Problem ożywienia średniej wielkości miast jest niedostrzegalny z perspektywy metropolii i większych ośrodków — wizja pustych i upadających lokali w centrach, braku mieszkańców na ulicach wciąż brzmi abstrakcyjnie dla kogoś z Warszawy, Krakowa czy Gdańska. Rozwiązanie kryzysu pustych ulic wymaga zestawu narzędzi, w tym również tych z zakresu architektury i urbanistyki.
średnie też może być dobre
W ramach cyklu #RaportCzwartkowy przedstawiamy dokumenty, raporty i poradniki dotyczące architektury, miast i samorządu, które z pewnością warto nagłośnić i wypromować. W tym tygodniu przyglądamy się raportowi „Średnie miasta — żywe miasta?” opracowanego przez Magdalenę Nawrocką w ramach Centrum Analiz Latarnika.
Jak wskazała autorka na samym początku dokumentu, według badań Polskiej Akademii Nauk aż 122 z 255 polskich miast grozi marginalizacja i zjawiska kryzysowe. Utrata funkcji to wierzchołek góry lodowej. Brak pomysłu na rozwój miast średnich jest bolączką od czasów reformy administracyjnej. Model polaryzacyjno-dyfuzyjny, który popularyzował analityk Szymon Pifczyk premiuje przede wszystkim metropolie.
Problem rozwiązań dla miast średnich wymaga pomysłów na wielu etapach — nowego sposobu finansowania, wsparcia rozwoju mieszkalnictwa, likwidacji gmin i powiatów obwarzankowych. Magdalena Nawrocka skupiła się jednak na innym elemencie walki z negatywnymi zjawiskami upadku średnich miast — perspektywie architektury i urbanistyki.
Raport dostępny jest na stronie Centrum Analiz Latarnika.
raport opracowany przez Magdalenę Nawrocką w ramach Centrum Analiz Latarnika
© Centrum Analiz Latarnika
lepsza przestrzeń jako narzędzie
Raport wydany przez CAL przede wszystkim skupia się na narzędziach architektoniczno-urbanistycznych, które mogą prowadzić do ożywienia miasta. Zjawisko pustych ulic potęguje negatywny wizerunek miasta nie tylko na jego zewnątrz, ale również w oczach jego własnych mieszkańców. W efekcie tworzy się błędne koło, w ramach którego mieszkańcy często nie korzystają z miasta, przeświadczeni o tym, że nikt z niego nie korzysta.
Autorka w dokumencie przywołuje przede wszystkim wartościowe zalety miast średnich, które warto brać pod uwagę przy tworzeniu strategii ożywiania miast — zwykle bardziej kameralną śródmiejską zabudowę o nieprzytłaczającej skali, która tworzy przyjemne warunki dla mieszkańców.
Wśród wymienionych rozwiązań jest też opisywana przez Jana Gehla rola ludzkiej twarzy — wskazania, żeby dana okolica przyciągała więcej ludzi, muszą pojawić się na niej pierwsi tak zwani kolonizatorzy. Im więcej osób widzimy tu i teraz, tym większe prawdopodobieństwo, że przestrzeń przyciągnie nowych użytkowników.
Do narzędzi wspierających przestrzeń należą też tak zwane miękkie krawędzie — zaproponowane przez Gehla atraktory miejskich przestrzeni. Zmiękczanie krawędzi przez zieleń, ławki, ogródki gastronomiczne pozwalają na ożywienie. Ich bezpośrednie otoczenie powinno dążyć do uspokojenia prędkości ruchu, na rzecz pieszych. Do tych potencjałów należą też elementy lokalnego dziedzictwa, które przez odpowiednią politykę należy wkomponowywać w działania aktywizujące.
wśród rozwiązań wskazuje się między innymi miękkie krawędzie
© Centrum Analiz Latarnika
młotek w zestawie narzędzi
Rozwiązania przestrzenne nie rozwiążą tych problemów, z którymi dziś borykają się miasta średnie. Puste deptaki niezależnie jak piękne będą potrzebować dodatkowego wsparcia. Stanowią one jednak młotek w zestawie narzędzi. By coś naprawić lub zbudować potrzebujemy zestawu, ale nie obejdziemy się w większości przypadków bez młotka.
Trzecia dekada nowego tysiąclecia otwiera nowe możliwości przed mniejszymi ośrodkami — coraz bardziej rozpowszechnioną pracę zdalną, atrakcyjniejsze ceny nieruchomości w mniejszych miastach czy zwiększające się przeludnienie metropolii — wskazuje Magdalena Nawrocka.
Jaka przyszłość czeka średnie miasta? To pytanie zależne jest od dalszych megatrendów, działań rządów, ale również od nich samych. Warto na nie spoglądać, bo być może to one zaczną być motorami innowacji w Polsce.
Raport dostępny jest na stronie Centrum Analiz Latarnika.