszkańcom.
Parawan jest chyba najprostszym i najbardziej intuicyjnym meblem, gdy chcemy się od czegoś lub kogoś odgrodzić. Zapewnia prywatność, chroni przed przeciągami i niechcianym spojrzeniem. Bartłomiej Drabik w swoim projekcie użył dachu trochę jak parawanu. Tutaj jest on jednak pokryty roślinami.
pod zielonym dachem
Dom jest częścią osiedla, jednym z dziesięciu budynków jednorodzinnych. Mimo to, patrząc na zdjęcia, można odnieść wrażenie, że właściciele cieszą się niemal pełną prywatnością. Stało się to dzięki ustawionemu pod kątem 45 stopni dachowi domu. Dla architekta ważne było ekologiczne podejście do projektu, dlatego od północny dach budynku pokryto rozchodnikami, a na dobrze nasłonecznionej części południowej zlokalizowano ogniwa fotowoltaiczne. Jak sam projektant przyznaje — najłatwiejszym rozwiązaniem było zastosowanie tradycyjnego, płaskiego dachu. Nie było to jednak możliwe ze względu na warunki zabudowy. W efekcie powstała zielona powierzchnia, która znacznie przekroczyła zajmowany przez obiekt teren. Tym samym udało się oddać przyrodzie więcej, niż początkowo zostało jej zabrane.
Innym elementem charakterystycznym dla domu jest konstrukcja z drewnianych belek, które tworzą romboidalny wzór, swego rodzaju „podszewkę” dachu i samego domu — struktura wyeksponowana jest nie tylko na zewnątrz, ale i w środku.
Dom za dachem
fot. Bartłomiej Drabik
dom, który żyje
Można powiedzieć, że dom projektu pracowni Superhelix żyje — rośnie zieleń pokrywająca dach, zmieniają się również deski z cedru kanadyjskiego, którymi pokryta została elewacja. Wraz z upływającym czasem ich kolor zmieni się w srebrno-szary, nabiorą szlachetnej patyny. Rozchodniki wyrastające na dachu nie wymagają zbytniej pielęgnacji, dzięki naturalnej zdolności gromadzenia wody.
Dom mieści się na powierzchni 185 metrów kwadratowych, jest dwukondygnacyjny — na parterze mieści się strefa dzienna, na którą składa się kuchnia, pokój gościnny, toaleta i pomieszczenie gospodarcze. Obok powstał garaż, który został umieszczony w bryle budynku. Na piętrze zlokalizowano sypialnię z garderobą i łazienką oraz dwa pokoje dziecięce, ich łazienkę i bawialnię.